Owoc nasz codzienny
Jabłka są najczęściej wybieranym rodzimym owocem. Pytani o ich atuty zazwyczaj poprzestajemy na walorach smakowych. Tymczasem warto mieć świadomość jaki naprawdę mają wpływ na nasze zdrowie.
Krótka zabawa w skojarzenia: wrzesień - szkoła; szkoła - przerwa; przerwa - jabłko. Trudno wyobrazić sobie dzień bez jabłka, nawet jeśli szkolne mury opuściliśmy lata temu.
Angielskie powiedzenie dobrze oddaje wartość tego owocu: "Jedno jabłko dziennie i lekarz nie będzie ci potrzebny".
Jabłka możemy spożywać na wiele sposobów: surowe, tarte, w postaci soku, musu lub pieczone. Każda opcja ma swoje uzasadnienie, warto świadomie wybrać najbardziej korzystną dla siebie. Jeśli jesteśmy w dobrej kondycji zdrowotnej - wybierajmy jak najczęściej jabłka surowe, minimum 1-2 dziennie.
Przy nadaktywnych jelitach i skłonnościach do biegunek, podrażnieniach żołądka - nierzadko lepszym rozwiązaniem jest jabłko utarte na tarce o grubych, a nawet drobnych oczkach, dzięki którym uzyskamy pyszny mus.
W tej formie podajemy je również najmłodszym. Dlaczego taki wybór? Jabłko ma w swojej ofercie wszystkie pięć frakcji błonnika i dzięki temu skutecznie pobudza perystaltykę jelit. Jeśli mają one skłonność do częstych skurczów nawet jedno jabłko sprowokować może biegunkę.
Świeży sok to skondensowana forma witamin i minerałów, niemal pozbawiona błonnika, ale równocześnie bogata w cukier. Trzeba sprawę postawić jasno: jabłka mają wiele odmian, jednak wśród konsumentów największym powodzeniem cieszą się słodsze egzemplarze. Świeży sok jest bardzo wartościowy, ale nie będzie dobrym wyborem dla pacjentów z cukrzycą.
Osoby z podwyższonym poziomem cukru we krwi powinny sięgać po surowe owoce, najlepiej w kwaśniej odmianie. Dla osób w podeszłym wieku, małych dzieci i alergików często jedyną opcją jest jabłko pieczone, łatwiejsze do strawienia i bezpieczniejsze jeśli chodzi o reakcje alergiczne.
Niepodważalnym faktem jest, że surowy owoc zawsze dostarczy nam najwięcej składników odżywczych. Rozpuszczalne frakcje błonnika stanowią cenną pożywkę dla dobrych bakterii probiotycznych w jelitach. Sprzyjają ich namnażaniu, co procentuje nie tylko dobrą kondycją jelit, ale poprawą odporności całego organizmu.
Z uwagi na zawartość frakcji rozpuszczalnej, jak i nierozpuszczalnej błonnika, jabłka usprawniają przesuwanie mas kałowych i są pomocne przy kłopotach z zaparciami. Logicznym jest, że skracają czas zalegania w organizmie substancji niepożądanych, których ciało chce się pozbyć. Dzięki temu mają działanie profilaktyczne względem chorób nowotworowych, zwłaszcza raka jelita grubego.
Antynowotworowe właściwości jabłka zawdzięczają również obecnym w nich polifenolom, wykazującym równocześnie działanie przeciwmiażdżycowe. Obecny z jabłkach błonnik w sposób pośredni pomaga normalizować poziom cholesterolu i ciśnienia tętniczego krwi, a także poziomu glukozy.
Cukrzycy powinni sięgać po mniej słodkie odmiany, wtedy osiągną swój cel. Zawarta w jabłkach kwercetyna wykazuje działanie ochronnie przed pojawieniem się zaćmy u osób chorujących na cukrzycę. Dba jednocześnie o stan całego układu krążenia - nie tylko poprzez hamowanie stanów zapalnych, ale również wzmacnianie naczyń krwionośnych.
Jedzmy jabłka codziennie. Ze smakiem i dla zdrowia.
Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***