W dobie pandemii wróciła moda z lat 80.
Marynarki z poduszkami na ramionach, legginsy z lycry, jeansy z wysokim stanem i kolorowe frotki do włosów – kluczowe trendy z lat 80. wróciły w tym roku w wielkim stylu. Dekada charakteryzująca się nonszalancją i wolnością w wyrażaniu siebie poprzez ubiór, jest idealną inspiracją w dobie pandemii. Śmiało eksperymentujmy więc z wizerunkiem, nie stroniąc od ubrań rodem z dyskoteki, koncertu Madonny czy klubu fitness.
Lata 80. to pod względem trendów istna kopalnia inspiracji. Współcześni designerzy chętnie wracają więc do popularnych wówczas tendencji, co jakiś czas poddając je sezonowej aktualizacji. W tym roku nastąpił zauważalny wzrost zainteresowania tą dekadą. Na wybiegach pojawiły się ubrania i dodatki jednoznacznie nawiązujące do szalonych lat 80., w których królowały swobodne kroje, wyraziste akcesoria i energetyczne kolory. Niemały w tym udział ma trwająca pandemia. Po wielu tygodniach spędzonych w izolacji przyzwyczaiłyśmy się do wygodnych ubrań, dlatego po zniesieniu obostrzeń i powrocie do względnej normalności, wciąż intuicyjnie sięgamy po odzież, która jest nie tylko modna, ale i gwarantuje komfort noszenia.
Jeśli wygoda nadal jest dla nas priorytetem, a mimo to chcemy pozostać w zgodzie z najnowszymi trendami, zainspirujmy się modą złotej ery disco, która wróciła jako jeden z motywów dominujących w kolekcjach projektantów na nadchodzącą jesień. Bodaj najbardziej charakterystycznym trendem z lat 80. są ponadgabarytowe ramiona. Obszerne, niekrępujące ruchów marynarki i płaszcze z poduszkami, które pojawiły się u Isabel Marant i Givenchy oraz oversize’owe sukienki i bluzki z bufiastymi rękawami obecne na pokazach Fendi, Rodarte, Driesa Van Notena i Emilii Wickstead to kluczowe inspiracje na zbliżającą się jesień. Podobnym uznaniem cieszą się popularne w latach 80. fasony jeansów. Najmodniejsze obecnie spodnie z denimu to te z wysokim stanem, o luźnym kroju i szerszej nogawce, w jasnym, spranym kolorze, które proponują na ten sezon Chloe i Gucci.
Projektanci przygotowali również wzorowane na modzie z lat 80. propozycje w sam raz dla miłośniczek sportowego stylu. Choć obostrzenia związane z pandemią zostały w dużej mierze zniesione, nie musimy rozstawać się ze swoim domowym uniformem, w którym spędzałyśmy okres izolacji. Obszerne dresowe komplety i leginsy rodem z teledysku do piosenki "Physical" Olivii Newton John, które cieszyły się ogromną popularnością w epoce disco, w tym sezonie skutecznie przedostały się do modowego głównego nurtu. Dresowe ubrania królowały na pokazie Lacoste, a przywodzące na myśl garderobę Madonny legginsy z lateksu przykuwały wzrok na wybiegu u Saint Laurent. Możemy śmiało zestawić je zarówno z luźnym T-shirtem z zabawnym nadrukiem lub neonową bluzą, jak i dłuższą kraciastą marynarką.
Modową wisienką na torcie naszych jesiennych stylizacji będzie kolorowa frotka do włosów podobna to tych, które w latach 80. ochoczo nosiły Demi Moore i Sarah Jessica Parker. Zwolenniczki nieco bardziej odważnych stylizacji lub te z nas, które rozglądają się za kreacją na tzw. "wielkie wyjście", niech zainspirują się pokazami Toma Forda i Versace - tam królowały efektowne dyskotekowe sukienki z połyskujących brokatem materiałów, których nie powstydziłyby się bohaterki bijącego w latach 80. rekordy popularności serialu "Dynastia".
***Zobacz także***