Audrey Hepburn - modowo inspiruje z ekranu do dziś
Opaski do włosów, cekinowe sukienki czy futurystyczne okulary przeciwsłoneczne - to nie tylko najmodniejsze elementy wiosennej garderoby, ale także kostiumów, w których Audrey Hepburn zachwycała na ekranie pod koniec lat 60. Moda, jak widać, lubi zataczać koło.
Audrey Hepburn nie bez racji uchodzi za ikonę mody i popkultury - jest bez wątpienia jedną z najbardziej stylowych kobiet w historii. Jej sposób ubierania się - zarówno na ekranie, jak i poza nim - naśladowały i wciąż naśladują miliony kobiet. Muza reżyserów i projektantów o szlachetnej urodzie i filigranowej figurze baletnicy stała się symbolem delikatnej kobiecości i nienachalnego seksapilu.
W późnych latach 60. Hepburn wystąpiła w jednej z głównych ról w filmie "Two For The Road", stanowiącym opowieść o parze, która po 12 latach małżeństwa wyrusza w podróż na malownicze południe Francji. W owym czasie doceniano obraz zwłaszcza za niekonwencjonalny styl kręcenia bazujący na retrospekcjach z życia małżonków.
Minęło 51 lat, a kultowy obraz wciąż rezonuje, nie tracąc na aktualności. W jaki sposób? Między innymi poprzez kostiumy. Audrey w swoich pasiastych bluzkach, szortach z wysokim stanem i cekinowych sukienkach wygląda tak, jakby dopiero zeszła z wybiegów prezentując kolekcje na obowiązujący właśnie sezon.
Kolczyki żyrandole
Nie sposób zaprzeczyć, że pokaźnych rozmiarów biżuteria jest znów na topie - zwłaszcza wiszące, połyskujące kolczyki, na punkcie których projektanci oszaleli tej wiosny. Widzieliśmy je na pokazach Saint Laurent, Dries Van Noten, Isabel Marant i Chanel - łudząco podobne do efektownych kolczyków żyrandoli, które do skąpych, odsłaniających ramiona i dekolt kreacji nosiła w filmie Hepburn.
Mega błysk
Nigdy nie było lepszego momentu na olśniewanie niż ma to miejsce w tym sezonie. Nastąpił wszak wyraźny powrót cekinów, brokatu i świecących ozdób na ubraniach, które wpisują się w trend maksymalizmu dowodząc, że tej wiosny "więcej znaczy więcej". Nic nie uosabia tego bardziej niż zjawiskowa cekinowa sukienka od Paco Rabanne, w której postać Audrey bryluje na jednym z bankietów, będąca synonimem wpływu, jaki aktorka wywarła na modę.
Futurystyczne okulary przeciwsłoneczne
Choć dyskretne okulary z niewielkimi szkłami mogą wydawać się łatwym i praktycznym rozwiązaniem, najmodniejsze okulary przeciwsłoneczne to te w wersji XXL, najlepiej plastikowe, z białymi grubymi oprawkami, śmiało nawiązujące do futurystycznego trendu. I oczywiście łudząco podobne do tych, które Audrey nosiła w filmie "Two for The Road".
Marynarskie paski
Która z nas zdoła oprzeć się śródziemnomorskiemu urokowi prostego pasiastego podkoszulka lub sukienki? Nasza letnia szafa i wakacyjna walizka wprost nie mogą się bez nich obyć. Wybierając się na urlop, warto zainspirować się niezobowiązującym lookiem Audrey, która koszulkę w marynarskie paski nosiła na ekranie wraz ze słomkowym kapeluszem i króciutkimi szortami.
Prosta czarna opaska do włosów
Opaska powróciła w tym sezonie do modowego głównego nurtu, stając się jednym z naszych ulubionych akcesoriów do włosów. Jak można się domyślić, to Audrey była pierwsza. Chcąc dodać prostej czarnej opasce nieco elegancji, warto nosić ją w podobny, co aktorka sposób: wraz z kontrastową górą stroju, np. czerwonym swetrem lub koszulą oraz wyrazistym makijażem w rodzaju smokey eyes.
Szorty z wysokim stanem
Szorty zdecydowanie mają obecnie swój moment. Lansują je nie tylko celebrytki podczas festiwali muzycznych, takich jak Coachella, ale i projektanci, którzy dołożyli wszelkich starań, by udowodnić, że krótkie spodenki w tym sezonie zastąpią kultową mini. O tym, jak stylowe mogą być szorty wiedziała doskonale Audrey już w 1967 roku. Tej wiosny nośmy szorty o nieco dłuższych i dopasowanych nogawkach, jak ona - wraz ze stylowym półgolfem lub T-shirtem z nadrukiem uzyskując w ten sposób pożądany retro look.
W "Two For The Road" Hepburn zachwyca, jak w każdym filmie - nie tylko aktorsko, ale i modowo, a garderoba jej bohaterki stanowi prawdziwą kopalnię inspiracji dla współczesnych fashionistek. Akcesoria i stroje, które przenosiły postać Audrey z wybrzeża Cote d'Azur do swingujących cocktail party z lat 60. doskonale sprawdziłyby się także dzisiaj. Ów nakręcony ponad pięć dekad temu film dowodzi, że moda naprawdę lubi zataczać koło, a inspiracji warto szukać nie tylko na wybiegach, ale i w starych filmach. (PAP Life)
autorka: Iwona Oszmaniec