Wszystko, co musisz wiedzieć o papryce

Choć w supermarketach różne warzywa i owoce dostępne są właściwie przez cały rok, warto sięgać po te rosnące lokalnie, jak np. po paprykę. "Sezon paprykowy w Polsce trwa od początku czerwca do połowy listopada" - mówi Paweł Myziak.

Choć w supermarketach różne warzywa i owoce dostępne są właściwie przez cały rok, warto sięgać po te rosnące lokalnie, jak np. po paprykę.
Choć w supermarketach różne warzywa i owoce dostępne są właściwie przez cały rok, warto sięgać po te rosnące lokalnie, jak np. po paprykę.123RF/PICSEL

"Wszystkie smaki i kolory papryki" to nazwa kampanii promującej polską paprykę z południa Mazowsza. Jak się okazuje, to właśnie tam są idealne warunki do uprawiania tego warzywa. "Produkujemy 100 tys. ton papryki, co w sezonie wystarcza na pokrycie potrzeb krajowego rynku plus do tego jesteśmy w stanie zaopatrywać część rynku południowej czy zachodniej Europy. Także jesteśmy największym producentem papryki na środkowo-wschodnią Europę" - mówi Paweł Myziak, v-ce prezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP.

Jak dodaje, kampania ma zwrócić uwagę polskiego konsumenta na to, że Polska też produkuje owoce i warzywa, które wcześniej były zarezerwowane dla krajów południowej Europy. "Od 30 lat przedstawiamy to, że mamy tą produkcję u siebie, produkujemy coraz więcej, coraz lepszej jakości. Chcemy zwrócić uwagę konsumenta, żeby świadomie wybierał produkt, po który sięga na półce w sklepie" - mówi i zaznacza, że sezon paprykowy w Polsce trwa od początku czerwca do połowy listopada, w zależności od warunków.

Przepis na chłodnik paprykowyInteria Kulinaria
Sezon paprykowy w Polsce trwa od początku czerwca do połowy listopada
Sezon paprykowy w Polsce trwa od początku czerwca do połowy listopada123RF/PICSEL

Nie od dziś wiadomo, że najlepiej sięgać po to, co lokalne. Co więcej, organizatorzy kampanii chcą, aby konsumenci w sezonie czekali nie tylko na pomidory czy ogórki. "Chcemy wykreować modę na to, żeby polski konsument czekał na pierwszą polską paprykę" - przekonuje.

W supermarketach różnego rodzaju warzywa - w tym paprykę - możemy kupić właściwie przez cały rok, co może być swego rodzaju "zmyłką". "To jest działanie marketingowe, które ma na celu zatarcie kraju pochodzenia. Dla sieci handlowych najlepiej jest mieć towar bez nazwy, bez kraju pochodzenia, bo mogą zamieniać go na półce jak chcą. Niewielu dystrybutorów odwraca trend pokazując kraj pochodzenia, mało to - promują go. Z takim trendem się zgadzamy" - kwituje. (PAP Life)

autorka: Paulina Persa

Przepis na faszerowaną paprykęInteria Kulinaria
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas