Restauracja Loft
7 czerwca otwarto muzeum Elvisa Presleya w Greaceland. 7 czerwca urodził się Prince. 7 czerwca koronowano Ludwika XIV na króla Francji. 7 czerwca Polacy zwyciężyli nad Portugalią 1:0 podczas Mistrzostw Świata w Meksyku. 7 czerwca warszawska restauracja Loft zaprosiła w kulinarną podróż pierwszych gości.
Goście mieli okazję spróbować m.in. "Świnki w szpinaku", "Zawstydzonego kurczaka", "Golonki inaczej", "Serowo-odjazdowej" i "Tokio drift". Skąd taka fantazja w nadawaniu potrawom nazw? Kluczem jest jedno słowo: nuda.
W kuchni Loftu nuda nie może zagościć.
Właściciele wzięli sobie do serca słowa Alfreda Hitchocka, który powiedział: - Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - i stworzyli miejsce, w którym ciekawie jest nie tylko na sali dla gości, ale także w kuchni.
W Lofcie nie ma klientów. Są goście. Ludzie, którzy nie przyszli po prostu zjeść, ale posmakować nowych smaków, zachwycić się zupełnie nowymi wersjami dobrze znanych potraw i przekonać się, czym jest kuchnia molekularna.
Wędzone truskawki, kawior o smaku mięty, orzechowe pianki - to tylko niektóre propozycje dla ludzi, którzy nie boją się kulinarnych eksperymentów.
Dwa piętra sali restauracyjnej i piękny, duży taras zachęcają zarówno do spotkań biznesowych, jak i towarzyskich. Nieważne, kogo zdecydujesz się do nas zaprosić. Gwarantujemy, że wizyta będzie niezapomniana.
