Coś pod ślubną suknię
Nie tylko wybór sukienki jest ważny w trakcie przygotowań do ślubu. Równie starannie panie starają się dobrać bieliznę i decyzję o tym, jaka będzie najlepsza często podejmują w towarzystwie przyjaciółki.
- Również modna w poprzednim i obecnym sezonie kolorystyka sukni sprawia, że "pod" kupujemy biustonosze i majteczki w kolorach ecru, złota, toffi i wielu innych.
Bielizna pod suknię nie musi być specjalnie zdobiona, ale ma zapewniać ładną sylwetkę, dlatego nie warto żałować 100-150 zł na biustonosz dobrej jakości. Dobrane do niego majteczki będą kosztować ok. 50 zł. Przyszłe mężatki wolą majteczki typu stringi lub szorty. Klasyczne są mniej popularne.
Niewinnie lub ogniście
O ile podczas oficjalnej ceremonii bielizna ma znaczenie drugorzędne, o tyle nocą to ona gra pierwsze skrzypce. Wariantów jest mnóstwo.
Najbardziej tradycyjnym wyborem są komplety złożone z gorsetu, pasa do pończoch, majteczek i pończoch ozdobionych podwiązką. Można też znaleźć taki zestaw wzbogacony o rękawiczki. Koszt to ok. 300 zł. Cena gorsetów (najtańsze kosztują ok. 100 zł, ale za lepsze trzeba zapłacić kilkakrotnie więcej) powoduje, że jest to zakup dosyć rzadki.
- Może nie o sama cenę chodzi, ale o to, że to zakup mało praktyczny, bo rzadko się go potem wkłada - uważa Zdzisława Lazarowicz, właścicielka sklepu z bielizną i dodaje: - Na noc poślubną panie najchętniej kupują bieliznę satynową. Preferowane są zestawy: koszulka i szlafroczek. Raczej krótkie i wiele odsłaniające. Chyba, że panna młoda jest w starszym wieku - wtedy woli długą koszulkę, która ładnie eksponuje ramiona i dekolt.
Tutaj akurat moda jest bardzo tolerancyjna, zarówno koszulki kuse i frywolne, jak i długie, romantyczne są dostępne w wielu fasonach.
Diabeł w szczegółach
Małżeński debiut warto zaplanować w bieliźnie raczej eleganckiej - satynowej lub jedwabnej, na cienkich ramiączkach. Sympatią klientek cieszą się modele ozdobione delikatnym, bardzo kobiecym haftem i z koronkowymi wstawkami. Można tez wybrać koszulkę przywołującą czar lat 50-tych z plisami i kokardkami pod stanem. Biel nie jest obowiązkowa. Panie stroją się także w jasne róże, łososie, błękity i róże, zostawiając czerwień oraz czerń na podróż poślubną.
Anna Pachorek