Podróże na własną rękę: Włoskie dolce vita za 250 zł. Malownicza Apulia to nie tylko Bari. Oto perełki najpiękniejszego regionu Włoch
800 km linii brzegowej, drobny piasek, lazurowa woda i bajkowe, białe miasta wybudowane na wzgórzach i klifach. To tylko niektóre z uroków włoskiej Apulii — malowniczego regionu, w którym poczujemy autentyczny klimat Włoch. Polacy chętnie podróżują do Bari, jednak niesłusznie poprzestają na wizycie w tym mieście, ponieważ Apulia skrywa wiele perełek. Oto jak zorganizować objazdową wycieczkę po jednym z najpiękniejszych regionów Włoch.
Czujesz, że czas ruszać w drogę? Na swojej liście marzeń masz zachód słońca w Kenii, karaoke w Tokio, salsę na Kubie, spacer z alpakami w Peru i plażowanie na Malediwach? Chcesz przekonać się, czy Taj Mahal, Machu Picchu, Chiński Mur, Statua Wolności i Petra, na żywo wyglądają tak samo spektakularnie jak na pocztówkach? Masz piękne plany, ale... nie wiesz, jak zabrać się za ich realizację? Spokojnie, w "Podróżach na własną rękę" autorka - Agata Zaremba i zaproszeni przez nią eksperci podpowiadają, jak samodzielnie, bezpiecznie i niskobudżetowo zorganizować wycieczkę do najbardziej odległych zakątków świata (oraz do tych całkiem bliskich, bo przecież w Europie też jest tyle do odkrycia). Doradzają jak kupić tanie bilety, zarezerwować bezpieczny nocleg, korzystać z komunikacji publicznej i odczytać kulturowe kody. Tobie pozostaje tylko... cieszyć się podróżą.
Spis treści:
- Piękne plaże, turkusowa woda i białe miasta. Włoska Apulia to nie tylko Bari
- Niezwykły klimat południa. Tworzą go lokalni mieszkańcy
- Kiedy odwiedzić Apulię? To najgorszy miesiąc na podróż
- Loty do Bari i Brindisi. Po sezonie kupimy je za grosze
- Wynajem samochodu w Bari. Jedyne 126 zł za dobę
- Bari - piękne miasto i idealna baza wypadowa. Co zobaczyć i co zjeść w Bari?
- Najpiękniejsze miejsca w okolicy Bari. Nie pomiń ich podczas planowania podróży
- Półwysep Salentyński - najpiękniejsze włoskie wybrzeże. Białe plaże i imponujące miasta
- Gargano i najstarsze miasto w Europie - często niesłusznie pomijane przez turystów
Piękne plaże, turkusowa woda i białe miasta. Włoska Apulia to nie tylko Bari
Osiemset kilometrów linii brzegowej, od białych, piaszczystych plaż w Salento, porównywanych z rajskim wybrzeżem Malediwów, po malownicze wysokie klify Gargano. A wszystko to otoczone ciepłymi i czystymi wodami Morza Adriatyckiego i Jońskiego.
Jednakże Apulia, to nie tylko malownicze plaże i turkusowa woda. To także dziewicze krajobrazy, winnice i gaje oliwne, białe miasta z wąskimi uliczkami, imponujące groty, historyczne zabytki, w tym najstarsze stale zamieszkałe europejskie miasto oraz niepowtarzalna, powolna atmosfera południowych Włoch, w których życie toczy się swoim rytmem. Można by jeszcze długo wymieniać!
W ostatnich latach Apulia stała się moim drugim domem, odwiedzam ją przynajmniej 3-4 razy w roku, przy okazji świąt i wakacji. Wówczas obserwuję życie lokalnych mieszkańców małej miejscowości oraz napawam się powolną atmosferą tego miejsca. Widziałam ją zarówno latem, jak i zimą. W tym czasie miałam okazję odwiedzić znaczną część regionu, wraz z mniej znanymi przez polskich turystów atrakcjami. Myślę więc, że moje porady pomogą wam zorganizować wymarzoną wycieczkę po najpiękniejszym regionie Włoch.
Niezwykły klimat południa. Tworzą go lokalni mieszkańcy
Włochy to kraj niesamowicie zróżnicowany i to pod wieloma względami. Po dziś dzień ogromne znaczenie ma tam regionalizm, przez co Włosi z południa są zupełnie inni niż Włosi z północy. Różnice można zauważyć w wielu sferach życia - poglądach, wartościach, a nawet języku, chociaż z nim też bywa różnie. Niemal w każdym mieście czy też wsi rozwijały się dialekty, które potrafią być tak od siebie różne, że niekiedy Włosi mieszkający w pobliskich miastach mają problem, by się nawzajem zrozumieć.
Niepowtarzalny klimat południowych Włoch jest zasługą nie tylko pięknej architektury oraz warunków naturalnych, ale również ludzi. Lokalni mieszkańcy są tam gościnni, otwarci i mają w sobie luz, który udziela się nam wraz z pobytem. Jednak turyści nie zawsze rozumieją ich sposób bycia - mają bowiem swój włoski temperament, są konkretni, czasami pozornie nieuprzejmi, jednak właśnie tak podchodzą do siebie nawzajem - bezpośrednio, z dużą dozą dystansu i humoru. A przede wszystkim uwielbiają się bawić, zwłaszcza letnimi wieczorami, bo to właśnie wtedy miasta zaczynają tętnić życiem.
Kiedy odwiedzić Apulię? To najgorszy miesiąc na podróż
Moim zdaniem każdy miesiąc jest dobry na objazdówkę po włoskiej Apulii, jednak wszystko zależy od tego, w jaki sposób lubimy spędzać czas i czego oczekujemy. Jeśli marzy nam się wypoczynek na białym piasku i kąpiele w krystalicznie czystej wodzie, najlepszymi miesiącami na wakacje w Apulii są czerwiec i lipiec.
Dlaczego nie sierpień? Otóż jest to najgorszy czas na wizytę w tym regionie. Wówczas nie tylko młodzież szkolna, czy studenci, ale i pracownicy wielu sektorów mają wakacje (jest to związane ze świętami, w tym Farragosto obchodzonym 15 sierpnia), a na wypoczynek przyjeżdżają z całych Włoch właśnie do Apulii. Dodając do tego zagranicznych turystów, nie liczmy na to, że znajdziemy wówczas spokojne miejsce na plaży, czy też tani nocleg (w niektórych miejscach około 100 euro za noc jest niekiedy najtańszą opcją noclegową). Duży problemem stanowi również temperatura, która w sierpniu jest nie do zniesienia. Upały sprawiają, że w trakcie dnia, ciężko cieszyć się aktywnościami na zewnątrz.
Jeśli jednak chcemy uniknąć tłumów, na wypoczynek na plaży możemy wybrać się również w maju lub we wrześniu. W tych miesiącach wciąż możemy liczyć na dobrą pogodę, jednak nad morzem napotkamy już znacznie mniej turystów.
Dla osób zainteresowanych objazdówką po włoskich miasteczkach oraz oglądaniem zabytków najlepszym momentem na podróż będzie kwiecień oraz październik. Wówczas temperatura powietrza jest wciąż przyjemna, jednak nie ma upałów, które latem sprawiają, że marzymy tylko o wskoczeniu do morza.
A jeśli zależy nam na błogim wypoczynku w ciszy i spokoju, możemy pokusić się o odwiedzenie Apulii zimą, najlepiej w grudniu, gdy miasteczka udekorowane są świątecznymi światełkami. Zimą jest tam zwykle nieco cieplej niż w Polsce, lecz i tak nie obejdzie się bez porządnej kurtki.
Loty do Bari i Brindisi. Po sezonie kupimy je za grosze
Z Polski bezpośrednio dolecimy do dwóch miast położonych w regionie Apulia - Bari oraz Brindisi, jednak to właśnie Bari jest chętniej wybieranym celem podróży przez Polaków, poniekąd z uwagi na tańsze oraz bardziej dostępne połączenia lotnicze.
We wrześniu ceny lotów w dwie strony wahają się od 343 zł do 590 zł (w zależności od miasta wylotu). Najtaniej polecimy wówczas z Poznania, a najdrożej z Katowic.
Jeśli zależy nam na kompromisie pomiędzy ceną a dobrą pogodą, warto sprawdzić loty na październik. Obecnie bilety na bezpośrednie loty do Bari w dwie strony kosztują m.in.:
- 248 zł z Krakowa,
- 292 zł z Warszawy,
- 326 zł z Wrocławia.
Z kolei do Brindisi polecimy jedynie z dwóch polskich miast - Wrocławia i Gdańska, a za bilety na wrzesień zapłacimy kolejno 405 zł (z Wrocławia) i 459 zł (z Gdańska).
Pamiętajmy, że najdroższe bilety lotnicze obowiązują na miesiące letnie od maja do sierpnia.
Wynajem samochodu w Bari. Jedyne 126 zł za dobę
Na objazdówkę po włoskiej Apulii najlepszym i najwygodniejszym środkiem transportu będzie samochód, który wypożyczymy już na lotnisku.
We wrześniu najtańszy samochód wynajmiemy już za 144 zł za dobę, a w październiku za 126 zł. W takiej cenie dostaniemy mały samochód np. Fiata Pandę lub Fiata 500 z manualną skrzynią biegów. Jednakże ja polecam wybrać samochód z tzw. automatem, ponieważ wiele włoskich miast, również w Apulii położonych jest na wzgórzach i pagórkach, a niektóre strome i ciasne uliczki mogą zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych kierowców. Wynajem samochodu z automatyczną skrzynią biegów jest niewiele droższy, a za mały samochód np. Peugeot 108 zapłacimy 187 zł we wrześniu lub 141 zł w październiku.
Warto też pamiętać, że małe samochody są bardzo funkcjonalne, zwłaszcza we Włoszech z uwagi na ciasne uliczki, czy miejsca do parkowania (Włosi wszędzie poruszają się samochodami, a latem w niektórych miastach np. w Trani znalezienie miejsca do zaparkowania w godzinach wieczornych graniczy z cudem).
Apulia to region dobrze skomunikowany, dlatego samochód nie jest konieczny do zwiedzenia. Między miastami i miejscowościami spokojnie możemy przemieszczać się autobusami (zarówno międzynarodowymi przewoźnikami jak Flixbus, jak i lokalnymi np. Itabus) oraz pociągami.
Jednakże wynajęcie samochodu umożliwi nam dojazd do najpiękniejszych plaż w regionie, a także mniej znanych atrakcji turystycznych.
Zobacz również: Podróże na własną rękę: Nie uwierzysz, że te plaże istnieją naprawdę. Na jedną z nich polecisz za 200 zł
Bari - piękne miasto i idealna baza wypadowa. Co zobaczyć i co zjeść w Bari?
Zacznijmy od tego, że nie ruszanie się poza Bari jest ogromnym błędem, ponieważ miasto jest tylko namiastką tego, co oferuje nam cała Apulia. Warto zatrzymać się tam jedynie na 2-3 dni. Zwiedzanie Bari, podobnie jak innych apulijskich miast warto zorganizować w sposób "gdzie nas nogi poniosą". W historycznej dzielnicy miasta, czyli Bari Vecchia warto zagubić się w labiryncie wąskich uliczek, zajrzeć do Bazyliki świętego Mikołaja, wypić espresso w jednym z tradycyjnych włoskich barów, czy też rozsmakować się w regionalnej kuchni, a ta ma bardzo dużo do zaoferowania.
Moim ulubieńcem jest mało znane wśród zagranicznych turystów spaghetti all' assassina, czyli ostry makaron w sosie pomidorowym, który przygotowuje się w dość nietypowy sposób - smażąc makaron na mocno rozgrzanej oliwie z odrobiną passaty, czosnku oraz ostrymi papryczkami (peperoncini). Dopiero gdy spaghetti nieco się przypali, do dania dolewa się bulion pomidorowy, w którym następnie gotuje się makaron. Danie często podawane jest z burratą lub kremowym serem straciatella, które doskonale równoważą jego ostrość. Innym daniem, którego musimy spróbować w Bari, jest bułka z ośmiornicą.
Najpiękniejsze miejsca w okolicy Bari. Nie pomiń ich podczas planowania podróży
Po krótkiej wizycie w Bari ruszamy na południe do położonego o niecałe 40 km Polignano a Mare. To znane z pocztówek miejsce słynie z charakterystycznej malutkiej plaży położonej między klifami, na których wzniesiono białe miasto. Według mnie Polignano a Mare wygląda najpiękniej zimą - wówczas malutkie uliczki miasta są niemal zupełnie puste, zwłaszcza po zmroku, a my możemy w ciszy delektować się spokojem i kameralnością tego bajkowego miejsca.
Następnym przystankiem na mapie jest Monopoli, tam również warto zostać na co najmniej jeden dzień. Z Monopoli w zaledwie 25 minut samochodem (18 km) dojedziemy do mniej znanej atrakcji, jaką jest Grotte di Castellana. To imponujące jaskinie krasowe, które powstały wskutek żłobienia wody w miękkim wapieniu. Jaskinie te zaczęły tworzyć się ok. 90 milionów lat temu, a obecnie turyści mogą zwiedzić ten piękny kompleks, ciągnący się na ponad 3 km długości. Jaskinie robią wrażenie przede wszystkim swoim białym kolorem oraz niebywałymi formami stalaktytów. Co ciekawe, znajdująca się tam Grotta Bianca to najjaśniejsza jaskinia na całym świecie!
Kolejnym przystankiem na trasie jest bajkowe Alberobello, które słynie z charakterystycznych "trulli", czyli domków zbudowanych z białego kamienia wapiennego bez zaprawy, nakrytych szarymi, stożkowatymi dachami. Zabytkową dzielnicę Rione Monti, w której możemy podziwiać te niebywałe budowle, wielu turystów porównuje do baśniowej krainy lub też wioski hobbitów. Obecnie wiele "trulli" przekształcono w sklepiki z pamiątkami, restauracje, bary, a nawet miejsca noclegowe.
Kolejnym miasteczkiem, do którego warto zawitać, jest położone 9 km dalej Locorotondo. Uliczki starego miasta tworzą tam istny labirynt, który skrywa wiele wspaniałych zakątków. Białe ściany budynków, schody oraz balkony ozdobione są tam roślinami, tradycyjną ceramiką oraz kolorowymi malunkami. Wszystko to niesamowicie kontrastuje z wszechobecną bielą architektury tego miasta. Zwiedzając miasteczko, nie pomińmy barokowej katedry św. Jerzego (Chiesa Madre di San Giorogio).
Półwysep Salentyński - najpiękniejsze włoskie wybrzeże. Białe plaże i imponujące miasta
Następnie, jadąc dalej na południe, wjeżdżamy na Półwysep Salentyński (Salento), czyli obcas włoskiego buta. Jednym z najpiękniejszych i największych miast jest Lecce, słynące ze wspaniałej, barokowej architektury. Miejsce to stanowi idealną bazę wypadową do zwiedzania Salento. W historycznym centrum Lecce możemy zobaczyć m.in. Bazylikę Santa Croce, San Matteo, czy też rzymski amfiteatr. Lecce nie leży bezpośrednio nad morzem, co tłumaczy mniejsze zainteresowanie turystów tym miejscem. Jednak dzięki temu możemy spodziewać się tam korzystniejszych cen noclegów oraz mniejszych tłumów nawet w szczycie sezonu.
Niedaleko Lecce, nad wybrzeżem znajdziemy piękne miejsce o niesamowitej historii. Grotta della Poesia, jest uważana za jeden z najpiękniejszych naturalnych basenów w całej Europie. Skrywa też ciekawą historię - na jej ścianach odkryto inskrypcje pochodzenia mesapijskiego, łacińskiego oraz greckiego, przez co naukowcom udało się ustalić, że niegdyś jaskinia pełniła miejsce kultu bóstwa związanego z leczeniem chorób. Obecnie basen leży na terenie kompleksu archeologicznego Roca Vecchia.
W okolicy Lecce możemy odwiedzić wiele pięknym miast i miasteczek w tym położone na wzgórzu Ostuni, znane z malowniczego wybrzeża i turkusowej wody Otranto oraz Galipolli, które latem staje się mekką imprezowiczów.
Półwysep Salentyński skrywa jedne z najpiękniejszych plaż w całych Włoszech. Ciągnące się kilometrami białe brzegi, z miękkim piaskiem, otoczone spokojną i krystalicznie czystą wodą, to standardowy widok na obcasie włoskiego buta. Z drugiej strony, na wybrzeżu znajdziemy wiele zapierających dech w piersi skalistych plaż z licznymi formacjami skalnymi, które wraz z błękitną wodą tworzą niesamowity krajobraz.
Do najpiękniejszych plaż w Salento należą:
- Punta Prosciutto,
- Baia dei Turchi,
- Porto Selvaggio,
- Porto Cesareo,
- Spiaggia di Pescoluse (Maldive del Salento),
- Porto Badisco.
Gargano i najstarsze miasto w Europie - często niesłusznie pomijane przez turystów
Po beztroskim wypoczynku na białych plażach półwyspu możemy udać się w podróż powrotną do Bari (jednak to nie koniec wyprawy - najlepsze jeszcze przed nami!). Po drodze koniecznie zatrzymajmy się w Materze - będącej najstarszym stale zamieszkałym miastem nie tylko w Europie, ale i na całym świecie! Pierwsi ludzie osiedlili się tam już w epoce paleolitu, wykuwając w wapiennych skałach jaskinie, które w następnych latach stworzyły dzielnicę Sassi di Matera, stanowiącą do dziś najstarszą część miasta.
Z Matery czeka nas około 3-godzinna wycieczka samochodowa do prawdziwej perełki Apulii, czyli wybrzeża Gargano, zwanego ostrogą włoskiego buta. Aby się do niego dostać, musimy przejechać ponownie przez Bari, a następnie kierować się na północ od miasta.
Gargano jest dużo mniej popularne niż Salento, dlatego też przyjeżdża tam mniej zagranicznych turystów, a znacznie więcej Włochów, z różnych zakątków kraju. Gargano oferuje dziewicze krajobrazy, dzikie plaże, fenomenalne widoki, które oprócz lazurowej wody i porośniętych iglastymi lasami wzgórz obfitują w faraglioni, czyli białe formacje skalne wyłaniające się z morza.
Na samym końcu cypla znajduje się miasto Vieste wybudowane na białych skałach. Wąskie uliczki starego miasta, piaszczyste plaże i piękne zachody słońca to tylko niektóre z uroków tego miejsca. Vieste warto odwiedzić samochodem, a to z uwagi na malowniczą trasę, która rozciąga się wzdłuż wybrzeża Gargano. Po drodze warto zatrzymać się na poboczu, aby podziwiać zapierające dech w piersi widoki. Możemy też spróbować zejść wydeptanymi dzikimi szlakami i skałami na znajdujące się pod klifami plaże, jednak pamiętamy, aby zachować ostrożność i korzystać z wydeptanych już ścieżek.
Do najpiękniejszych plaż półwyspu Gargano należą:
- Vignanotica,
- Baia delle Zagare,
- Porto Greco,
- Pizzomunno,
- Spiaggia dei Colombi.
***
Kolejny odcinek "Podróży na własną rękę" już za dwa tygodnie, w czwartek 5 września.
***
O autorce cyklu "Podróże na własną rękę"
Agata Zaremba: Absolwentka dziennikarstwa i medioznawstwa o specjalności fotografia prasowa, reklamowa i wydawnicza. W Interii najczęściej zajmuje się tematyką podróżniczą i społeczną. Miłośniczka Włoch i Japonii, amatorka tanich podróży. Odwiedziła ponad 25 krajów w tym Brazylię, Tajlandię, Japonię i Stany Zjednoczone, organizując wszystkie podróże na własną rękę. I to wszystko z małym plecakiem podręcznym!