Czerwone buty - historia modowej obsesji
Od cekinowych pantofelków Dorotki z kultowego "Czarnoksiężnika z Krainy Oz" do błyszczących szpilek z najnowszej kolekcji Prady - buty w kolorze zmysłowej czerwieni w modzie i popkulturze obecne są od dekad. Niezmiennie intrygują, będąc modowym obiektem pożądania.
W kobiecych garderobach goszczą od dekad, mimo zmieniających się niczym w kalejdoskopie trendów i przemijających mód. Niezależnie od fasonu i wysokości obcasa dodają stylizacji seksapilu i wyrazistości. Tej jesieni, 80 lat po premierze kultowego filmu "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" z Judy Garland w roli głównej, czerwone buty goszczą na wybiegach najważniejszych domów mody - od Prady i Victorii Beckham, po Simone Rocha, Diora i Hellessy. Ich zaskakująco mroczna symbolika i bogata historia sprawiają, że po dziś dzień buty w kolorze zmysłowej czerwieni stanowią modowy obiekt pożądania.
Na pokazie kolekcji Prady na sezon jesień-zima 2019/2020 czerwone buty wyróżniały się na wybiegu w szczególny sposób. Pomiędzy motocyklowymi botkami i sneakersami pojawiły się one - błyszczące czerwone szpilki, które wyglądały, jakby zostały wprost stworzone dla współczesnej - a zarazem całkiem już dorosłej - Dorotki z "Czarnoksiężnika z Krainy Oz". Był to, jak się zdaje, swego rodzaju modowy hołd dla tego kultowego obrazu, którego premiera obchodzi w tym roku 80. urodziny.
Warto zaznaczyć, że Miuccia Prada nie była jedyną projektantką, która wzbogaciła swoją tegoroczną kolekcję o czerwone obuwie. Od czółenek na platformie z jaskrawoczerwonego aksamitu, które widzieliśmy u Simone Rocha i szkarłatnych kozaków z odsłoniętymi palcami projektu Victorii Beckham, aż po błyszczące szpilki od Hellessy - czerwone buty wędrowały w tym roku po wybiegach na całym świecie.
W "Czarnoksiężniku z Krainy Oz", który swą premierę miał w sierpniu 1939 roku, rubinowe pantofelki na niewysokim obcasie, w całości udekorowane połyskującymi cekinami, były charakterystycznym elementem strojów grającej Dorotkę Judy Garland. Eleganckie, wytworne i dziewczęce, trwale zapisały się w historii mody, będąc inspiracją dla wielu designerów. Miały one skądinąd burzliwą historię. Jedna z par butów stworzonych dla Garland - ubezpieczona na kwotę, bagatela, 1 mln dolarów - została skradziona z gabloty muzeum w Minnesocie w 2005 roku i odzyskana dopiero po rocznych poszukiwaniach.
Czerwone buty od lat wzbudzają silne emocje. Na przestrzeni wieków odziewały stopy szlachciców, papieży, baletnic i gwiazd muzyki pop, przykuwając spojrzenia zarówno pełne podziwu, jak i zgorszenia. W przypowieściach i baśniach ucieleśniały żądzę, namiętność, ale i próżność. Dość wspomnieć "Czerwone buciki" Hansa Christiana Andersena, których bohaterka - uboga sierota o imieniu Karen - po tym, jak zostaje przyjęta na dwór zamożnej damy, wpada w obsesję posiadania czerwonych trzewików, podobnych do tych, które to po raz pierwszy dostrzegła na stopach księżniczki. Pragnienie luksusu, który owe buty uosabiają, zaślepia ją. Gdy zamiast pomóc chorej opiekunce udaje się w swoich nowych błyszczących bucikach na bal, zostaje potępiona i skazana na wieczny taniec.
Czerwone buty wydają się mieć szczególnie skomplikowany związek z kobiecością i pięknem.
- Czerwień jest skorelowana z różnymi tabu, których nie zawsze jesteśmy świadomi. W niektórych kulturach czerwień kojarzy się z diabłem i grzesznością. Bywa synonimem wstydu. Wystarczy przypomnieć sobie Scarlett O'Harę z "Przeminęło z wiatrem"zmuszoną przez męża do noszenia czerwonej sukienki po tym, jak przyłapano ją na flirtowaniu z innym mężczyzną. Jest to kolor mówiący: "stop". To również barwa krwi, dlatego jest związana z przemocą, ale także z seksualnością" - tłumaczy w rozmowie z brytyjskim "Vogue" Summer Brennan, autorka książki "High Heel".
Czerwone buty od wieków pełniły także rolę symbolu określonego statusu. Niezależnie od tego, czy mówimy o noszonych przez XVII-wieczną francuską szlachtę czerwonych butach na obcasie, czy szpilkach z charakterystyczną czerwoną podeszwą od Christiana Louboutina będących wyraźnym sygnałem zamożności ich posiadaczki - obuwie w kolorze natychmiast przykuwającej wzrok czerwieni od zawsze stanowiło i wciąż stanowi dowód przynależności do określonej grupy społecznej.
Brennan podkreśla, że w wielu kulturach w różnych epokach kolor czerwony był często związany z królewskością i autorytetem.
- Myślę, że jeśli czerwone buty mówią nam coś o władzy, to przede wszystkim, skąd ona pochodzi i co naszym zdaniem pociąga za sobą. Od zawsze ich celem było zademonstrowanie, że nosząca je osoba chce i powinna być w centrum uwagi. Ucieleśniały one także swobodę wyrażania siebie poprzez ubiór oraz dążenie do bycia podziwianym i pożądanym. Miały także pokazać wysoki status ekonomiczny - na przestrzeni wieków ludzie, którzy nosili czerwone buty, byli wszak na ogół bogaci - wyjaśnia.
Bogata historia i wielość znaczeń sprawiają, że czerwone buty są wciąż tak hipnotyzujące. Przywodzą na myśl zarówno dziewczęcy urok pantofelków Dorotki z "Czarnoksiężnika z Krainy Oz", jak i uwodzicielski powab famme fatale odzianej w szkarłatne szpilki. Są ucieleśnieniem obsesji rodem z baśni i mitów, a zarazem modowym obiektem pożądania prosto z wybiegów i ekranów kin. Mogą być prowokujące, awangardowe lub po prostu eleganckie i ultra kobiece: to obuwie, które skutecznie przyciągnie uwagę i dodaje nam animuszu, niezależnie od okoliczności i zmieniających się trendów.