Strój kąpielowy - retusz sylwetki last minute
Ze strojem kąpielowym jest jak z ubraniem - dobrze dobrany, potrafi wyeksponować atuty, źle dopasowany, podkreśli jedynie mankamenty. O najnowszych trendach i tym, jak za sprawą stroju kąpielowego wymodelować sylwetkę, opowiada Jolanta Lewicka, ekspert brafittingu.
Sezon bikini można uznać za otwarty, choć nie każda z pań ośmieli się go inaugurować w pełnej krasie. Treningi i diety nie przyniosły spodziewanych efektów? To nic. Sylwetkę idealną można nie tylko wyćwiczyć, można ją również wykreować.Panie o nieco pełniejszej sylwetce powinny pamiętać o dobrze dobranym biustonoszu. "Ważne w kostiumie jest to, żeby miseczka była ładnie zaokrąglona. Hitem jest miseczka w kształcie dawnej bardotki" - przekonuje Jolanta Lewicka, ekspert brafittingu.
Dodaje, że w tym sezonie ważna jest zabawa kolorami. Bikini w szarych nudnych kolorach chowamy na dnie szafy - na plaży mamy być widoczne.
"Przez lata kostiumy kąpielowe, dedykowane paniom z większym biustem, były w strasznie nudnych, burych kolorach. W tej chwili mamy przepiękne energetyczne kolory, zestawione z czarnym" - wyjaśnia Lewicka.
Na co jeszcze warto postawić w tym sezonie? Doskonale sprawdzi się złoto - ono nie tylko odbija słońce, kryształy piasku, złote zdobienia to również sposób na optyczną korektę sylwetki.
Złote pasy, zdobiące górę kostiumu optycznie powiększają biust, zaś umieszczone przy dole od kostiumu zakryją zmiany skórne, rozstępy czy drobne fałdki.
"Cudowną rzeczą jest to, że możecie wybrać sobie kilka rodzajów majtek do kostiumu, co wcześniej było rzeczą niemożliwą. Malutkie bikini sznurowane na boczkach optycznie zmniejsza biodra. Im mniej majteczek, tym lepiej. Jak macie ochotę mieć wysoką talię to proponuję wysokie majteczki modelujące talię" - wyjaśnia ekspertka i dodaje, że w tym sezonie każda pani powinna błyszczeć, nie tylko za sprawą złotych dodatków. (PAP Life)
