Ciekawe zwyczaje świąteczne na całym świecie. O trollach, diabelskich stworzeniach i karmieniu pieńka

Święta Bożego Narodzenia to czas, który większość z nas kojarzy z ciepłą atmosferą, kolacją wigilijną, zapachem pierników i choinką pełną blasku. W Polsce nieodłącznym elementem są pierogi, opłatek i prezenty przynoszone przez Mikołaja. Jednak na świecie ten wyjątkowy okres jest obchodzony w niezwykle różnorodny sposób, pełen lokalnych tradycji i nietypowych zwyczajów.

Bożonarodzeniowy pieniek gości w katalońskich domach
Bożonarodzeniowy pieniek gości w katalońskich domach123RF/PICSEL

Diabelski towarzysz okresu świątecznego. Ciekawa czy straszna postać?

W Austrii 5 grudnia obchodzony jest Dzień Krampusa. Warto jednak wyjaśnić, kim lub czym był Krampus. To postać, która wywodzi się z alpejskiego folkloru, najczęściej kojarzona z pogaństwem. Najlepiej będzie odzwierciedlać go wizja pół demona, pół kozy. Co za tym idzie? Oznacza to, że miał futrzaste ciało, kopyta oraz rogi. Według legend postać ta towarzyszyła Mikołajowi, jednak z odmienną rolą. Mówiono, że Krampus karał dzieci, które były niegrzeczne. Nosił ze sobą łańcuchy, dzwonki i specjalny kosz, w którym porywał nieposłuszne pociechy. W wielu austriackich miejscowościach urządzane są nawet obchody Krampusa. To niezwykła atrakcja zarówno dla lokalsów, jak i turystów, którzy chcą doświadczyć czegoś nowego w okresie świątecznym. Uczestnicy festynów przebierają się za diabelskie stworzenie, paradują po ulicach i straszą swoich widzów.

Obchody Krampusa w Austrii
Obchody Krampusa w Austrii123RF/PICSEL

Czy tylko Mikołaj roznosi upominki?

Co kraj, to obyczaj. Tyczy się to także tego, kto roznosi prezenty w okresie bożonarodzeniowym. W niektórych regionach świata mogą to być również inne daty. W krajach niemieckojęzycznych nagradzaniem grzecznych dzieci zajmuje się Dzieciątko Jezus, często przedstawiane jako anioł w białej szacie i blond włosach.

Takie różnice dostrzeżemy także w innych krajach, dla przykładu w Wielkiej Brytanii w pierwszy dzień świąt prezenty przynosi Father Christmas. We Francji po kolacji wigilijnej przybywa Pere Noel, a w Grecji w noc sylwestrową - św. Bazylii. Co ciekawe w Hiszpanii dzieci czekają na prezenty aż do Święta Trzech Króli.

Skrzaty i wielki koty. Islandzkie tradycje zaskakują

Islandia, słynąca z malowniczych krajobrazów i surowej przyrody, ma również bogatą tradycję folkloru, pełną tajemniczych i niekiedy mrocznych postaci. Jedną z najbardziej znanych opowieści jest historia o trollach, które w dni poprzedzające święta obdarowują dzieci prezentami. Aby otrzymać podarek, należy zostawić buta na parapecie, jeśli jednak było się niegrzecznym można zastać w nim zgniłego ziemniaka. Trolli jest trzynaście, każdy ma indywidualny charakter, a ich imienia odzwierciedlają ich figlarne zachowanie np. trzaskający drzwiami.

Figurki świątecznych trolli
Figurki świątecznych trolli123RF/PICSEL

Kolejna opowiastka dotyczy bożonarodzeniowego kota, zwanego Jólakötturinn. Ta olbrzymia i budząca grozę istota według legendy przemierzała zimowe krajobrazy Islandii w okresie świąt Bożego Narodzenia, polując na osoby, które nie otrzymały w prezencie nowych ubrań. Ci, którzy nie zostali obdarowani nową odzieżą, mogli stać się ofiarami głodnego kota. To nietypowe wierzenie wykształciło szczególną tradycję, która przetrwała do dziś. Islandczycy z przyjemnością wręczają sobie nawzajem ubrania i traktują to, jako nie tylko praktyczny prezent, ale też symbol ochrony przed złowrogimi siłami.

