Żywe laleczki

Mają swoich wizażystów, fryzjerów i stylistów - mali modele nie są traktowani gorzej niż światowej sławy modelki. Tylko trochę bardziej się wiercą...

article cover
MWMedia

hoć to propozycje na sezon jesień - zima 2005/2006, trudno znaleźć w nich stonowane, ciemne kolory. Wręcz przeciwnie - dominują wszelkie najbarwniejsze i najweselsze kolory tęczy.

Mamom modnych dzieci radzimy zwrócić uwagę na supertrendowe dodatki - czapy, nauszniki, szale, etole, rękawice - ze sztucznych, barwionych futerek.

W projektach Prady, Blumarine, Laury Biagiotti czy Roberto Cavalli raczej nie ma "łobuzerskich" ubranek, stworzone zostały raczej z myślę o grzecznych, miłych dzieciach. Małych księżniczkach i królewiczach. Biagiotti zresztą nazwała swoją kolekcję "Laleczki" i tak właśnie wyglądają jej małe modelki.

Chociaż niejeden z maluchów już teraz marzących o karierze zawodowego modela czy modelki na swoje chwile chwały i ozdabianie okładek czasopism swoją twarzą będzie musiał jeszcze poczekać, już teraz do swojej pracy podchodzą bardzo poważnie. Potknięcie się na wybiegu doprowadza do płaczu. Dużo samozaparcia wymaga to, żeby nie wiercić się na stołku, kiedy wizażysta robi im makijaż.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas