Kobieta mniej kobieca
Kluczowa tendencja w trendach na jesień i zimę 2006 to widoczne odejście projektantów mody od ultrakobiecości, która dominowała w ubiegłych sezonach.
Oto kluczowe trendy jesieni:
Warstwy
Można powiedzieć, że nowe trendy przyjmują na stałe zaproponowany już nieco wcześniej W21 (wiek 21), warstwowy wizerunek, jednak w nowszej formie, gdzie różnego rodzaju materiały o różniącym się stopniu przejrzystości, w paletach ciemnych, przygaszonych współgrają lub kontrastują ze sobą.
Do tego dochodzą nowe, interesujące kształty sylwetki. Jej nowa objętość jest zdecydowanie zaakcentowana gabarytowo, a często nawet zaskakująca nadmiarem użytego materiału i ilością zakładanych sztuk garderoby.
Amerykański projektant Marc Jacobs przedstawił na wybiegu "warstwowy look", w którym niektóre modelki prezentowały na sobie aż 8 do 9 sztuk garderoby, nie licząc bielizny oraz akcesoriów. Ale uwaga, warstwy Marca Jacobsa są wspaniale wyważone, kolorystycznie i materiałowo zharmonizowane, otulają sylwetkę, ochraniają przed niskimi temperaturami i cały czas dodają uroku.
Wiodący projektanci tego stylu to Marc Jacobs, Karl Lagerfeld oraz Jean Paul Gaultier dla domu mody Hermes.
Jeżeli zdecydujemy się na warstwowy styl, to powinniśmy poważnie zastanowić się przed lustrem nad częściami garderoby, które chcemy skomponować ze sobą. Nie chcemy osiągnąć przecież efektu przeładowanego ciuchami z różnych "epok" wieszaka.
The bubble
Jesienna sylwetka, która według znawców mody zdecydowanie znalazła się na liście niezbędników tego sezonu, to kształt bubble, czyli pęcherzyk powietrza.
Co oznacza bubble? Z definicji wynika, że jest to mała porcja gazu zawarta w płynie.
The bubble to sensacyjna sylwetka Balenciagi - boski, mały, kształtny, może być i długi, ale przede wszystkim romantyczny, wdzięczny, nawet słodki. Jak inaczej rozpoznać bubble?
Wyobraźcie sobie nieco nadmuchane proporcje niektórych części garderoby, doły spódnic lub sukienek, poszerzone lub rozszerzone na dole rękawy, trapezowe lub w rozwianej linii A kurtki i płaszczyki. Nosząc kolor czerwony i bubble, jesteśmy w tym sezonie podwójnie modne!
Nowe proporcje
Inną ciekawą tendencją, połączoną również z trendem warstwowym jest powrót ubrań ponadwymiarowych. Ponadwymiarowe ubrania są w tym roku naprawdę fantastyczne i na pewno będziemy w nich wyglądać wyjątkowo.
Nie należy nowego stylu mylić z filmem Michaela Moore`a "Supersize me", nowe proporcje nie mają bowiem nic wspólnego z wyglądem otyłym.
Nowe wymiary są w pewnym sensie wyrazem luksusu, ponieważ projektanci, by osiągnąć ten efekt, używają wielu metrów drogich, luksusowych materiałów, tworząc z ubrań formy ochronnych kokonów, w których nie tylko zmieścimy się sami, ale możemy zaprosić jeszcze kogoś miłego do towarzystwa.
Projektanci odchodzą od materiałów bogato zdobionych kryształami, ciężkimi haftami, koronkami, tkanin przeładowanych wręcz zdobieniami. Jednak całkowicie purytańscy też się nie stali. Wielcy designerzy nie są do końca skłonni odejść od wszystkiego, co się świeci! I dobrze, bo i my lubimy wieczorem zabłysnąć.
Pamiętamy jak wygląda sylwetka hollywoodzkiego Oscara? Jeżeli tak, to nie zdziwi nas kolekcja Gucciego. Niech żyje złoto i to od stop do głów. Kreacje z lejącej złotej, platynowej lub srebrnej lamy, zainspirowane Nowym Yorkiem lat 80-tych i słynnego klubu dla VIPs Studio 54. Jeżeli marzy nam się wyrafinowany paryski chic, można w poszukiwaniu inspiracji obejrzeć kolekcję Yves Sant Laurenta.
Nowa technologia dodawania złota i srebra do materiałów dała w rezultacie niesamowite nowe tkaniny: miękkie, lejące i o cudownie nowoczesnych kolorach złota, srebra. Dla tych z was, które mają piękne nogi, proponujemy złote, ultra cienkie pończochy i złote buty na mocnych, wysokich obcasach. Powalający efekt murowany.
A jak posypać siebie złotym pyłem glamour, przeistoczyć się w lśniącego motyla nocy i zachować w tym umiar?
To proste, zapolujcie w sklepach na spodnie z metalicznej, lejącej tkaniny, do tego wyszukajcie płaskie baletki, jasną, prostą, ale absolutnie nieobcisłą wieczorową bluzkę. Bluzka może być przetykana srebrną nitką, dla ostatecznego efektu zakładamy szeroki, falujący płaszcz z otulającym twarz ogromnym futrzanym kołnierzem i już jesteśmy gotowe na podbicie nocy.
Nepoleonic
Dzięki Sophie Copolli i jej nowemu filmowi "Maria Antonina", który wchodzi na ekrany kin w tym roku, mamy w modzie odrodzenie stylu Józefiny i Napoleona.
Jest to albo kierunek empire, nieco kostiumowy, charakteryzujący się bogato zdobionymi brokatami, albo militarny, czerpiący z długiego i bogatego we wzory militarne okresu napoleońskiego. Tak naprawdę to inspiracje ze stylu napoleońskiego projektanci czerpią już od dłuższego czasu.
Zaczęło się od Ralpha Laurena, który pokazał piękne marynarki inspirowane XVIII wiekiem. Alexander McQueen pokazał nam delikatne sukienki w stylu Józefiny z wojskowymi akcentami. Jean Paul Gaultier przedstawił granatowe żakiety ze wspaniałymi miedzianymi guzikami. A Philip Lima zaprezentował kapitalną marynarkę w stylu Jimmiego Hendricksa. Możemy jeszcze dodać żaboty tak, jak to zrobił Karl Lagerfeld u Chanel. Na koniec zaś założyć wysokie buty i maszerować.
Futra
Jednym z najbardziej interesujących odkryć jesieni będzie pojawienie się półfutra, półwełny lub futer mieszanych z kaszmirem, a nawet flanelą.
Marc Jacobs zaprezentował tę tendencję w Nowym Jorku, Christopher Halley w Mediolanie, Jean Paul Gaultier w Paryżu. Jest to świeży trend. Na pewno będziemy tę kombinację widzieć w modzie przez wiele sezonów.
Jesienną obsesję ze zbyt dużymi kształtami i objętościami widać również w futrach oraz płaszczach wykończonych futrem.
Projektanci proponują inny sposób noszenia płaszczy oraz nowy krój rękawów. Płaszcz, który musisz mieć tego sezonu: tweed z absolutnie ogromnymi rękawami lub w kształcie dzwonów, wykończonymi futrem. Oczywiście, jeśli odpowiada ci taki wizerunek.
Jeżeli nie, jest wiele innych możliwości. Miu Miu pokazuje wspaniałe futrzane bezrękawniki, McQueen proponuje ponadwymiarowe kurtki z lisów, a Manuel Ungaro futra w kolorach techno. U marki Uncover - pojawiły się wełniane kurtki z mongolskich owiec. Jeśli nigdy nie miałaś futra to jest sezon, aby to zrobić, jednak sugerujemy znaleźć sztuczny odpowiednik prawdziwego futra, różnicy na ciele praktycznie nie widać, a sumienie będziemy mieć zdecydowanie lżejsze. Moda futrzana nigdy nie była rozpowszechniona na taką skalę, czerpmy z niej inspiracje i nośmy się ciepło nadchodzącej zimy.
Ewa Tillman
Przeczytaj, co powinnaś mieć w szafie
Zaszalej na Bilioneurobab
Fot. East News / Zeppelin