Czy da się skopiować styl Anny Wintour?
Słynna redaktor naczelna amerykańskiego "Voguea" jest prawdziwą ikoną stylu. Czy można skorzystać z jej pomysłów, by wyglądać równie stylowo?
Pięć ważnych elementów stylizacji Anny Wintour, charakterystycznych dla słynnej naczelnej magazynu mody. Cóż szkodzi skopiować, radzi magazyn "Elle".
Zacznijmy więc od botków na obcasach. Jeśli nawet trampki są narzucane dziewczynom podczas Fashion Week, nic nie przebije wysublimowanej pary obcasów. Od kilku sezonów fashionistki je wybierają, więc gdy przywołujemy przykład Anny Wintour, jest wreszcie dobry powód, żeby je założyć bez zwłoki. Botki na obcasach, szykowne i stylowe.
Drugi element ubioru do skopiowania od Anny Wintour to okulary przeciwsłoneczne. Wintour nie rezygnuje z tego akcesorium w żadnych okolicznościach: nosi je podczas deszczu, w śniegu, nawet po zmroku. Okulary o okrągłych oprawkach są nieodłącznym elementem jej wizerunku.
Kolejnym elementem stroju naczelnej "Vogue'a" jest bardzo kolorowy, drukowany płaszcz. Co mówi ona sama tym strojem? Porzuć klasyczny beż, nie ubieraj stonowanego płaszcza, wybierz dzikie nadruki, kolorowe ptaki i kwiaty. Bądź sama jak rajski ptak, jak... Anna Wintour.
A co do płaszcza i botków na obcasach? Oczywiście, spódnica długości midi. Nie myśl, że za długa albo, że niemodna. Skoro Anna Wintour nosi ją z takim upodobaniem, coś musi w tym być. A dzięki wysokiej talii, nieco przestarzałemu wyglądowi i niespotykanej nonszalancji, sprawia, że na wiosnę będzie to idealny strój.
Jakieś dodatki? Oczywiście - minitorebka. Mały, przerażająco romantyczny i nieco retro przedmiot, torba staje się coraz bardziej mini na wiosnę. Jest w niej coś magicznego. Do skopiowania. (PAP Life)
autorka: Dorota Kieras