Torebka lepszą inwestycją niż złoto?

Kobiet nie trzeba przekonywać, że torebka to dobra inwestycja, szczególnie, jeśli jest to Birkin. Jak wynika z analiz rynkowych, torebka francuskiego domu mody Hermes, która obrosła już niejedną legendą, okazuje się być lepszą inwestycją niż złoto.

Birkin
BirkinGetty Images

Baghunter, strona poświęcona sprzedaży detalicznej produktów luksusowych, na podstawie badań i analiz porównawczych wskazała, że torebka Birkin jest najlepszą i najbezpieczniejszą inwestycją. Wartość torebki rocznie wzrasta o 14,2 proc.

W przeciwieństwie do rynku akcji lub złota, torby Birkin to również najbezpieczniejsza inwestycja. W ciągu 35 lat, wartość "birkinek" ani razu nie spadła. Co więcej specjaliści rynku dóbr luksusowych przewidują, że w ciągu najbliższych 10 lat cena Birkin podwoi się.

Torebka Birkin francuskiego domu Hermes to jeden z najbardziej pożądanych modowych dodatków i jednocześnie jeden z najdroższych. Co ciekawe, o ile nową można kupić za ok. 8 tys. dolarów, to używane sprzedawane są nawet za... 56 tys. dolarów.

Torebka została pierwotnie zaprojektowana w 1984 roku dla aktorki i piosenkarki Jane Birkin. Jak głosi anegdotka, prezes Hermes, Jean-Louis Dumas siedział w samolocie z Paryża do Londynu naprzeciwko Jane Birkin i rozmawiali o idealnych skórzanych torbach na weekend, gdy zawartość jej słomkowego koszyka wypadła z szafki bagażowej. Tak zrodził się pomysł na stworzenie najbardziej pożądanej torebki świata.

Torebka dostępna jest obecnie we wszystkich kolorach i rozmiarach. Szeroki jest też wachlarz materiałów, z jakich jest produkowana: od skóry krokodyla po skórę strusia. Ale popyt jest tak duży, że trzeba zapisywać się na listy oczekujących. O ich wartości świadczą zawrotne ceny, jakie torebki Birkin osiągają na aukcjach. W czerwcu 2015 roku torebka Birkin ze skóry krokodyla w kolorze fuksji została sprzedana za 222 tys. dolarów.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas