Biodrówki wracają do łask?
Gdy Alexander McQueen zaprezentował parę dżinsów z niskim stanem, zwanych "bumsters", branża nie kryła zniesmaczenia. Szybko jednak biodrówki wpisały się w modowy kanon. Choć wielu z ulgą pożegnało ten trend, zdaje się on powracać.
Modowa nostalgia nie mija - po wielkim powrocie trendów z lat 90., do łask powracają kolejne modowe relikty. Jeśli przypomnimy sobie wizerunek gwiazd estrady z 2000 roku, jednym z nieodłącznych elementów ich stylu były biodrówki.
Spodnie z niskim stanem należą do tych modowych elementów, które wielu żegnało z ulgą. Bardzo wymagające względem sylwetki i mało eleganckie, były przyczyną wielu modowych wpadek.
Taki fason spodni pojawił się w pierwszych kolekcjach McQueena i przez lata zyskiwał na popularności. Fason, który wzbudził wiele kontrowersji, jak tłumaczył później projektant, był formą eksperymentowania z proporcjami kobiecej sylwetki. "Nie chodziło o pokazanie pośladków. Dla mnie zakończenie pleców, jest najbardziej erotyczną częścią ciała" - podkreślał później w wywiadzie dla "The Guardian".
Kirk Millar, z zespołu projektowego w Linder NYC, przewiduje, że ten trend będzie się powoli ujawniać, aby w pełni zdominować tendencje w 2020 roku, który jak wróżą projektanci będzie renesansem trendów panujących w roku 2000.
Sam Trotman wyjaśnia, że po dżinsy z niskim stanem najchętniej będą sięgać osoby, które modę traktują z pewną dozą ironii i dystansu. Przypomina również, że moda kołem się toczy. "Trendy zawsze miały charakter cykliczny" - przyznał na łamach "The Cut". (PAP Life)