Anita Lipnicka u Katarzyny Zdanowicz: "Sława mnie przytłoczyła"

“To nie była trudna decyzja, to była potrzeba. Czułam, że koniecznie muszę ratować siebie” - o odejściu z Varius Manx opowiedziała Anita Lipnicka w wideo podkaście Katarzynie Zdanowicz “Zdanowicz między wersami”. Piosenkarka ujawniła też kulisy swojej nowej płyty “Śnienie” oraz opowiedziała o związkach i krytyce, jaką ją spotkała jako matkę. Cały odcinek dostępny poniżej.

Anita Lipnicka "Zdanowicz pomiędzy wersami"
Anita Lipnicka "Zdanowicz pomiędzy wersami"INTERIA.TV

“Czułam, że ja koniecznie muszę ratować siebie"

Anita Lipnicka na początku lat 90. była wokalistką Varius Manx, co przyniosło jej ogromną sławę i popularność - mimo to piosenkarka zdecydowała się odejść z zespołu i rozpocząć solową karierę. Katarzyna Zdanowicz zapytała wokalistkę, czy nie obawiała się podjąć tak ryzykowną decyzję. Anita Lipnicka przyznała, że często słyszy to pytanie i nadal bardzo ją ono zaskakuje:

“To nie była żadna trudna decyzja. To była potrzeba. Czułam, że koniecznie muszę ratować siebie. Powodów ku temu było wiele. To była wielowątkowa sytuacja, która doprowadziła mnie do takiego momentu, w którym musiałam wyskoczyć z tego statku po prostu, który płonął - w moim odczuciu, to była moja perspektywa.

Piosenkarka przyznała, że dobrze pamięta szok, jaki wywołała wiadomość o jej odejściu wśród fanów, mimo to zdecydowała się na takie krok, ponieważ na szali leżało jej szczęście:

Miałam wybór taki: albo zostanę w sytuacji, w której jestem nieszczęśliwa - tylko dlatego, że takie są oczekiwania i dlatego, że powinnam zostać, bo jest wielki sukces i wszyscy się przyzwyczaili do tego, że jestem w tym zespole - albo po prostu odejdę i zawalczę o własne szczęście, o samodzielność, o poczucie spełnienia w innych warunkach, na innych zasadach".

Anita Lipnicka: Sława mnie przytłaczała

Anita Lipnicka przyznała, że sława, którą zyskała dzięki Varius Manx była dla niej przytłaczająca. Trudno jej było sobie poradzić z tym, że nie mogła przejść ulicą, bo wszędzie ją rozpoznawano. Sytuacja tak wielkiej sławy ją przytłoczyła i nie było to dla niej przyjemne. Piosenkarka podkreśliła, że sytuacje, gdy podchodzili do niej ludzie i prosili o autograf, były bardzo miłym doświadczeniem, ale w pewnym momencie było ich tak wiele, że miała ochotę uciec i skryć się przed światem.

Ogromna popularność wpłynęła także na jej relacje z ludźmi:

“Czułam, że to nie jest tak, że ktoś nawiązuje ze mną znajomość, bo lubi mnie jako osobę, tylko jestem Anitą Lipnicką i warto ze mną być blisko. Ja to zauważałam".

Wokalistka zauważyła także, że w tym czasie miała ogromny dysonans pomiędzy poziomem swojej sławy, a tym, jak żyła:

“Nadal żyłam bardzo skromnie w Piotrkowie Trybunalskim, mieszkałam z rodzicami, poruszałam się środkami komunikacji. Normalnie, tak jak wcześniej, dojeżdżałam do Łodzi autobusem, żeby z Łodzi z zespołem, busem jechać na koncerty. Nie szła za tym [za sławą - przyp. red] żadna gratyfikacja finansowa".

Katarzyna Zdanowicz zadała Anicie Lipnickiej pytanie, czy takie życie było jej wyborem, na co piosenkarka odpowiedziała:

“Byłam bardzo młoda, nie do końca rozumiałam umowy, które podpisuję. Poza tym mi na tym nie zależało za bardzo - ja po prostu chciałam śpiewać".

Anita Lipnicka o związku z 27 lat starszym Johnem Porterem

W “Zdanowicz między wersami" padło także pytanie o głośny swego czasu związek Anity Lipnickiej z 27 lat od niej starszym walijskim muzykiem i kompozytorem Johnem Porterem. Piosenkarka zdradziła, że nadal są w kontakcie i recenzują sobie wzajemnie utwory. Wspólnie też wychowują córkę - Polę. Anita Lipnicka podkreśla, że jej relacja z Johnem Porterem nie zakończyła się, a ewoluowała w przyjaźń. Obecnie ma dwa lata od siebie młodszego męża, który jak sama stwierdziła, wniósł w jej życie nową energię.

“Nagle odmłodniałam - to jest niesamowite. Czułam się starzej, osiem lat temu, kiedy go poznałam, niż czuję się teraz".

Anita Lipnicka zdradziła też, jak układają się relacje pomiędzy jej poprzednim partnerem - ojcem jej córki - a obecnym - pierwszym mężem.

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 79: Anita LipnickaINTERIA.PL