Najważniejsze trendy w modzie na 2019 rok
Zarówno projektanci luksusowych domów mody, jak i tzw. sieciówek, planują kolekcję na dany sezon z dość dużym wyprzedzeniem. W przewidywaniu, co będzie modne, pomagają im trendbooki, czyli zeszyty pełne inspiracji tworzone przez ekspertów. Nikogo nie powinno zatem dziwić, że w styczniu wiemy, co gwiazdy i blogerki będą nosić wiosną i latem. Zobaczcie, w co zaopatrzyć się już dziś, by zadać szyku na nadmorskiej promenadzie lub miejskim deptaku. Oto największe trendy na cieplejsze miesiące tego roku!
Większość stylistów podkreśla, że dobrą szafę najlepiej zbudować łącząc klasyczne ubrania dobrej jakości z modnymi w danym sezonie dodatkami. Jeśli chcemy pokazać, że wiemy, co w modzie piszczy, odłóżmy na półkę skórzany pasek i zastąpmy go delikatnym łańcuszkiem. Najlepiej nosić go na biodrach, tak, by dłuższa część swobodnie opadała na udo. Biżuteryjne paski były modne w latach 90., a teraz wracają w wielkim stylu - mogliśmy zobaczyć je na wybiegach Chanel, Versace i Caroliny Herrery. W grę wchodzą delikatne kółka, perełki, kryształki oraz chwosty w złotym lub srebrnym kolorze.
Skoro mowa o dodatkach, nie można zapomnieć o najważniejszym i najbardziej praktycznym z nich - damskiej torebce. Jeszcze kilka lat temu żadna kobieta nie wyobrażała sobie życia bez tzw. "shopperów", czyli toreb, które spokojnie mogą pomieścić laptopa i zakupy. Dziś ich rolę przejęły plecaki i bawełniane worki, natomiast same torebki kilkukrotnie zmniejszyły swój rozmiar. Wiosną i latem królować będą te mikroskopijne, niewiele większe od dłoni. Noszą je już Bella Hadid, Rihanna czy Julia Wieniawa.
Podróż do przeszłości fundują nam również fryzjerzy. Po dekadzie delikatnych bobów, rozpuszczonych włosów, naturalnie układających się w fale i dziewczęcych koków, pora na nieco więcej szaleństwa. Do mody wracają nie tylko warkoczyki oraz karbowanie (które pamiętamy z teledysków emitowanych na początku XXI wieku), ale także wszelkie ozdoby: plastikowe klamry, kolorowe spinki i welurowe, szerokie gumki. Na czerwonym dywanie zaprezentowały się w nich m.in. Amanda Sayfried, Emily Ratajkowski, Hailey Baldwin i Margaret.
Zwierzęce wzory to trend, który z powodzeniem możemy wprowadzić do garderoby już zimą. Tym bardziej, że ubrania w panterkę i motyw wężowej skóry są obecnie dostępne na wyprzedażach. Tutaj dowolność jest duża: począwszy od dodatków, takich jak apaszka, pasek czy biżuteria, a kończąc na sukienkach i kombinezonach. Pamiętajmy, by stylizację zrównoważyć elegancką czernią lub monochromatyczną czerwienią. Klasyczne szpilki czy oficerki złagodzą nieco całość. Animalne printy świetnie sprawdzą się w zestawach w stylu retro, ale także w bardziej nowoczesnej odsłonie. Inspiracji szukajmy u Małgorzaty Rozenek, Natalii Nykiel i Ewy Farnej.
Kobiety, które lubią elegancję z twistem, docenią powrót damskich garniturów. Zimą królować będą te w ciemniejszych kolorach, w kratę lub jodełkę, ale już wiosną trendsetterki postawią na wyraziste i soczyste kolory. Róż, zieleń, fiolet, żółć, błękit będą najbardziej pożądane.
Zestaw marynarka plus spodnie sprawdzi się doskonale na co dzień (w towarzystwie t-shirtów i białych trampek) lub od święta (ze szpilkami i koronkowym topem). W tym sezonie dopasowaną górę łączymy z szerokimi spodniami, do łask wracają bowiem dzwony i szwedy. Kolorowy garnitur noszą już Klaudia Halejcio, Julia Roberts i Marcelina Zawadzka.
Pamiętacie słynne zdjęcie Britney Spears i Justina Timberake’a ubranych od stóp do głów w jeans? Ten trend ma szansę powrócić! Tymczasem, jeśli nie po drodze nam z formalnymi ubraniami, ponadczasowy denim uratuje sytuację. Wiosną i latem 2019 roku oczywiście wrócimy do lat 80. i 90., a to oznacza, że najmodniejszy będzie jasny oraz dekatyzowany jeans. Na wybiegach (m.in. Isabel Marant) najczęściej pojawia się w formie krótkich katanek, sukienek z bufkami i rockowych kamizelek. Stylizacje z denimem w roli głównej kochają Zofia Zborowska, Maja Sablewska czy Demi Lovato.
Prawdopodobnie najwięcej kontrowersji wśród najnowszych trendów wzbudzą buty. Projektanci zmiksowali elementy charakterystyczne dla modeli z lat 50., 70. i 90. Zapomnimy więc o klasycznych balerinach, eleganckich sztybletach czy delikatnych sandałkach. Na czerwone dywany i ulice wkraczają bowiem ciężkie platformy, klapki na obcasie z ozdobami, plastikowe botki lub brokatowe kozaki.
Ma być bogato, dziwnie i sentymentalnie - wystarczy spojrzeć na propozycję od domów mody Jil Sander, Michael Kors czy Ralph Lauren. Ciężkie obuwie możemy zobaczyć u Karoliny Szostak, Magdy Gessler i Kim Kardashian.
Który z trendów przypadł wam najbardziej do gustu?