Bielizna niczym koronkowa biżuteria
Choć bieliznę zwykle skrywamy pod ubraniem, może być ona także piękną biżuterią. Koronkowe pagony, kołnierzyki, open bra - w cyklu Stylowa Polka brafitterka Jola Lewicka opowiada o najnowszych bieliźnianych trendach.
Bielizna to sekret paryskiego stylu, to dekoracja i ukoronowanie kobiecego ciała. Paryżanki, niekwestionowane królowe stylu, od dawna wyznają zasadę, że na całą stylizację składa się nie tylko to, co widoczne dla oka. Równie ważna jest bielizna. W końcu nie ma nic bardziej zmysłowego niż biały t-shirt i koronkowy biustonosz.
Właśnie - koronki. Paryżanki nie wyobrażają sobie bez nich udanej stylizacji, w końcu to symbol zmysłowości, ale również delikatności i subtelności. Jak przyznaje brafitterka, projektantka Jola Lewicka, Polki coraz śmielej kierują się paryską, bieliźnianą etykietą.
Tym bardziej, że bielizna przestała spełniać jedynie swoją praktyczną funkcję, stała się elementem ozdobnym, wręcz biżuteryjnym, czego dowodzą liczne elementy wzbogacające na pozór prosty biustonosz.
"Bielizna jak biżuteria, dekoruje ciało. Zamiast naszyjnika możemy użyć antycznego, haftu. Bardzo modne są również koronki i pasy, które zdobią nasz dekolt i optycznie powiększają biust. Ciekawą propozycją są koronkowe kołnierze, czy piękne bawety przy biustonoszach, efektownie zdobiące nasze ciało" - wyjaśnia Lewicka.
Te ozdoby mają jedynie zachęcić do tego, aby tę efektowną bieliznę delikatnie odsłaniać. "Te piękne koronki mają się delikatnie wyłaniać spod ubrania i stanowić część stylizacji. Ciekawie prezentują się również pagony, będące ozdobą ramiączek biustonosza" - dodaje ekspertka.
Ciekawym sposobem na przełamanie stylizacji jest wykorzystanie gorsetu. To element, który do tej pory spełniał jedynie funkcję korygującą naszą sylwetkę, dziś doskonale sprawdzi się, jako część garderoby.
"Gorsety, kiedyś skrywane pod ubraniem, dziś są częścią stylizacji. Kiedyś je ukrywano, robiły nam mniejszą talię, obecnie zakładamy je na sukienkę, tunikę, białą koszulę. Przełamują naszą stylizację, dodatkowo dają nam efekt wysmuklenia. Przecież każda kobieta dąży do kształtu klepsydry" - wyjaśnia Lewicka. (PAP Life)