Być na okładce czterech "Vogue'ów" jednocześnie? To możliwe
Holenderska top modelka, 28-letnia Doutzen Kroes, zdobi okładki czterech wrześniowych numerów "Voguea". Jednocześnie jest gwiazdą edycji włoskiej, hiszpańskiej, holenderskiej i chińskiej.
Każda z okładek utrzymana jest w innej estetyce. W sesji dla "Vogue Italia" Doutzen przypomina gwiazdę lat 60. W hiszpańskiej "biblii mody" wciela się w silną, drapieżną kobietę. W holenderskiej edycji pozuje w romantycznej sukience Chanel. Natomiast chiński "Vogue" wybrał dla Doutzen stylizację casualową.
Należy nadmienić, że wrześniowe okładki magazynu są szczególnie prestiżowe - w tych numerach omawia się bowiem trendy na jesień-zimę. "Vogue'owa" ofensywa świadczy o tym, że po przerwie na macierzyństwo (w 2011 r. urodziła syna), Doutzen wraca na Olimp świata mody.
Kojarzona z kampaniami L'Oreal i Victoria's Secret Holenderka jest już doświadczoną modelką. Karierę rozpoczęła dziesięć lat temu. Wcześniej uprawiała łyżwiarstwo szybkie. Po tym jak siostra zrobiła jej kilka zdjęć, Kroes wysłała do agencji w Amsterdamie swoje zgłoszenie.
Ponieważ pochodzi z holenderskiej prowincji, nie mogła liczyć, że odnajdzie ją jakiś łowca talentów. Dysponując długimi blond włosami, niebieskimi oczami i wydatnymi ustami, nie musiała długo czekać na odpowiedź. Bardzo szybko z fryzyjskiej wioski przeniosła się do Nowego Jorku.
Kluczowy była dla niej rok 2005. Wtedy czytelnicy Vogue.com wybrali ją najlepszą modelką roku, a Victoria's Secret zaprosiło ją do słynnego pokazu bielizny. Modelka jest szczera, jeśli chodzi o swoją sylwetkę, kształty i koszty, jakie ponosi, żeby móc pracować w tym zawodzie. "Muszę bardzo ciężko pracować. Mam kobiecą sylwetkę, nie jestem jedną z tych naturalnie szczupłych dziewczyn, a poza tym lubię smakować życie" - powiedziała.
