Specjalistka od mody luksusowej. Kim jest Anna Wrońska, przyjaciółka Housewives z Warszawy?

Kultowy reality show „The Real Housewives” już we wrześniu na antenie Polsatu. Osiem kobiet, wielkie pieniądze, ogromne emocje, przyjaźnie, intrygi, a wszystko to w otoczeniu prawdziwego luksusu. Poznajcie jedną z nich - Annę Wrońską, w show występującą w roli przyjaciółki głównych bohaterek.

Anna Wrońska
Anna Wrońskamateriały prasowe

Anna Wrońska - w show jest przyjaciółką Housewives. Od piętnastu lat rozwija swoją karierę zawodową w branży mody luksusowej. Jest autorką e-booków oraz podcastów o biznesie w branży mody, rozwijaniu kariery i niezależności finansowej kobiet. Kocha podróże i piękne luksusowe miejsca. Wierzy w manifestacje marzeń i afirmację. Prywatnie żona rapera Jurasa i mama trzyletniego Oriona.

- Od ekspedientki do menadżerki największego luksusowego domu mody - jakich cech trzeba, żeby osiągnąć taki sukces?

Determinacji w dążeniu do upragnionego celu. Ja o pracy dla największych światowych marek modowych marzyłam od dziecka. 
A kiedy byłam już nastolatką, zaczęłam się zastanawiać, jakie konkretne kroki muszę podjąć, by dostać upragnioną pracę w domu mody Armani czy Versace. Moje marzenia dodały mi wówczas odwagi, by jako 16-letnia dziewczyna wyjechać z Warszawy za bratem do Londynu, bez rodziców, bez wsparcia finansowego z ich strony. Mimo, że rodzice nie wierzyli, że z branży mody można jakkolwiek "wyżyć", ja postanowiłam im udowodnić, że w moim przypadku będzie inaczej.

Kiedy miałam 18 lat, dostałam swoją pierwszą wymarzoną pracę. Zostałam wspomnianą w pytaniu, ekspedientką w butiku Armaniego (haha). Jednocześnie uczyłam się w college’u (odpowiednik polskiego liceum) i pracowałam jeszcze w japońskiej restauracji na Richmond, by się utrzymać.

Anna zaznacza, że mimo młodego wieku, była bardzo zdeterminowana, by piąć się dalej w strukturze firmy i kiedy miała 22 lata, objęła stanowisko odpowiedzialne za rozwój dystrybucji marki Versace na Wielką Brytanię. - Zaczęłam od trzech punktów sprzedaży, a skończyłam na ponad 80 zaledwie w cztery lata. Patrząc dziś na swoją historię z lotu ptaka, widzę, że do mojego sukcesu - którym określam spełnienie swoich zawodowych marzeń, przyczyniło się to, że w żadnym momencie nie wątpiłam, że może jakkolwiek być inaczej. Jak mi ludzie odmawiali, to szukałam sprytnych rozwiązań czy pomysłów jak ich zaskoczyć, przekonać, by jednak dali mi tę szansę. By uwierzyli we mnie. Zwracałam się do siebie w myślach pozytywnie - mówiłam sobie: "Nie martw się, Ty na pewno dasz radę! Oni na pewno dostrzegą w Tobie ten potencjał!". Wieczorami wizualizowałam sobie swój sukces, a w ciągu dni starałam się wykonywać swoją pracę na 200%, nigdy się nie spóźniałam (if you’re on time, you’re too late!) i dużo się do wszystkich uśmiechałam... Te praktyki jak widać zdały egzamin w moim przypadku! Dziś sama zatrudniając ludzi, szukam w nich tych samych cech jakie wówczas prezentowałam.

- Czy przyjaźń kobiet sukcesu jest przyjaźnią "wysokiego ryzyka"? Czy może pod otoczką niezaprzeczalnego sukcesu są "zwyczajne" dziewczyny?

Według mnie są przyjaźniami "wysokiego ryzyka", ale to się powoli zmienia. Już tłumaczę. Na przekroju mojej kariery zawodowej, zawsze lepiej współpracowało mi się jednak z mężczyznami. Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Polsce. Zauważyłam, że kobiety, które są zdeterminowane, by odnieść sukces, często postrzegają inne kobiety w tych samych lub podobnych branżach jako totalne zagrożenie.

Trudniej jest im ustąpić lub przyznać drugiej rację. Bardzo się ze sobą porównują, bardzo rywalizują. Nie podoba im się, że ktoś może być w czymś od nich lepszy, czują wówczas nie inspiracje, a to, że ktoś im coś odbiera.

Ja zawsze lubiłam otaczać się ludźmi starszymi i mądrzejszymi od siebie. Myślałam, że jest to normalne podejście i każdy tak ma, że jeden od drugiego się uczy, rozwija. Byłam w ciężkim szoku kiedy koleżanka z pracy kiedyś odmówiła mi pomocy, albo inna wzięła mój pomysł, którym ja ufnie się z nią podzieliłam i poszła do szefa, by zaprezentować go jako swój. Zrozumiałam wówczas, że prawdziwą sztuką i jednocześnie wyzwaniem, jest umiejętność, by podziwiać kogoś talenty, dać komuś szczery i bezwarunkowy komplement, szczególnie kobieta kobiecie.

Może i pod tą otoczką niezaprzeczalnego sukcesu są te "zwyczajne dziewczyny", ale czasem ciężko jest to po prostu dostrzec. Ja uważam, że kobiety powinny siebie wspierać, cieszyć się, że jedna osiąga sukces i dlatego zaczęłam pisać i wydawać e-booki, właśnie o historiach kobiet sukcesu. Bardzo pragnę, by moje projekty wpłynęły pozytywnie na to, jak siebie nawzajem traktujemy, na polepszenie etyki pracy w firmach w Polsce, oraz by zmotywowały kobiety do walczenia o swoją niezależność, szczególnie w związkach. Dziś przeprowadzałam wywiad z moją 86 letnią babcią Albiną i podczas tej rozmowy zapytałam ją, kiedy po raz pierwszy w życiu poczuła, że jest kobietą sukcesu. Powiedziała mi, że kiedy pierwszy raz w życiu, po odchowaniu dzieci poszła do pracy, a za pierwszą zarobioną pensję, złożyła pozew o rozwód! To był jeden z najbardziej wyzwalających momentów w jej życiu. To pokazuje jakie kiedyś mieliśmy czasy, ja marzyłam o pracy dla Versace, moja babcia marzyła o "pracy jakiejkolwiek", bo była uzależniona od męża i stereotypów, jakie podporządkowywały kobiety jeszcze zaledwie 50 lat temu.

My naprawdę miałyśmy ciężko i dlatego tym bardziej, musimy się dzisiaj wspierać i jednoczyć.

- Quiet luxury - co to takiego i jak się w takim stylu odnaleźć w dobie logomanii i snobowania się na marki czy konkretne modele (buty Balenciaga, torebka Jacquemus).

Quiet luxury jest to trend, który wprost zdominował rynek mody w 2023 roku. Po Polsku oznacza to: cichy luksus, który kontrastowo, wcale nie emanuje bogactwem. Jest to styl ubierania się, w którym akcent kładzie się na wysoką jakość tkanin, zrównoważoną produkcję, unikatowy krój czy wzór. Styl ten cechują: dyskrecja, ubrania pozbawione są wielkich logo, nazw brandów i tego, co aktualnie jest modne - wyjaśnia Anna.

Jest to bardzo pocieszające, szczególnie dla tych, którzy w dobieraniu stylizacji, nie odnajdują za wielkiej przyjemności. Skompletowanie garderoby w stylu Quiet Luxury, wbrew pozorom, jest dosyć proste! Opiera się na basicach, takich jak: czarny golf wykonany z bawełny czy kaszmiru. Biała lub czarna koszula wykonana z najwyżej jakości jedwabiu, wyroby z wełny. To są elementy garderoby, które są ponadczasowe i pozostaną z nami na lata.

A jak się w tym wszystkim odnaleźć, kiedy jednocześnie na Instagramie lansowane są wielce pożądane, najnowsze modele butów czy torebek? Odpowiem na własnym przykładzie.

Ja również potrafię się złapać na tym, że widząc jakiś "hot" produkt u kolejnej influencerki, myślę sobie: "Ok, ja też muszę to mieć i to natychmiast!" A co ja wtedy robię? Idę do butiku Bottegi czy Saint Laurent, przymierzam tę samą torebkę 5 razy, przez 5 dni pod rząd i jak przechodzę szóstego dnia ją znowu przymierzyć, to wówczas już nie mogę na nią patrzeć! Haha! Polecam każdemu, kto chce się wyleczyć z jakiejś zakupowej obsesji.

Wystarczy się opatrzeć, a jeśli wciąż nam się dany produkt podoba, to wtedy mamy jasny sygnał żeby być może go kupić. Raz się żyje przecież! Ja jestem zwolenniczką przemyślanych zakupów, jednak czasami też pozwalam sobie "zaszaleć".

