Te ubrania na firmowej wigilii zrobią z ciebie główny temat rozmów. Poznaj największe wpadki modowe
Firmowa wigilia to nie tylko świąteczne spotkanie, lecz także doskonała okazja, by zacieśnić relacje z zespołem i pokazać się od najlepszej, profesjonalnej strony. W dużych organizacjach często łączymy się przy jednym stole zarówno z osobami, które dobrze znamy, jak i z tymi, z którymi na co dzień wymieniamy jedynie służbowe maile. Właśnie dlatego strój, jaki wybieramy na tę okazję, ma ogromne znaczenie. A że "jak cię widzą, tak cię piszą", warto pamiętać o kilku elementach, których lepiej unikać, by nie stać się bohaterem biurowych rozmów i zachować pełen profesjonalizm.

Spis treści:
- Dopasuj strój do branży, ale pamiętaj o jednej złotej zasadzie
- Nigdy nie ubieraj na wigilię firmową. Oczy będą skierowane na ciebie
- Tego nie zakładaj na firmową wigilię. Wszyscy cię zauważą i usłyszą
Dopasuj strój do branży, ale pamiętaj o jednej złotej zasadzie
Wybór odpowiedniego stroju na firmową wigilię w dużej mierze zależy od miejsca pracy. Każda branża rządzi się własnymi normami. W środowisku prawniczym dominuje większa formalność, natomiast w sektorze kreatywnym możesz pozwolić sobie na więcej swobody. Istnieje jednak zasada, która obowiązuje wszędzie: umiar zawsze wygrywa. Nie chodzi o to, by przesadnie się zakrywać czy wyglądać jak w stroju zakonnym. Problem pojawia się wtedy, gdy ubranie staje się zbyt skąpe lub wyzywające, przez co przestaje być adekwatne do sytuacji. To trochę jak włożenie bikini do kościoła: po prostu nie wypada.
Kuse i skąpe ubrania mają tę cechę, że potrafią się podwijać, przesuwać i odsłaniać więcej, niż byśmy chcieli. Szczególnie podczas tańca czy innego ruchu. A chyba nikt nie chce ryzykować sytuacji, w której fragment bielizny przypadkiem ląduje na widoku, zwłaszcza w towarzystwie prezesa. Dlatego lepiej zrezygnować z ultrakrótkich spódniczek, mocno wyciętych topów czy efektownych gorsetów, zwłaszcza jeśli nie mamy pewności, jak będą zachowywać się podczas wieczoru. Stawiając na elegancję i komfort, zapewnisz sobie nie tylko dobry wygląd, ale i pełen spokój ducha. Pamiętaj, aby również zawsze zakładać bieliznę, niekiedy mocne światło, może odsłonić "to i owo". Lepiej w ten sposób nie błyszczeć na parkiecie tanecznym.

Nigdy nie ubieraj na wigilię firmową. Oczy będą skierowane na ciebie
Choć komfort ma ogromne znaczenie, również on ma swoje granice, a każdą stylizację warto oprzeć na zdrowym balansie. Na firmową wigilię zdecydowanie nie warto zakładać dresu. Chyba że motywem przewodnim imprezy jest "sportowy klimat" lub "piżama party". Świąteczne spotkania zwykle kojarzą się jednak z radosnymi kolorami, zimowymi motywami i odrobiną sylwestrowego błysku, a nie z domowym "comfy lookiem". Zbyt luźny, niedbały strój może zostać odebrany jako brak szacunku wobec organizatorów i samej okazji. Lepiej więc tego typu ubrania zostawić głęboko w szafie, a wyciągnąć coś z błyskiem i iskrą. Oczywiście, nie musimy wyglądać jak na czerwonym dywanie, ale w imię dobrych manier lepiej unikać takiej gafy. Tym bardziej że podczas takich wydarzeń często obecny jest fotograf. Raz wykonane zdjęcia potrafią krążyć o wiele dłużej, niż byśmy chcieli. Warto pamiętać, że koledzy z pracy mają dobrą pamięć do takich wpadek. Jeśli nie chcemy, by wracały one przy każdej możliwej okazji, lepiej poświęcić dłuższą chwilę na staranny wybór stroju.

Zobacz również: Idealna bluzka na święta? Zobacz, jaką ostatnio założyła Katarzyna Cichopek. Rewelacyjnie modeluje sylwetkę
Tego nie zakładaj na firmową wigilię. Wszyscy cię zauważą i usłyszą
Kiedy wybieramy strój na "pracowniczą posiadówkę", warto zwrócić uwagę również na dyskrecję. Kurtki typu motocyklowego, choć modne i efektowne, często mają nadmiar zamków, metalowych dodatków i ciężki krój. Podobnie może wydarzyć się w przypadku ubrań z szeleszczących materiałów, z ćwikami, dużymi sprzączkami, czy wiszącymi cekinami. Pamiętajmy, że zazwyczaj podczas takich imprez bywa tłoczno i wystarczająco głośno, więc lepiej ograniczyć wszelkie dodatkowe szumy, które zakłócą rozmowy, albo podczas tanecznych wygibasów będą "trącać" współpracowników i doprowadzać tym do szału. Lepiej postawić na klasyczne elementy garderoby, które dopełnią stylizację i dadzą efekt "wow", bez efektu głosowego. Taki wybór pozwala zachować zarówno komfort, jak i profesjonalny wygląd, unikając wpadki przy kolegach z pracy.
Zobacz również: Nie masz się w co ubrać? Zanim pójdziesz do sklepu, zacznij od pozbycia się tych 10 rzeczy
Kobieta.interia.pl to miejsce pełne pomysłów, emocji i sprawdzonych porad. Zostań z nami na dłużej i odkryj, co może cię zainspirować już dziś.








