Zupoterapia - trend odżywczy "ery pośpiechu"
- Zupa to przykład slow food ery pośpiechu - przekonują Urszula Mijakoska i Monika Stachura autorki książki "Zupowy detoks". Jedno z podstawowych dań kuchni polskiej, wpisuje się w trend zupoterapii, który również jesienią i zimą pozwala zadbać o swoje zdrowie.
- Dziś trendsetterzy kulinarni zapowiadają globalny powrót zup. Na opis tego trendu szybko znaleziono angielską nazwę souping, co przez analogię do sokoterapii możemy przetłumaczyć jako zupoterapię" - przekonują w swojej książce Urszula Mijakoska i Monika Stachura.
Diety sokowe zyskały ogromną popularność wśród miłośników diet i zdrowego żywienia, równocześnie specjaliści w dziedzinie żywienia patrzyli na nie niezbyt przychylnym okiem. Jednocześnie tzw. sokoterapia jest niezwykle trudna do przeprowadzenia latem. I tu na przeciw wychodzą nam zupy.
- Zdrowe zupy dostarczają cenne składniki odżywcze i mikroelementy oraz regulują pracę jelit, które odpowiadają za optymalne przyswajanie tych składników. Bez zdrowych jelit nie sposób mówić o zdrowym organizmie, dobrym samopoczuciu i odporności - przekonują autorki "Zupowego detoksu".
Co więcej to kompaktowe danie XXI wieku - zdrowe, łatwe i szybkie w przygotowaniu, można je zabrać do pracy, bez obaw zajadać się nim wieczorem, nie wymaga kulinarnego kunsztu. I to, co przemawia za nim najbardziej to pożywny posiłek przepełniony składnikami odżywczymi do ostatniej łyżki.