Reklama

Nie żyje legendarny, polski raper - Pjus.

/Maciej Gostynski/SE /East News
Reklama

W środę wieczorem zmarł polski raper, felietonista i copywriter Pjus – Karol Nowakowski. Pjus od 2003 r. związany był z warszawskim zespołem 2czery7. W 2004 r. u Nowakowskiego zdiagnozowano rzadką chorobę Nerwiakowłókniakowatość typu 2, w skutek czego artysta prawie w całości stracił słuch. O śmierci Karola Nowakowskiego poinformował na Twiterze jego przyjaciel Piotr Kucza.

We wtorek rano artysta pisał na Facebooku: "No czekam na kolejną operację - jutro rano pień mózgu w ramach Neurofibromatozy Typu 2."

W środę rano przyjaciel Pjusa - Piotr Kucza informował na Twitterze: Dziś bardzo ważny dzień dla Pjusa. Trzymajcie kciuki lub pomódlcie się za Karola, żeby operacja się powiodła.

Niestety o godzinie 20.00 Kucza zamieścił wpis o śmierci artysty: Serce Karola przestało dzisiaj bić, a teraz pęka moje... Spoczywaj w pokoju Pjus. Kochałem Cię jak brata.

 W 2004 r. Karol Nowakowski zachorował na rzadką chorobę Nerwiakowłókniakowatość typu 2. Pjusowi wszczepiono specjalne implanty pniowe, dzięki czemu stał się on pierwszym człowiekiem na świecie z cyfrowym słuchem. W 2009 r. Pjus nagrał album "Life After Deal", w którym opowiedział o swojej chorobie. Prawdopodobnie był pierwszym artystą na świecie z cyfrowym słuchem, który nagrał album studyjny.

W 2017 r. powstała płyta "Słowowtóry", do której teksty napisał Pjus. Z uwagi na zdrowotne problemy z głosem nie mógł na albumie nagrać żadnej zwrotki. W 2021 r. Nowakowski trafił do szpitala, w którym spędził ponad pół roku. Przeszedł cztery operacje.

W wywiadzie dla Interii w 2017 roku Pjus mówił tak:

Reklama

Przeczytaj wywiad z Pjusem w serwisie Interia Muzyka

INTERIA.PL
Reklama
Dowiedz się więcej na temat: raper
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy