Nowa odsłona mini naleśników z kaszy jaglanej
Dzisiaj udoskonaliłam przepis na moje ukochane placki z kaszy jaglanej
Uwielbiam kaszę, bo jest zdrowa i przede wszystkim bezglutenowa, dlatego nigdy jej nie braknie u mnie w lodówce. O tak, zawsze mam zapas ugotowanej kaszy, bo do wielu rzeczy się przydaje. Przede wszystkim uwielbiam przyrządzać z niej omlety i wszelkiego rodzaju placki. Nie mówiąc już o tym, że wyśmienicie smakuje gorąca kasza z jabłkiem, miodem i orzechami.
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
2 jajka
2 łyżki mąki ryżowej lub ziemniaczanej
3-4 łyżki maślanki
1 łyżka miodu lub syropu z agawy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 i ½ łyżki oleju kokosowego do smażenia (oczywiście możecie też smażyć na maśle lub na zwykłym oleju, doda to odrobinę więcej kalorii, ale na pewno da się usmażyć)
Jak robimy naleśniczki?
Krok 1: Kaszę ucieramy blenderem razem z mąką, maślanką, jajami i miodem (lub syropem z agawy), aż powstanie jednolita masa (rozdrobnione ziarenka). Jeśli będzie za gęsta to dolejcie proszę jeszcze odrobinę maślanki. Masa powinna dać się łatwo rozprowadzić na patelni.
Krok 2: Na patelni rozgrzewamy olej. Jeśli się już odpowiednio nagrzał, łyżką wykładamy masę (1 łyżka= 1naleśnik), następnie spłaszczamy ją (formując mały placuszek) i smażymy z obu stron, aż placki się zrumienią.
Krok 3: Po usmażeniu wykładamy placki na papier, aby odciągnąć resztki tłuszczu, następnie na talerz i jemy :-). Ja najbardziej lubię placki z jogurtem naturalnym i szczyptą fruktozy, ale polecam też z syropem klonowym lub miodem.