Podróże na własną rękę: To miasto nie ma sobie równych. Oto jak zorganizować wycieczkę do Lizbony
Niezwykle kolorowa, gwarna i charyzmatyczna - taka właśnie jest Lizbona - stolica, a zarazem największe miasto Portugalii. Tętni życiem o każdej porze dnia i nocy, zachwyca nie tylko architekturą i widokami, ale też atmosferą, której nie zaznamy w żadnym innym miejscu w Europie. Każda dzielnica ma swój własny rytm i charakter – od romantycznej Alfamy, przez eleganckie Chiado, aż po rozrywkowe Bairro Alto. Oto jak zorganizować wyjazd do Lizbony i co zobaczyć w jej okolicy.

Czujesz, że czas ruszać w drogę? Na swojej liście marzeń masz zachód słońca w Kenii, karaoke w Tokio, salsę na Kubie, spacer z alpakami w Peru i plażowanie na Malediwach? Chcesz przekonać się, czy Taj Mahal, Machu Picchu, Chiński Mur, Statua Wolności i Petra, na żywo wyglądają tak samo spektakularnie jak na pocztówkach? Masz piękne plany, ale... nie wiesz, jak zabrać się za ich realizację? Spokojnie, w "Podróżach na własną rękę" autorka - Agata Zaremba i zaproszeni przez nią eksperci podpowiadają, jak samodzielnie, bezpiecznie i niskobudżetowo zorganizować wycieczkę do najbardziej odległych zakątków świata (oraz do tych całkiem bliskich, bo przecież w Europie też jest tyle do odkrycia). Doradzają jak kupić tanie bilety, zarezerwować bezpieczny nocleg, korzystać z komunikacji publicznej i odczytać kulturowe kody. Tobie pozostaje tylko... cieszyć się podróżą.
Spis treści:
Turystyczne serce miasta. To tu rozpocznij zwiedzanie Lizbony
Podobnie jak w przypadku innych dużych miast, zwiedzanie Lizbony najlepiej podzielić na dzielnice. Jedną z najciekawszych i najbardziej klimatycznych jest Alfama - najstarsza część miasta, malowniczo rozciągająca się na skalistym zboczu nad brzegiem Tagu.
Na spacer po Alfamie, koniecznie włóżcie wygodne buty - kręte, brukowane uliczki wiją się w górę i w dół, a przechadzka po tej dzielnicy jest dość wymagająca. Alternatywą jest przejazd słynnym tramwajem nr 28, którego trasa prowadzi przez serce historycznego centrum oraz najważniejsze zabytki Lizbony.
Zwiedzanie Alfamy zawsze polecam rozpocząć od Katedry Sé, czyli Katedry Najświętszej Maryi Panny - najstarszej świątyni w mieście, której budowa rozpoczęła się w 1147 roku. Jej masywna fasada przypomina nieco Katedrę w Coimbrze - o surowym, obronnym charakterze, z dwiema wieżami i grubymi murami. Wnętrze katedry jest udostępnione do zwiedzania za opłatą.
Kierując się dalej, dotrzemy do jednego z najpiękniejszych punktów widokowych w mieście - Miradouro de Santa Luzia. To idealne miejsce na chwilę odpoczynku - otoczone kwitnącymi bugenwillami, z widokiem na czerwone dachy Alfamy i często przy akompaniamencie muzyki na żywo.
Jednak prawdziwa perełka czeka nas kilka kroków dalej - Miradouro das Portas do Sol, skąd rozpościera się ikoniczny widok na białe fasady i czerwone dachy Alfamy, przypominające labirynt wijących się uliczek. W tle możemy dostrzec klasztor i Kościół św. Wincentego, patrona Lizbony, którego figura stoi także na samym tarasie widokowym.
Warto następnie zagubić się w labiryncie wąskich uliczek Alfamy - mijając kolorowe azulejos (tradycyjne portugalskie płytki), cytrusowe drzewka i nieoczywiste murale, które ożywiają fasady domów, będziemy mogli prawdziwie poczuć klimat tego miasta. Obowiązkowym punktem na trasie jest też zamek św. Jerzego, dumnie górujący nad miastem. Jego początki sięgają czasów Rzymian, a później Maurów. W 1147 roku zamek - podobnie jak cała Lizbona - został zdobyty przez pierwszego króla Portugalii, Afonso Henriquesa, podczas II krucjaty.
Spacer po Alfamie warto zakończyć na wzgórzu Miradouro da Graça, z którego rozciąga się jeden z najlepszych panoramicznych widoków na Lizbonę. Przy punkcie widokowym znajduje się również klasztor i Kościół Graça, warte odwiedzenia zarówno ze względu na architekturę, jak i spokojną atmosferę.
Niedaleko tego miejsca znajdziemy świetną restaurację o nazwie Penalva da Graça, w której możemy skosztować autentycznych smaków kuchni portugalskiej, a w szczególności ryb i owoców morza.
Zobacz również: Podróże na własną rękę: "Uciekliśmy na Teneryfę". Za życie na Kanarach płacą tyle, co w Polsce
Z Alfamy do Baixa i Chiado. Mają niepowtarzalny urok
Po zwiedzeniu Alfamy warto zejść w kierunku dzielnic Baixa i Chiado - tętniących życiem, eleganckich części Lizbony, pełnych historii i miejskiego uroku.
Zwiedzanie najlepiej rozpocząć od Placu Comércio (Praça do Comércio), jednego z największych placów w Europie, otoczonego charakterystycznymi, żółtymi budynkami z arkadami. Dziś mieszczą się tam m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości, liczne restauracje i kawiarnie, w tym najstarsza kawiarnia w Lizbonie - Martinho da Arcada, działająca nieprzerwanie od 1782 roku.
Z placu warto przejść deptakiem Rua Augusta w kierunku słynnej windy Santa Justa (Elevador de Santa Justa). To jedna z najbardziej unikatowych atrakcji Lizbony - jedyna w mieście winda w pełni pionowa, wznosząca się na 45 metrów. Zbudowana w stylu neogotyckim, często porównywana jest do wieży Eiffla, co nie jest przypadkowe - jej twórca był uczniem Gustave'a Eiffla. Z góry roztacza się piękna panorama na całe centrum miasta.
Kawałek dalej znajduje się Plac Rossio (Praça Dom Pedro IV), przy którym mieści się imponujący Teatr Narodowy Marii II. Przechodząc na jego wschodnią stronę, trafimy na kościół św. Dominika (Igreja de São Domingos) - jedną z najbardziej intrygujących świątyń w Lizbonie. Z zewnątrz wygląda niepozornie, ale wewnątrz czeka niespodzianka: w 1959 roku doszło tu do pożaru, który poważnie uszkodził wnętrze. Zdecydowano się jedynie częściowo je odrestaurować, dzięki czemu dziś możemy podziwiać dramatyczny, surowy efekt z nadpalonymi kolumnami i ścianami - świadectwo dramatycznej historii. Przed świątynią znajduje się Pomnik Tolerancji, upamiętniający m.in. ofiary inkwizycji i pożarów religijnych.
Następnie warto udać się pieszo w kierunku dzielnicy Chiado oraz Bairro Alto - pełnych butików, galerii, modnych kawiarni i barów. Jednym z moich ulubionych miejsc jest bar PARK, ukryty na dachu wielopoziomowego parkingu. To świetne miejsce, by podziwiać zachód słońca z widokiem na Most 25 Kwietnia.
Na koniec warto wspomnieć o mniej znanej, ale bardzo klimatycznej atrakcji - Elevador da Bica. Choć nie tak sławna jak Santa Justa, ta winda linowa dostarcza wielu wrażeń. Przemierzając stromą uliczkę Rua da Bica, z okien wagonika możemy podziwiać codzienne życie Lizbony - suszące się pranie, czy też mieszkańców pijających kawę.

Zobacz również: Podróże osobiste: Autentyczne włoskie miasto czy stolica brudu i hałasu? Co turyści z Polski sądzą o Neapolu?
Dzielnica Belém i jej kultowe słodkości
Podczas pobytu w Lizbonie obowiązkowo musimy odwiedzić dzielnicę Belém - miejsce szczególne nie tylko ze względu na swoje piękno, ale i ogromne znaczenie historyczne. To właśnie stąd, w 1497 roku, Vasco da Gama wyruszył w podróż, odkrywając morską drogę do Indii. Dzielnica ta stanowi dziś swoiste muzeum pod gołym niebem, pełne pamiątek po erze wielkich odkryć geograficznych, które ukształtowały kolonialną potęgę Portugalii.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli tej epoki jest Pomnik Odkrywców (Padrão dos Descobrimentos), upamiętniający najważniejsze postacie związane z portugalskimi wyprawami - żeglarzy, kartografów, uczonych i monarchów, którzy mieli udział w złotej erze portugalskiej eksploracji.
Tuż obok, nad brzegiem Tagu, wznosi się Wieża Belem (Torre de Belém) - jeden z najsłynniejszych zabytków Portugalii, uznawany za symbol Lizbony. Zbudowana na początku XVI wieku w stylu manuelińskim, pierwotnie pełniła funkcję strażnicy chroniącej dostęp do portu.
Jednak najokazalszym i najbardziej imponującym zabytkiem Belém jest Klasztor Hieronimitów (Mosteiro dos Jerónimos), którego budowa rozpoczęła się w 1501 roku z rozkazu króla Manuela I. Świątynia powstała jako wyraz wdzięczności za pomyślną wyprawę Vasco da Gamy i stanowi arcydzieło stylu manuelińskiego - unikalnego dla Portugalii połączenia gotyku, renesansu i elementów morskich. W zachodnim skrzydle klasztoru znajduje się jedno z najciekawszych muzeów w całym kraju - Muzeum Morskie (Museu de Marinha), które prezentuje historię portugalskiej żeglugi oraz imponującą kolekcję modeli statków, map i przyrządów nawigacyjnych.
Spacerując ulicą Rua de Belém, mijamy po lewej stronie ogród Afonso de Albuquerque, a następnie ogród Belém, aż wreszcie naszym oczom ukazuje się długa kolejka ludzi… To znak, że zbliżamy się do miejsca legendarnego - Pastéis de Belém.
To tutaj, tuż obok klasztoru, znajduje się cukiernia i fabryka w jednym, w której od 1837 roku produkowane są najsłynniejsze portugalskie słodycze - pastéis de Belém. Legenda głosi, że przepis na te wyjątkowe, kremowe ciasteczka powstał właśnie w murach klasztoru, a jedynie ta cukiernia ma prawo używać oryginalnej nazwy i receptury. Dla wielu turystów (i smakoszy!) to obowiązkowy przystanek - warto chwilę poczekać, by skosztować tych małych dzieł sztuki cukierniczej, prosto z pieca.

Sintra, Cabo da Roca i najpiękniejsza dzika plaża w Portugalii
Jednodniową wycieczką z Lizbony, którą poleciłabym każdemu, jest podróż do Sintry - urokliwego miasteczka oddalonego o zaledwie 40 minut jazdy pociągiem.
Położona u podnóża gór Serra de Sintra, Sintra zachwyca bajkową atmosferą, którą tworzą kolorowe pałace, bujne ogrody i malownicze ruiny. Choć niewielka pod względem powierzchni, skrywa w sobie ogrom atrakcji, a jej niezwykły klimat sprawia, że miejsce to wydaje się wyjęte prosto z legendy.
Przez wieki Sintra pełniła funkcję letniej rezydencji portugalskich monarchów. Już w czasach panowania Maurów na jej terenie wzniesiono pałac arabski, na którego miejscu dziś stoi Pałac Narodowy w Sintrze - z charakterystycznymi bliźniaczymi kominami widocznymi z daleka. Nad miastem wciąż górują ruiny potężnej Twierdzy Maurów (Castelo dos Mouros) - idealne miejsce na spacer pośród murów obronnych i podziwianie panoramy regionu.
Przełomowym okresem dla miasta był XIX wiek, kiedy to powstał Pałac Pena - prawdziwa perła portugalskiego romantyzmu i jeden z najbardziej niezwykłych zamków w Europie. Jego kolorowe wieże, fantazyjna architektura i położenie na wzgórzu sprawiają, że wygląda niczym wyjęty z baśni.
Zaledwie kilkanaście minut spacerem od Pałacu Narodowego znajduje się jedno z najbardziej intrygujących miejsc w całej Sintrze - Quinta da Regaleira. To tajemnicza posiadłość z ogromnym ogrodem pełnym ukrytych przejść, grot, tuneli i symbolicznych budowli. Największą atrakcją jest Studnia Inicjacji - spiralna konstrukcja schodząca w głąb ziemi, która według legend służyła dawniej do rytuałów masońskich.
Po zwiedzeniu Sintry warto udać się dalej - autobusem w około 40 minut dotrzemy do Cabo da Roca, czyli najbardziej wysuniętego na zachód punktu kontynentalnej Europy. Wysokie na ponad 140 metrów klify i bezkresny Atlantyk tworzą tu widowiskowy krajobraz, który zachwyca o każdej porze dnia.
Jeśli marzy nam się chwila wytchnienia od turystycznego zgiełku, wyruszmy stamtąd na Praia da Ursa - jedną z najpiękniejszych, dzikich plaż w Portugalii. Ukryta u stóp potężnych klifów, urzeka surowym pięknem i spokojem. Brak infrastruktury turystycznej, złoty piasek i monumentalne formacje skalne tworzą wyjątkowy klimat. Droga na plażę nie należy do najłatwiejszych - zejście stromym zboczem wymaga ostrożności i dobrego obuwia - ale widoki po drodze są absolutnie spektakularne.
Warto jednak pamiętać, że ocean w tym miejscu bywa niebezpieczny - prądy oraz fale są bardzo silne, a plażę otaczają ostre skały, dlatego odradzam tam kąpieli.

Lizbona - gdzie warto szukać noclegu?
Najlepszym wyborem na nocleg w Lizbonie będą dzielnice Alfama, Baixa i Chiado, zwłaszcza okolice placu Rossio, skąd odjeżdżają pociągi do Sintry. To świetna baza wypadowa - większość głównych atrakcji znajduje się w zasięgu spaceru, dzięki czemu nie musimy korzystać z transportu publicznego, o ile nie planujemy dalszych wycieczek poza centrum miasta.
Jeśli zależy nam na lokalizacji w samym sercu nocnego życia, warto rozważyć pobyt w Bairro Alto. Trzeba jednak pamiętać, że to jedna z głośniejszych dzielnic - szczególnie wieczorami i w nocy.
Dla tych, którzy chcą nieco zaoszczędzić, dobrą opcją będą noclegi poza ścisłym centrum - ale wciąż w pobliżu stacji metra. Warto szukać zakwaterowania przy zielonej lub niebieskiej linii metra, w okolicach stacji takich jak Intendente, Restauradores, Avenida czy Anjos.
Ceny? Dwuosobowe pokoje o niższym standardzie, czasem ze wspólną łazienką, znajdziemy już od około 200 zł za noc. Hotele o wyższym standardzie to wydatek rzędu 450 zł i więcej.
Loty do Lizbony - jak zaoszczędzić i jeszcze coś zwiedzić
Do Lizbony polecimy bezpośrednio z czterech polskich miast: Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Poznania. Koszt biletu w obie strony waha się zazwyczaj od 600 do 800 zł, w zależności od miasta wylotu i terminu podróży.
Jeśli chcesz zaoszczędzić, warto rozważyć lot z przesiadką. Taki wariant może obniżyć koszty nawet o 300 zł, a przy okazji pozwala odwiedzić inne ciekawe miejsca.
Na przykład: lecąc z przesiadką w Bergamo, możemy znaleźć bilety już od około 480 zł. Co więcej, zyskujemy możliwość spędzenia kilku godzin (lub nawet całego dnia) w tym urokliwym włoskim mieście. Możemy również wyskoczyć do pobliskiego Mediolanu, czy też nad Jezioro Como.
***
Kolejny odcinek "Podróży na własną rękę" już za dwa tygodnie, w czwartek 1 maja.
***

O autorce cyklu "Podróże na własną rękę"
Agata Zaremba: Absolwentka dziennikarstwa i medioznawstwa o specjalności fotografia prasowa, reklamowa i wydawnicza. W Interii najczęściej zajmuje się tematyką podróżniczą i społeczną. Miłośniczka Włoch i Japonii, amatorka tanich podróży. Odwiedziła ponad 25 krajów w tym Brazylię, Tajlandię, Japonię i Stany Zjednoczone, organizując wszystkie podróże na własną rękę. I to wszystko z małym plecakiem podręcznym!