Islandzki kot bożonarodzeniowy
Islandzki kot bożonarodzeniowy123RF/PICSEL

Co słychać w Ameryce? Ciekawe zwyczaje bożonarodzeniowe

W Kostaryce odpowiednikiem polskiej pasterki jest Misa del Gallo, czyli Msza koguta. Nazwa ta wywodzi się z tradycji, według której kogut miał jako pierwszy obwieścić narodziny Chrystusa. To wyjątkowe nabożeństwo odbywa się w nocy z 24 na 25 grudnia i gromadzi wiernych w radosnej, świątecznej atmosferze.

W Meksyku natomiast dużą popularnością cieszą się "Posadas" - świąteczne spotkania upamiętniające trudną wędrówkę Józefa i Maryi w poszukiwaniu schronienia dla Dzieciątka Jezus. Te pełne symboliki wydarzenia odbywają się codziennie od 16 do 24 grudnia i są okazją do wspólnego świętowania z rodziną i sąsiadami.

Z kolei w Wenezueli, a dokładniej w Caracas, 24 grudnia mieszkańcy udają się na poranną mszę w sposób, który wyróżnia ich na tle innych tradycji - na rolkach. Początkowo miało to być praktyczne rozwiązanie pozwalające ominąć korki w zatłoczonym mieście, jednak zwyczaj ten tak mocno wpisał się w lokalną kulturę, że przetrwał do dziś. Ulice miasta są wówczas zamykane dla samochodów.

Nietuzinkowe ciekawostki ze świata. Tak spędzają Boże Narodzenie?

W Katalonii narodziła się niezwykła tradycja związana z bożonarodzeniowym pieńkiem, znanym jako Caga Tió. Jest to drewniana figurka z uśmiechniętą twarzą i czerwoną czapeczką, która pojawia się w domach już 8 grudnia. Dzieci "karmią" pieniek słodyczami i owocami, które symbolicznie wkładają pod jego kocyk. W wigilię, 24 grudnia rozpoczyna się kulminacja tej tradycji - dzieci śpiewają specjalne piosenki, okładając pień kijami, aby "pobudzić jego trawienie". Według legendy Caga Tió w zamian "wydala" drobne prezenty i słodycze, nagradzając grzeczne dzieci za ich cierpliwość i troskę.

Z kolei w Norwegii wigilijna noc wiąże się z ochroną domów przed złośliwymi duchami i czarownicami. Wierzono, że w Boże Narodzenie te nadprzyrodzone istoty próbują kraść miotły, by na nich latać. W związku z tym od wieków praktykowana jest tradycja ukrywania mioteł w bezpiecznym miejscu, aby uniemożliwić złym duchom realizację ich planów. Choć dziś traktowane bardziej jako zabawny przesąd, zwyczaj nadal jest obecny w wielu domach.

Plaża w Sydney, 25 grudnia
Plaża w Sydney, 25 grudnia123RF/PICSEL

W Australii święta Bożego Narodzenia przypadają na szczyt letnich upałów, co całkowicie odmienia charakter obchodów. Zamiast śniegu i ciepłych kominków, popularnym miejscem świętowania stają się plaże, gdzie rodziny i przyjaciele spędzają czas na piknikach, grillowaniu i kąpielach w oceanie.

Na koniec warto wspomnieć o Japonii, gdzie święta Bożego Narodzenia nie są tradycyjnie zakorzenione w kulturze, jednak zyskały popularność w formie komercyjnej. Jednym z najbardziej nietypowych zwyczajów jest spożywanie wigilijnego posiłku w restauracjach KFC. Tradycja ta rozpoczęła się w latach 70. XX wieku za sprawą skutecznej kampanii reklamowej pod hasłem "Kentucky for Christmas".

Reklama KFC, Osaka, Japonia
Reklama KFC, Osaka, Japonia123RF/PICSEL
Świąteczny savoir vivre, czyli jak zachować się podczas rodzinnych spotkańINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas