Jedna z najpiękniejszych takich tras w Polsce? Raj dla rowerzystów w Beskidach. "Niesamowite widoki"
Niemal 40 kilometrów w asyście górskich szczytów i malowniczych miejscowości. Już w sierpniu otwarcie nowego szlaku rowerowego w Beskidach, który wiedzie wzdłuż rzeki Soły. Na tym jednak nie koniec, bo w przyszłości trasa zostanie poprowadzona jeszcze dalej, bo wokół jezior: Żywieckiego i Międzybrodzkiego.
Jedna z najpiękniejszych tras rowerowych w Polsce? W Beskidach już w sierpniu nastąpi otwarcie szlaku rowerowego VeloSoła. Malownicza trasa wiedzie wzdłuż rzeki Soły - to niemal 40-kilometrowy odcinek, który prowadzi przez położone w Beskidzie Żywieckim miejscowości. Punkt startowy trasy znajduje się w parku w Rajczy (nieopodal stacji kolejowej "Rajcza Centrum"). Szlak jest oznakowany pomarańczowymi znakami R4 z numerem trasy (611) i nazwą VeloSoła.
Spis treści:
VeloSoła: górskie widoki i dostępność w jednym
- Już w sierpniu uruchomiony zostanie nowy, długo wyczekiwany szlak rowerowy Velo Soła, który prowadzi wzdłuż rzeki Soły aż do Jeziora Żywieckiego. Trasa ta przebiega przez urokliwe beskidzkie gminy: Rajczę, Milówkę, Węgierską Górkę, Radziechowy-Wieprz i Żywiec, zapewniając niesamowite widoki na beskidzkie szczyty z poziomu brzegu rzeki Soły - informuje Lokalna Organizacja Turystyczna Beskidy.
- To co zaskakuje w tym górskim krajobrazie to, że szlak w całości prowadzi po płaskim terenie. Szlak jest łatwy i dostępny nawet dla rodzin z dziećmi. Trasa ma charakter liniowy, a jego atutem jest bliskość kilku stacji kolejowych, dzięki czemu wycieczkę, można rozpocząć i zakończyć na stacji w dowolnym miejscu na trasie. Przejazd ze startu na metę wiąże się natomiast z pokonaniem 40 km, tyle bowiem liczy sobie znakowana Velo Soła - czytamy w komunikacie.
Ze względu na to, że szlak jest dobrze skomunikowany ze stacjami kolejowymi znajdującymi się w Rajczy, Milówce, Ciścu, Węgierskiej Górce, Cięcinie, Radziechowach-Wieprzu i Żywcu, wycieczkę rowerową można rozpocząć i zakończyć w dowolnym miejscu na trasie, korzystając z pociągu. Z centrum Żywca rowerzyści muszą pokonać jeszcze ok. 4 km do Jeziora Żywieckiego. Ostatni 6-kilometrowy odcinek szlaku Velo Soła prowadzi wzdłuż jego brzegu. Z końca szlaku tą samą drogą można wrócić do stacji kolejowej w Żywcu (ok. 11 km), aby wrócić do domu pociągiem.
Beskidzkie miejscowości: co zobaczyć?
W trakcie rowerowej wycieczki warto zatrzymać się w miejscowościach, przez które wiedzie VeloSoła. Nim ruszymy w trasę, możemy spędzić trochę czasu w Rajczy. Dość rozległy park sprzyja relaksowi wśród zieleni.
W samej miejscowości znajduje się XIX-wieczny pałac Lubomirskich, a nad wsią góruje kościół św. Wawrzyńca i św. Kazimierza Królewicza, który został wzniesiony w latach 1886-1889. Obecna budowla to projekt Karola Pietschki. Obiekt został wzniesiony na miejscu znajdującego się tu wcześniej drewnianego kościoła. Przy kościele znajduje się ogólnodostępne inhalatorium solankowe.
Kolejny etap to Milówka, czyli rodzinna wieś braci Golec. VeloSoła wiedzie tu obok parku miejskiego i Amfiteatru nad Sołą. W miejscowości warto zajrzeć do "Starej Chałupy", czyli zabytkowego domu, który jest jednym z najstarszych przykładów architektury ludowej i zarazem jednym z najstarszych tego typu obiektów na Żywiecczyźnie. Powstał w 1739 roku - jego budowniczym był milowski karczmarz Piotr Gorel. Obecnie mieści się w nim muzeum.
Milówka to również kameralny rynek. W ramach ciekawostki warto dodać, że w 20-leciu międzywojennym Milówka zyskała popularność jako miejscowość letniskowa i kuracyjna. Z tamtego czasu pochodzi zabudowa o miasteczkowym charakterze, z wyraźnie zarysowanym centrum. Przy rynku znajduje się Kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Budowa świątyni zaczęła się w 1628 roku - drewniany kościół w takiej "oprawie" przetrwał dwa wieki. Jednak gdy liczba parafian wzrosła, podjęto decyzję o postawieniu świątyni murowanej. Budowa dobiegła końca w 1839 roku.
Z Milówki ruszamy dalej. Trasa wiedzie m.in. przez Węgierską Górkę, w której znajduje się kilka polskich schronów bojowych. To umocnienia wojenne z czasu kampanii wrześniowej 1939 roku. Jeżeli planujemy dłuższy postój w Węgierskiej Górce, warto wybrać się na tzw. Aleję Zbójników wzdłuż ul. Zielonej. To taka galeria rzeźb w plenerze - figury mające niemal 5 m wysokości przedstawiają sylwetki kojarzonych z Żywiecczyzną zbójników.
Kolejny etap trasy wiedzie przez gminę Radziechowy-Wieprz. To bardzo widokowy odcinek, z którego rozpościerają się widoki na Beskidy.
Na końcu czeka na nas "perła Beskidów", czyli Żywiec. Co zobaczyć na miejscu? Jeżeli mamy zapas czasu, warto zjechać ze szlaku i wybrać się m.in. na żywiecki rynek, do Parku Habsburgów czy odwiedzić znajdujący się tu zamek. Obecnie Stary Zamek jest siedzibą Muzeum Miejskiego. Jak Żywiec, to oczywiście Arcyksiążęcy Browar, w którym znajduje się Muzeum Browaru Żywiec. Później możemy ruszać w dalszą drogę - ostatni odcinek prowadzi wzdłuż brzegu Jeziora Żywieckiego. Tu możemy się już delektować bliskością natury i podziwiać piękne pejzaże z taflą jeziora i beskidzkimi szczytami w roli głównej.
Przeczytaj też: Mało znane miejsce na kameralny wypoczynek w górach. Brak tłumów, bliskość natury i niskie ceny
To nie koniec. Będzie trasa nad "beskidzkim morzem"
W przyszłości trasa ma zostać poprowadzona dalej i obejmować też odcinki wzdłuż jezior: Żywieckiego i Międzybrodzkiego. Jak zapowiadał w grudniu 2023 Paweł Niklewicz, dyrektor biura Stowarzyszenia Aglomeracja Beskidzka, "w 2024 najprawdopodobniej gotowa będzie trasa nr 611 o nazwie VeloSoła", czyli odcinek łączący Rajczę z Jeziorem Żywieckim". I tak też się stało - do oficjalnego uruchomienia trasy pozostały niecałe dwa tygodnie.
Następny krok to poprowadzenie trasy wokół wspomnianego jeziora i poprowadzenie jej wzdłuż Jeziora Międzybrodzkiego. Docelowo zostanie połączona z Wiślaną Trasą Rowerową w okolicach Oświęcimia. Jak poinformowano podczas konferencji, koszt całego przedsięwzięcia to - według szacunków - niemal 200 mln zł. Większość kwoty ma pokryć dofinansowanie z Programu Funduszy Europejskich dla Województwa Śląskiego 2021-2027. Pozostałe środki będą pochodzić z wkładu własnego gmin.
- To ważny projekt dla całej Żywiecczyzny, a nie tylko gmin znajdujących się wokół jeziora - podkreślał w trakcie grudniowej konferencji Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. - Turyści przyjeżdżający do Ujsół czy Rajczy, z chęcią przyjadą również do nas, by wypocząć nad jeziorem. Przed nami ogromne wyzwanie, zwłaszcza dlatego, że czas zakończenia projektu to 2026 rok. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę procedury takie jak pozwolenie na budowę, zatwierdzenie projektu, opracowanie różnych istotnych kwestii.
Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule Nad "beskidzkim morzem" szykuje się inwestycja za miliony. Nowy turystyczny hit na południu Polski?
30 lipca br. burmistrz Żywca poinformował w mediach społecznościowych, że został złożony wniosek o dofinansowanie projektu "Rozwój zeroemisyjnej mobilności nad Jeziorem Żywieckim i Międzybrodzkim". To efekt działań miasta oraz gmin: Czernichów i Łodygowice.
- Dzięki realizacji projektu w powiecie żywieckim powstanie ok. 45 km dróg pieszo-rowerowych, dookoła Jeziora Żywieckiego oraz wzdłuż Jeziora Międzybrodzkiego. Oczekiwane dofinansowanie ma wynieść 150 milionów złotych, zaś całość inwestycji to prawie 180 milionów. Wkład własny zostanie proporcjonalnie podzielony między gminy biorące udział w projekcie. Ta inwestycja jest ogromną szansą dla naszego terenu, dla obu jezior. Mam nadzieję, że wraz z rozbudową sieci dróg pieszo-rowerowych, rozbudowana zostanie również infrastruktura, powstaną nowe miejsca noclegowe oraz punkty gastronomiczne, które nadadzą zasłużoną świetność dla tego wspaniałego miejsca przez znawców turystyki nazywanego Małą Szwajcarią - napisał Antoni Szlagor na swoim facebookowym profilu.
***