Esencja seksapilu, czyli noc poślubna w stylu retro
Seksowna i zmysłowa bielizna przeznaczona na noc poślubną zazwyczaj kojarzy się z taką, która odsłania jak najwięcej ciała, a więc z przezroczystym biustonoszem lub wyciętymi stringami. Obowiązujące w tym sezonie trendy są jednak zupełnym zaprzeczeniem przytoczonego poglądu, gdyż bielizna w stylu retro - mimo że więcej zasłania, aniżeli odkrywa - jest wyjątkowo kusząca i podniecająca.
Wielki powrót mody w stylu retro można zauważyć niemal we wszystkich działach odzieżowych. Stylizacje rodem ze starych filmów lat 40. i 50. są absolutnym hitem tego sezonu. Co ważne, inspiracje retro sięgają także pod ubranie. Dla miłośniczek stylu vintage nastał wprost wymarzony czas, gdyż wzorów i fasonów bielizny nawiązujących do mody z ubiegłej epoki jest jak na lekarstwo.
Gdy wchodzimy do sklepu z bielizną, a na wieszakach widzimy ociekające pożądaniem gorsety, kuszące pasy do pończoch i zmysłowe podwiązki, to nie sposób się im oprzeć. Przyszła Panna Młoda, wybierając romantyczny bądź ekstrawagancki komplecik na noc poślubną, chcąc oczarować swego wybranka, może bez obawy zdecydować się właśnie na fason retro. Pierwsza wspólna noc w związku małżeńskim musi mieć wszakże niesamowitą oprawę, także w postaci seksownej bielizny.
Moulin Rouge w zaciszu sypialni
Bielizna retro do złudzenia przypomina garderobę tancerek francuskiego kabaretu Moulin Rouge. Chociaż kobieta przystrojona w obcisły gorset i zdobione koronkami pończochy jest raczej zakryta niż rozebrana, to efekt, jaki wywołuje u mężczyzny, jest oszałamiający. Falbanki, tiule, magia koronek tworzą emanację zmysłowości i pożądania. Pan Młody z pewnością będzie pod ogromnym wrażeniem, widząc swoją małżonkę w tak zmysłowym stroju.
Na początek słów kilka na temat najpopularniejszych krojów bielizny inspirowanej motywami retro. Zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym elementem garderoby jest gorset. Należy jednak pamiętać, że współczesne gorsety nie mają nic wspólnego z modelami z początku XX wieku. W dawnych czasach gorset służył przede wszystkim dopasowaniu talii do wąskiej sukni. Panie katowały się, wiążąc go zbyt ciasno, byle tylko uzyskać upragnioną talię osy. Obecnie projektowane gorsety pełnią różne funkcje. Przykładowo, są gorsety niezabudowane, modelujące talię i spłaszczające brzuch. Dzięki metalowym fiszbinom oraz bryklom (ang. busk) obwód talii można zmniejszyć aż do 8 cm! Gorset może okazać się również doskonałym rozwiązaniem dla Panien Młodych, które pragną, by ich kreacje ślubne były wprost idealnie dopasowane do całości sylwetki. Na noc poślubną kobiety wybierają zazwyczaj fasony bardziej dekoracyjne. W tak fikuśnym stroju małżonka, prezentując się swemu wybrankowi, może czuć się jak na scenie barwnego Moulin Rouge.
Do wyboru, do koloru
Zdobnictwo współczesnych gorsetów stylizowanych na retro jest niezwykle różnorodne: od uroczych falbanek, poprzez zawadiackie guziczki, po kolorowe piórka. Paleta barw zależy od preferencji kobiety. Romantyczne Panny Młode wybierają przeważnie stonowane odcienie beżu, kremowego, pudrowego różu bądź écru. Na niewinną biel decydują się panie pragnące założyć gorset pod sukienkę ślubną. Natomiast dla odważniejszych dziewczyn, pragnących zaskoczyć swego mężczyznę, w grę wchodzą krwiste czerwienie, nasycone róże, a nawet lazurowy błękit.
Sprytnie modelują, skutecznie zachwycają
Oprócz gorsetów bielizna retro lubuje się także w stanikach ze spiczastymi miseczkami. Modele takich biustonoszy są niezwykle prowokacyjne i seksowne. Inne elementy wykorzystywane w bieliźnie vintage to pasy do pończoch obciskające sylwetkę. Modelujące pasy (ang. girdle) były niezwykle popularne w latach 40. i 50. Za ich przyczyną wielkie gwiazdy kina idealnie prezentowały się w wąskich spódnicach. Pas, oprócz tego, że wyszczupla linię bioder i podnosi pośladki, również bardzo efektownie wygląda. Dzięki żabkom skutecznie przytrzymuje pończochy.
Kokieteria detali
Gorsety i pasy to nie jedyne elementy wyjęte jakby wprost z babcinej szafy. Do łask wraca także tzw. bardotka, czyli stanik bez ramiączek lub z całkowicie odpinanymi ramiączkami. Ma specjalnie usztywniane miseczki, by maksymalnie odsłonić i wyeksponować górną część biustu. Nazwa zaczerpnięta została od nazwiska boskiej Brigitte Bardot. Pozostałymi elementami nocnej garderoby, które coraz częściej obserwować można w sklepach bieliźniarskich, są podwiązki i przezroczyste figi z dłuższymi nogawkami.
A materiały? Tkaniny kojarzące się jednoznacznie z minioną epoką, które uzupełniają bieliznę stylizowaną na retro lub w całości ją tworzą, to piękne koronki, połyskliwa satyna i lekki jak mgiełka tiul. Gładkość satyny połączona z fantazyjnymi wzorami koronek sprawiają, że bielizna w stylu retro to małe dzieła sztuki. Każda Panna Młoda, która chce połączyć piękne z pożytecznym, a więc uwodzić wyglądem i skutecznie zatuszować pewne niedoskonałości sylwetki, śmiało może wybrać tego typu model bielizny. Prowokacyjne i kuszące gorsety, tiulowe figi, koronkowe haleczki są zdecydowanie idealnym pomysłem na romantyczną lub bardziej wyszukaną noc poślubną.
Fasony bielizny retro, pomimo że zdecydowanie zakrywają wdzięki ciała, działają na męską wyobraźnię. Przecież nic tak nie podnieca, jak myśl o tym, co ukochana kobieta ukrywa pod tym seksownym kompletem. Pan Młody z pewnością nie będzie mógł doczekać się chwili, kiedy uwolni swą świeżo upieczoną małżonkę z więzów kuszącego gorsetu oraz sprawnie pozbawi ją koronkowych pończoszek. Panna Młoda, inwestując w powracającą do łask bieliznę retro, może liczyć nie tylko na zachwyt swojego mężczyzny, ale także na niezapomniane wrażenia z gorącej nocy poślubnej.
Barbara Możdżeń