Jak we własnej skórze....
Do tej pory uznawana za znak rozpoznawczy podejrzanych ugrupowań mężczyzn, powraca w wielkim stylu na salony w roli super mody damskiej...

Pośród wielu trendów oraz absolutnych ?must have? jesienno/zimowego sezonu, najważniejszym jest powrót naturalnej skóry. Minęło sporo czasu, od kiedy na pokazach i ulicach królowały stroje w całości z niej złożone. Do tej pory kojarzyły się one z harleyowcami, homoseksualistami bądź kowbojami, ale to już przeszłość. W tym sezonie jesteśmy świadkami wielkiego powrotu tego naturalnego materiału. Obok skórzanych akcesoriów- pasków, czapek, rękawiczek, butów czy toreb, roi się też od kurtek, długich płaszczy, spodni, spódnic, żakietów, sukienek i legginsów w całości z niej wykonanych.
Najwięksi kreatorzy od Christiana Diora, przez Lacroix, Prade, Dsquareda, na Cavallim i Missoni skończywszy zaprezentowali choć kilka projektów ze skóry.
Christopher Kane i Hermes postawili jednak zdecydowanie na ten surowiec, i stworzyli kolekcję w większości z niego. Kane zaprojektował sukienki mini w całości ze skóry, z drobnymi pliskami czy aplikacjami. U Hermesa cała sylwetka kobiety ubrana jest w naturalny materiał, utrzymana jest w stylu retro, a charakterystyczne dla niego są kaszkiety.
Niestety skóra naturalna jest droga, tak więc pewnie nie każda z nas sprawi sobie garderobę z niej wykonaną. Warto jednak przejrzeć szafę, pawlacz, bądź przejść się do popularnych ciucholandów w poszukiwaniu tanich i oryginalnych skórzanych ubrań z poprzedniej epoki.
Skóra













































