Urodziny wielkiego projektanta
Calvin Klein, amerykański projektant, który stworzył jeden z najbardziej rozpoznawalnych domów mody na świecie, w poniedziałek skończył 70 lat.
To on przywrócił modę na dżinsy i wylansował bieliznę z charakterystycznym logo.
Na przestrzeni lat Calvina Klein stworzył markę, której styl jest symbolem sportowej elegancji. Ubrania z logiem CK są swobodne i nie mają specjalnych upiększeń. Prym wiodą prostota i umiarkowanie, a także stonowane kolory. Ubiory Kleina są zaprojektowane w konwencji unisex - męskie kolekcje niewiele różnią się od kobiecych. Tematem gorętszych dyskusji są prowokujące kampanie reklamowe tej marki.
"Chcecie wiedzieć, co jest między moimi calvinami a mną? Nic" - tak w 1980 roku młodziutka Brooke Shields reklamowała dżinsy projektanta. Dzięki Kleinowi spodnie z denimu przeżywały swój renesans. Flagowym produktem jego domu mody jest też bielizna z charakterystycznym logo na gumce.
Podobnie jak Ralph Lauren, Calvin Klein pochodzi z nowojorskiego Bronksu. Wychował się w niezamożnej rodzinie węgierskich Żydów. Jego prawdziwe imię brzmiało Richer. Już, jako kilkulatek wiedział, że będzie kiedyś pracować w modzie. Początkowo szkicował stroje i szył kreacje misiom. Tego, jak rysować i szyć, nauczył się samemu. Pomiędzy zabawami w projektanta pomagał ojcu prowadzić sklep spożywczy.
Po ukończeniu liceum artystycznego, Klein został przyjęty do prestiżowego Fashion Institute of Technology. Studiów nie skończył, ale w 2003 roku otrzymał od tej uczelni tytuł doktora honoris causa. Już, jako zawodowiec, zaczynał od projektowania garniturów i prochowców. Po kilku latach terminowania w nowojorskich sklepach, w 1968 udało mu się założyć własną firmę.
Powołał spółkę razem ze swoim przyjacielem z dzieciństwa Barrym Schwartzem. Calvin, którego atutem był talent, ale któremu brakowało gotówki, na start interesu wyłożył 2 tys. dolarów. Jego partner zainwestował natomiast kwotę pięć razy większą. Pierwszą kolekcję uszyła im znajoma szwaczka z Bronksu.
O tym, że udało mu się w końcu zdobyć poważne zamówienie, zadecydował przypadek. Przedstawiciel luksusowego domu handlowego przez pomyłkę wszedł kiedyś do jego atelier. Nie wyszedł od razu. Trochę się rozejrzał i złożył zamówienie na 50 tys. dolarów. Klein stanął finansowo na nagi. Artysta zaczął też zbierać laury na różnych konkursach dla amerykańskich projektantów. Trzy razy z rzędu otrzymał m.in. cenioną Coty Award.
Imperium Kleina z każdym rokiem rosło w siłę. Do czasu. Firma wpadła w tarapaty w pierwszej połowie lat 80., kiedy w Ameryce wybuchła fala paniki wywołana przez AIDS. Marka Kleina miała prowokujące reklamy epatujące seksualnością, co wówczas było źle odbierane. Co więcej, sam projektant zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.
Dopiero w latach 90. firma zaczęła znów dobrze prosperować. W 2003 roku, kiedy sprzedał swoje imperium koncernowi Phillips-VanHausen, zainkasował 430 mln dolarów. Głównym projektantem domu mody jest od tamtego czasu Brazylijczyk, Francisco Costa. Klein prowadzi natomiast spokojne życie rentiera.
Był dwukrotnie żonaty. W 1964 wziął ślub z Jayne Centre. Owocem ich miłości jest córka Marci. W 1978 dziewczynka została porwana dla okupu. By odzyskać dziecko, Klein zapłacił kidnaperom 100 tys. dolarów. Calvin i Jayne byli małżeństwem przez dziesięć lat.
W 1986 roku projektant ponownie stanął na ślubnym kobiercu, tym razem jego wybranką była zajmująca się fotografowaniem mody Kelly Rector. Tym razem Klein wytrwał w małżeństwie dwa razy dłużej. Rozwiódł się z Kelly w 2006 roku. Ostatnio jego nazwisko łączono z młodym aktorem, Nickiem Gruberem.
Andrzej Grabarczuk