Obiady w wersji oszczędnościowej
Koniec miesiąca? Pustki w portfelu? Brak czasu? Wszystko jedno. Niekiedy nie mamy ochoty na przyrządzanie skomplikowanych i czasochłonnych potraw. Nasze propozycje nie dość, że powstają w mgnieniu oka, to kosztują naprawdę niewiele.
Śląska zupa wodzionka
Do jej przygotowania potrzebujemy zaledwie kilku kromek czerstwego chleba, rozgniecionego ząbka czosnku, łyżeczki masła, które zalewamy na talerzu gorącą wodą i przyprawiamy solą i pieprzem. Zupa wspaniale rozgrzewa, dlatego warto ją jeść zwłaszcza teraz, w okresie przejściowym.
Kotlety z mortadeli
Wystarczy, że pokroimy mortadelę na plasterki, będziemy panierować je w rozkłóconym jajku oraz bułce tartej i usmażymy (z obu stron) niczym kotlety na złoty kolor na rozgrzanym tłuszczu.
Makaron z jogurtem
Gotujemy makaron (np. świderki) w lekko osolonej wodzie, na talerzu mieszamy z dowolnym owocowym jogurtem, można dołożyć też świeże/rozmrożone truskawki. Danie stanowi typowy "obiad na słodko" i bardzo smakuje zwłaszcza dzieciom.
Kotlety z kalafiora
Ugotowany do miękkości w lekko osolonej wodzie ze szczyptą cukru kalafior rozgniatamy w miseczce, dodajemy trzy jajka, pięć łyżek mąki, koperek, sól i pieprz. Całość mieszamy i smażymy z obu stron.