- Jak wyglądać "drogo" za normalne pieniądze?

Są w zasadzie 2 opcje by wyglądać drogo za normalne pieniądze. Pierwsza, to pójść wyżej wspomnianym nurtem Quiet Luxury. Kupować mniej, ale za to wysokiej jakości tkaniny, takie jak jedwab, kaszmir, czy zwyczajnie bawełna w ciekawych krojach. Można sobie podpatrzeć jak ten styl łączy przykładowo nasza polska influencenka modowa - Gosia Boy. Na rynku powstało również całkiem sporo polskich marek, u których można się fajnie ubrać, właśnie w stylu Quiet Luxury, za bardzo sensowne pieniądze, a przy tym wesprzeć lokalny rynek i wyglądać bardzo luksusowo.

Druga opcja jest dla tych, którzy jednak lubią czasem pokazać bardzo znany wzór czy logo. Mianowicie wystarczy zainwestować w jeden tzw. "investment piece" - przykładowo torebkę od znanego projektanta mody luksusowej, która pozostanie z Wami na lata. I nie mówię teraz, że należy wydać całą miesięczną pensję na jeden produkt, bo można kupić fajną torebkę w stylu "vintage" od Louis Vuitton, Gucci czy Diora za 1/4, nawet 1/5 ceny sklepowej na różnych platformach sprzedażowych (polecam lokalny: Peter's Collective czy nowo powstały start-up z markami luksusowym: The 5 Concept).

Powiem Wam ciekawostkę - kiedy zaczęłam pracować w butiku Armaniego i nabyłam swoją pierwszą luksusowa torebkę, to potem gdzie bym z nią nie poszła, będąc dalej ubrana w produkty marek sieciówkowych, ludzie myśleli, że jestem cała ubrana w marki luksusowe. Powstawał taki śmieszny paradoks.

Podsumowując - odpowiednio dobrane dodatki zawsze zrobią super robotę i nadadzą każdej stylizacji charakteru.

Zwykła biała koszula i jeansy z jakąś kultową torebką, mogą wyglądać po prostu zjawiskowo, dlatego jeśli jesteście na początku zabawy z modą, chcecie wyglądać "drogo" oraz super stylowo, to ja bym poszła w basicowe ubrania - czerń, biel, szarość, beże (nawet z drugiej ręki, ale jakościowe tkaniny), oraz zainwestowała w jedną małą, porządną torebkę. Gwarantuje, że ludzie od razu zaczną zwracać na Was uwagę i zakładać, że reszta ubrań również pochodzi z jakiegoś wyszukanego butiku mody premium. Życzę Wam powodzenia i świetnej zabawy z modą!

The Real Housewives Warszawa. Kim są uczestniczki programu?

Program można oglądać w Telewizji Polsat
Program można oglądać w Telewizji Polsatmateriały prasowe

Uczestniczki zostały wybrane w drodze castingu. Wszystkie odniosły ogromny życiowy sukces i na swoją pozycję zapracowały same. Są wśród nich kobiety biznesu z różnych branż - miedzy innymi kosmetycznej, hotelarskiej, medycznej, high-tech.  Łączy je charyzma, pasja z jaką podchodzą do swojej pracy i zamiłowanie do pięknych i drogich rzeczy.

"Każda z uczestniczek to nietuzinkowa, mocna osobowość. Kamery Polsatu będą towarzyszyć im w życiu i pracy. Zobaczymy gdzie mieszkają, dowiemy się jak doszły do swoich fortun, jak wygląda ich luksusowa codzienność. Przekonamy się jak ważna jest dla nich rodzina oraz co oznacza dla nich lojalność i przyjaźń. Będziemy świadkami ich wspólnych spotkań, zobaczymy jakie relacje nawiązują się między nimi i przekonamy się, czy w świecie wielkich pieniędzy jest miejsce na takie sentymenty?" zdradza dyrektor programowy i członek zarządu Polsatu Edward Miszczak.

"The Real Housewives" to światowy fenomen, który zapoczątkował serię najbardziej emocjonujących formatów typu reality w historii. Pierwsza odsłona programu zadebiutowała w USA w 2006 roku, a już 5 lat później program doczekał się pierwszej międzynarodowej edycji. Do tej pory swoje wersje "The Real Housewives" pokazały telewizje m.in. w Australii, Francji, Włoszech, Holandii, na Węgrzech i w Grecji. "The Real Housewives Warszawa" będzie 35. edycja w globalnej rodzinie formatu.

Tak działa mechanizm "zajadania" stresu. Nowe ustalenia australijskich naukowców Newseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas