Okunoshima - króliczy raj

Czy istnieje wyspa, której rezydentami są głównie… króliki? Japońska Okunoshima, położona na Morzu Wewnętrznym, w prefekturze Hiroszima, ten warunek spełnia. Dziś przyciąga tłumy turystów, choć w ubiegłym wieku władze wytrwale wymazywały ją z map.

article cover

Okunoshima - króliczy raj

Według innej teorii futrzaki zostały tam przywiezione w późniejszych latach przez szkolną wycieczkę japońskich dzieci. Mówi się też, że czworonogi miały być dostarczone celowo już po zamknięciu fabryki - aby udowodnić opinii publicznej, że tereny Okunoshimy i okolic nie uległy skażeniu na skutek działań wojennych.
Turyści odwiedzający ten malowniczy skrawek ziemi zobowiązani są przestrzegać zasad, aby zapewnić królikom bezpieczeństwo. Wykluczone m.in. jest przywożenie innych zwierząt, śmiecenie, poruszanie się po drogach pojazdami z prędkością większą niż 5 km/h oraz wykonywanie jakichkolwiek czynności, które mogłyby zagrozić "kicusiom".
Okunoshima ze swoimi zapierającymi dech w piersiach krajobrazami i mnogością królików stanowi wymarzony cel wakacyjnej wyprawy z rodziną. Miejscowy klimat wydaje się służyć uroczym zwierzętom, ale nie wszyscy są przekonani, czy wyspa, na której w przeszłości wytworzono tony gazu musztardowego to aby na pewno odpowiednia turystyczna atrakcja dla rodzin z dziećmi. Zwiedzający, którym taka perspektywa niestraszna (władze zapewniają, że po wojnie teren został dokładnie oczyszczony) mogą zatrzymać się w tamtejszym trzygwiazdkowym hotelu.
Faktem jest, że uszaki mają się wyjątkowo dobrze, ba, wzięły wyspę w posiadanie i panują tam niepodzielnie! Liczebność ich populacji to przypuszczalnie kilka tysięcy osobników. Stworzonka są ufne i przyjaźnie nastawione do ludzi, choć te mieszkające w wyższych partiach wyspy zachowują się nieco bardziej dziko niż ich krewniacy.
+3
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas