Oleje w sprayu: Czy rzeczywiście są zdrowe i bezkaloryczne?

Spożywanie smażonych potraw zajmuje pierwsze miejsce na liście dietetycznych grzechów. Lekarze i dietetycy przestrzegają przed konsekwencjami tłustego i kalorycznego jedzenia: miażdżycą, cukrzycą, problemami z nadwagą i otyłością. Zachęcają do gotowania i przyrządzania posiłków na parze lub w piekarniku bez użycia tłuszczu. Niestety, przygotowywane w ten sposób potrawy nie są aż tak smaczne jak te smażone. Dlatego na rynku pojawiły się oleje w sprayu, a ich producenci zapewniają, że są zdrowe i bezkaloryczne. Czy to rzeczywiście prawda? Jakie składniki można w nich znaleźć?

Olej w sprayu
Olej w sprayu ©123RF/PICSEL

Czym jest olej w sprayu?

Czym jest olej w sprayu?
©123RF/PICSEL

Oleje w sprayu służą do smażenia posiłków na minimalnej ilości tłuszczu. Zgodnie z instrukcją powinno się je rozpylać przez około minutę w odległości 15 cm od patelni, innego naczynia lub produktu, który zamierzamy smażyć. Producenci wykazują wiele zalet wynikających ze stosowania olejów w sprayu. Gwarantują, że potrawy smakują tak, jak te smażone w standardowej ilości zwykłego tłuszczu, ale ich kaloryczność się nie zmienia. Zapewniają także, że oleje w sprayu chronią patelnie przed niszczeniem.

Co zawiera olej w sprayu i czy jest bezkaloryczny?

Właściwości oleju
©123RF/PICSEL

Okazuje się jednak, że oleje w sprayu wcale nie są bezkaloryczne, a ich sekret tkwi w minimalnej ilości stosowania tych produktów. Dostępne na rynku spraye zawierają etanol, lecytynę sojową i gaz nośny, ale przede wszystkim tłuszcz – na przykład olej rzepakowy, kokosowy lub sojowy. A skoro zawierają tłuszcz, to są również kaloryczne. 100 g zwykłego oleju rzepakowego dostarcza 900 kalorii, a 100 g oleju w sprayu 700 kalorii. Różnica wynika więc z tego, że smażąc na łyżce oleju, potrawa zyskuje dodatkowe 90 kalorii (ok. 10 g oleju), a spryskując patelnię sprayem, używamy tylko 1 g tłuszczu, co przekłada się na jedyne 7 kalorii. Wniosek nasuwa się sam – oleje w sprayu wcale nie są bezkaloryczne i z powodzeniem można je zastępować zwykłymi olejami w tych samych ilościach – na przykład nacierając patelnię nasączonym w oleju wacikiem. Tym bardziej że cena 250 ml oleju w sprayu wynosi ok. 18-25 zł, czyli tyle, ile kosztują 3 litry oleju rzepakowego. Warto wziąć też pod uwagę zakup specjalnych patelni i garnków do smażenia bez tłuszczu.

Zasady zdrowego smażenia

Jak zdrowo smażyć?
©123RF/PICSEL

Ważne, aby do smażenia używać odpowiedniego rodzaju tłuszczu. Jeśli przyrządzasz potrawy wymagające długiej obróbki termicznej, wybieraj tłuszcze o wysokiej temperaturze dymienia: rafinowane oleje roślinne lub rafinowaną oliwę z oliwek, ewentualnie masło klarowane. Nierafinowane oleje nadają się do krótkiego smażenia w niskich temperaturach. Przyrządzisz na nich np. ryby czy filet z kurczaka. Produkty umieszczaj na patelni, gdy tłuszcz jest już rozgrzany, nie smaż też dwukrotnie na tym samym oleju, ponieważ pogarsza to jego jakość.

Pamiętaj, że z diety nie powinno się całkiem eliminować tłuszczu. Jest on niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jest źródłem energii i umożliwia przyswajanie ważnych witamin: A, D, E i K. Tłuszcze roślinne (np. olej rzepakowy, oliwa z oliwek) dostarczają do organizmu nienasyconych kwasów tłuszczowych, które pozytywnie wpływają na układ krążenia – obniżają poziom cholesterolu i zmniejszają ryzyko miażdżycy. Warunkiem ich korzystnego działania jest jednak spożywanie ich na surowo (na przykład jako dodatek do sałatki) lub krótkotrwałe smażenie w niewielkiej temperaturze. Dlatego powinno się jak najbardziej ograniczać przyrządzanie potraw na głębokim oleju oraz smażenie na tłuszczach zwierzęcych.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas