Tak się ubierają kobiety sukcesu
Zarządy korporacji były kiedyś domeną mężczyzn. Kobiety też się tam pojawiały, ale ukryte w czarnych i szarych sztywnych garniturach i praktycznych butach. A kiedy już trafiły do elity korporacyjnych menedżerów, wolały się nie wyróżniać...
W ostatnich dekadach korporacyjna kobiecość jest coraz bardziej w cenie, a połamane paznokcie albo rozczochrane włosy stały się synonimem braku odpowiednich kwalifikacji na ważniejsze stanowiska.
Pierwsze wrażenie o człowieku, jak wiemy, jest instynktownie budowane w oparciu o jego wygląd. Dlatego wyzwanie, jakim jest umiejętność autoprezentacji, może się czasem wydawać równie onieśmielające co praca sama w sobie. Tak przynajmniej twierdzi Lynne Marks, prezes London Image Institute, firmy, która kształci stylistki na całym świecie w tym, jak pomagać kobietom tworzyć ich osobisty styl.
Od 20 lat, od powstania firmy, Marks obserwuje nieustanną ewolucją stylu wśród kobiet menedżerów wyższego szczebla w środowiskach korporacyjnych. Wątek przewodni się nie zmienił: - Mężczyzna ma garnitur i wie, co założyć - mówi Marks. - Kobieta ma wiele możliwości do wyboru, dlatego jest większe ryzyko, że nie będzie w stanie podkreślić swojej wiarygodności poprzez wizerunek.
Zbyt oszczędny lub zbyt mocny makijaż, długie włosy, niechlujna torebka, brzęcząca biżuteria, za dużo perfum - wszystko to będzie obniżać jej wiarygodność.
Dla kobiet dyrektorów ubieranie się zgodnie z korporacyjną kulturą spotkań, imprez biznesowych i relacji z klientem może oznaczać 4 lub 5 różnych strojów dostępnych w biurze w każdej chwili.
- Z biznesowego punktu widzenia styl, jaki prezentujesz, jest niezwykle ważny - mówi Orlaith Blaney, dyrektor generalny w McCann Blue, międzynarodowej agencji reklamowej w Dublinie. - Tu chodzi o budowanie zaufania. Prosimy naszych potencjalnych klientów o duże pieniądze na stworzenie dla nich kampanii reklamowych. Jeśli wygląda się źle, to można być wziętym za kogoś, kto nie będzie w stanie zadbać o ich interesy. Myślę, że wciąż nie docenia się wagi pierwszego wrażenia.
McCann Blue obsługuje takie firmy, jak L'Oreal, Nestle i eMobile. 43-letnia Blaney musi zmienić swój wygląd i przekaz, jaki on niesie, w zależności od tego, czy rozmawia z prowadzoną przez młodych ludzi firmą zajmującą się technologiami (sprawdzą się wtedy spodnie i żakiet), czy z firmą prawniczą (dopasowany kostium ze spódnicą). Ale ubrania, włosy i makijaż - co nie jest zaskoczeniem - nigdy nie były na szczycie listy menedżerskich priorytetów.
- Mniej więcej trzy lata temu spotkałam się z profesjonalna stylistką - mówi Blaney, która w wieku 32 lat była najmłodszym dyrektorem zarządzającym i jedyną kobietą na tym stanowisku w branży w Irlandii. - Po prezentacji dotyczącej tego, jak ważny jest wygląd w biznesie, zrozumiałam, że istnieją pewne aspekty mojej osobistej marki, co do których przydałaby mi się mała pomoc.
- Proste zabiegi, takie jak zwracanie uwagi na kolor i długość sukienki, wysokość obcasów, noszenie odpowiednich dla mojej figury rękawów 3/4 i dopasowanych spodni, naprawdę zmieniły mój wygląd i moją garderobę - dodaje.
Wyobrażenie o kolorach i o tym, jak wpływają one na przyciąganie uwagi, często skłania kobiety w środowiskach korporacyjnych do ubierania się tak, jak ich koledzy. Ale dyr. Blanely odkryła, że to nie bezpieczne błękity i czernie, ale głębokie fiolety i czekoladowe brązy są kolorami, które najbardziej do niej pasują.
Kwalifikacje i umiejętności wymagane na najwyższych poziomach organizacji nie są raczej związane z płcią kulturową, ale poczucie stylu, w najlepszym tego słowa znaczeniu, pomaga kobietom na wysokich stanowiskach wyróżnić się.
- Kobieta powinna używać swojego wizerunku do właściwych celów - mówi Frances Jones, osobista stylistka Blanely i właścicielka firmy Image Matters.
- Nie musi być widziana jako niemądra lub delikatna, z powodu pokazania swojej kobiecej strony - mówi Jones. - Można to osiągnąć przez żabot lub falbanę, noszenie lżejszych materiałów, albo pewne detale na butach, jak kokardka czy kwiatowy deseń. Kobiety nie powinny obawiać się takich subtelnych detali, dopóki są one odpowiednio dobrane i nieprzesadne.
Wysokie szpilki, mocno wycięte topy i spódniczki nad kolano - szczególnie w przypadku młodych kobiet - pojawiają się w biurach o wiele za często. Kobiety na wysokich stanowiskach, które wydają się nazbyt trendy, mogą wyglądać kusząco, co odciąga uwagę od ich cennych zdolności biznesowych.
- Im więcej skóry pokazujesz, tym więcej władzy oddajesz - mówi Frances Jones, która często poucza klientki wybierające się na rozmowy kwalifikacyjne na ważne stanowiska, aby "nie wyglądały, jakby szły na kolację".
W końcu damska moda w biznesie nie dotyczy jedynie odpowiednich ubrań, fryzur i makijażu. Kobiety, podobnie jak mężczyźni, aby pokazać się od najlepszej strony, muszą być świadome rzeczy takich cech, jak akcent, dobór słów, umiejętność autoprezentacji czy właściwa postawa.
- Kiedy ludzie spotykają się w sytuacjach biznesowych, następuje pewna analiza ubioru - mówi Orlaith Blaney. - Ale to tylko część osobistej marki. Ludzie mogą być dobrze ubrani, ale mogą nie mieć odpowiedniego podejścia.
Lakier do paznokci i dobra stylizacja włosów nie zastąpią dobrego, pozytywnego uścisku dłoni i ujmującej osobowości.
Profesjonalne szkolenie i świadomość tego, jak wyglądać dobrze w biznesie, są ważne, ale nie mniej istotne jest bycie ciepłym i przyjaznym. A zaprezentowanie całego "pakietu" wymaga mnóstwa pracy!
Catherine Chapman