Wiosenna zupa z rzodkiewek? Dlaczego nie?
Rzodkiewka pojawia się jako jedna z pierwszych nowalijek. To niekwestionowana królowa. Zaostrzy smak twarożku i sałatek. Można też z niej przyrządzić zupę.
Bogata jest w witaminy (C, A, B6), ma kwas foliowy, potas, siarkę, żelazo i cynk. Obniża zbyt wysokie ciśnienie, ułatwia trawienia, ma właściwości bakteriobójcze i detoksykacyjne, wzmacnia włosy i paznokcie. Takie superfood jak rzodkiewka warte jest tego, by z aktora drugoplanowego w naszych popisach kulinarnych uczynić je aktorem pierwszoplanowym. Zupa z rzodkiewek i ich liści pozwoli odkryć pełen potencjał tego warzywa.
Pęczek rzodkiewek, cebula, czosnek, ziemniaki, masło lub oliwa, sok z cytryny, śmietana 30-procentowa, a także sól i pieprz - z tych oto składników skomponujemy zupę proponowaną przez Sylwię Majcher w książce "Wykorzystuję, nie marnuję".
- Czosnek i cebulę posiekaj. W garnku rozgrzej 30 gramów masła lub trzy łyżki oliwy. Na tłuszczu przesmaż czosnek i cebulę do zarumienienia. Liście rzodkiewek umyj - mogą mieć dużo piasku. Posiekaj je drobno. Wrzuć do garnka i duś przez minutę. Ziemniaki pokrój w kostkę i przesmaż w garnku z pozostałymi rzeczami. Potem całość zalej zimną wodą i gotuj przez 15 minut - instruuje Majcher.
- Gdy liście zmiękną, wlej do zupy sok z cytryny oraz 100 mililitrów śmietany 30-procentowej. Dopraw solą i pieprzem, całość zmiksuj na gładki krem. Rzodkiewki pokrój w cienkie plastry i udekoruj nimi zupę. Możesz także serwować ją z grzankami z chleba - radzi znana propagatorka lokalnego i sezonowego jedzenia.