Włoscy producenci ostrzegają przed zbyt tanią oliwą z oliwek
Każda oliwa sprzedawana w sklepie w cenie poniżej 4 euro za butelkę nie jest z pierwszego tłoczenia albo została poddana manipulacjom chemicznym i może być to olej pozbawiony zapachu - ostrzega włoska organizacja zrzeszająca producentów oliwy Italia Olivicola
Stowarzyszenie rozpoczęło swą działalność od ogłoszenia manifestu, w którym podkreśliło: "Jeśli chcemy promować produkcję oliwy extravergine, czyli z pierwszego tłoczenia, należy oczyścić półki sklepowe w związku z inwazją taniego produktu".
Według organizacji najważniejszą wskazówką ostrzegawczą dla konsumentów powinna być cena oliwy z oliwek w handlu. Jak wyjaśniono, jeśli butelka kosztuje 1 euro, to można być pewnym, że w środku nie ma wysokiej jakości oliwy, lecz jest olej pozbawiony zapachu po to, by ją udawał.
Dlatego, jak zauważono, należy doprowadzić do usunięcia z etykietek takich podejrzanych produktów określenia "oliwa z pierwszego tłoczenia". A wśród klientów, wyjaśnili działacze, stale rośnie popyt na tę najwyższej jakości; dlatego tym bardziej trzeba ich bronić przed oszustwami i podróbkami.
Producenci zauważyli, że należy też chronić krajową oliwę przed zalewem tej tańszej i niższej jakości z importu. Doszło zaś do niego z powodu spadku krajowej produkcji głównie z winy niekorzystnej dla gajów oliwnych pogody oraz bakterii niszczącej drzewka na południu Włoch, głównie w Apulii.
Butelka oliwy dobrej jakości to najczęściej wydatek sięgający 10 euro. W przypadku produktów z najwyższej półki nie powinna dziwić nawet cena kilkunastu euro. (PAP Life)