Śląsk to tylko kopalnie? Zaskoczysz się tymi dwudziestoma atrakcjami
Województwo śląskie to nie tylko kopalnie, dymiące kominy, szare bloki i hałdy. To tylko stereotypowe spojrzenie na ten region. A tak naprawdę to miejsce na mapie Polski o niezwykłej różnorodności. Znajdziemy tu atrakcje od majestatycznych zamków i pałaców, przez zielone enklawy ciszy, aż po zrewitalizowane dzielnice robotnicze. Zobacz, co warto zwiedzić, będąc w województwie śląskim.

Nikiszowiec. Śląskie serce, które bije dla tego regionu
Zestawienie śląskich miejsc godnych zobaczenia otwiera Nikiszowiec. Jedno z najbardziej śląskich osiedli i tym samym charakterystycznych punktów na mapie tego województwa.
Położony w Katowicach Nikiszowiec to perła śląskiej urbanistyki przemysłowej.
Zabytkowy Nikiszowiec słynie z budynków z czerwonej cegły, która nierozerwalnie kojarzy się ze Śląskiem. Został wzniesionych jako osiedle robotnicze, w skład którego wchodzą nie tylko mieszkania, ale też ogrody, sklepy i szkoły.
Powstał w latach 1908-1919 głównie dla górników kopalni "Giesche" i zaprojektowany został przez braci Zillmannów z Charlottenburga. Wyróżnia się zwartą zabudową, charakterystycznymi arkadami i wewnętrznymi dziedzińcami.
Nikiszowiec dziś to nie tylko zabytek - to tętniąca życiem dzielnica z kawiarniami, galeriami i festiwalami. Odbywają się tu m.in. Jarmark Na Nikiszu oraz Industriada. Osiedle stało się ikoną śląskiej tożsamości i jednym z najczęściej fotografowanych miejsc w regionie.
To właśnie klimatyczne kawiarenki, petunie w doniczkach na parapetach nikiszowcowych okien, tworzą klimat nie do podrobienia.

W Katowicach także warto zobaczyć słynną "Superjednostkę", która znajduje się na drugiej pozycji w zestawieniu. Odróżnia się od ciepłego i klimatycznego Nikiszowca, swoim chłodem i monumentalnością, wszak jest to budynek ogromny. To potężny blok‑osiedle w ścisłym centrum Katowic, przy al. Wojciecha Korfantego tuż obok Spodka i ronda gen. Jerzego Ziętka. Jego budowę rozpoczęto w 1967 roku, a zakończono w 1972 roku. Autorem projektu był architekt Mieczysław Król. Superjednostka mierzy około 187 m długości i sięga 51-61 m wysokości, co daje 15 pięter mieszkalnych. Zawiera 762 mieszkania i podziemne garaże na blisko 175 samochodów.
Superjednostkę warto zobaczyć jako "produkt" epoki PRL‑u, symbol eksperymentów architektonicznych i punkt orientacyjny w centrum Katowic.
Kopalnie. Ich zabraknąć na Śląsku nie może
Śląsk głównie kojarzy się z kopalniami. Choć to niejedyne atrakcje tego województwa, to jednak nie może ich zabraknąć w zestawieniu, bo to historia tego miejsca.
Na pozycjach 3 i 4 znajdują się więc Kopalnia Guido w Zabrzu i Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach.
Ta pierwsza to najgłębiej położona, udostępniana turystycznie kopalnia w Europie. Jej zwiedzanie odbywa się na poziomach 170 i 320 metrów pod ziemią. Powstała w 1855 roku i dziś służy jako muzeum górnictwa z realistycznymi ekspozycjami, podziemnym pubem i trasami tematycznymi. Panuje tam niepowtarzalna atmosfera i autentyczność, które sprawiają, że Guido jest obowiązkowym punktem każdej podróży po Śląsku.

Odwiedzając Zabrze warto udać się też do Sztolni Królowa Luiza (podobnie jak Guido, jest ona częścią tamtejszego Muzeum Górnictwa Węglowego). To największy kompleks turystyki industrialnej w Polsce. Łączy ekspozycję nadziemną z podziemnymi trasami wodnymi i pieszymi, ciągnącymi się przez kilometry. Zobaczymy tu m.in. oryginalne maszyny parowe, chodniki górnicze i podziemną rzekę.
Na turystyczną atrakcję składają się dwa historyczne obiekty: Główna Kluczowa Sztolnia Dziedziczna oraz kopalnia Królowa Luiza, której początki sięgają końca XVIII wieku. Kompleks obejmuje około 5 km historycznych korytarzy pod ziemią, dostępnych w ramach kilku tras tematycznych, w tym trasę rodzinną, gdzie zwiedzający poznają legendy górnicze, obserwują w ruchu potężne kombajny, ładowarki i inne maszyny, a także kończą przejażdżką autentyczną kopalnianą kolejką "Karlik". Dodatkowo, zwiedzanie obejmuje trasę wodną o długości ponad kilometra, którą pokonujemy łodziami.
Zabytkowa kopalnia srebra w Tarnowskich Górach to jedyne w Polsce miejsce z listy UNESCO związane z górnictwem metali. Zwiedzanie odbywa się częściowo łodziami przez podziemne korytarze, co jest niezapomnianym przeżyciem zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Miejsce to obrosło licznymi legendami, w tym o skarbach, duchach i wyjątkowych zjawiskach, co dodaje mu tajemniczości. Kopalnia oferuje zwiedzanie podziemnych chodników i wyrobisk, ukazujących techniki wydobycia z różnych okresów historycznych. Miejsce łączy historię z emocjonującą przygodą.
Zielony Śląsk. Nie przypomina stereotypowego, szarego miejsca

Śląsk, jako polska stolica górnictwa, mierzy się często ze stereotypowym spojrzeniem turystów. Szare ulice, zanieczyszczone powietrze, kominy wypuszczające kłęby dymu, dziurawe jezdnie oraz brak zieleni - tak czasem myślimy, gdy pada słowo "Śląsk". A to nie do końca prawda. Śląsk zmienił się na przestrzeni lat i dziś nie brakuje na jego mapie zielonych miejsc.
Szóste miejsce w zestawieniu zajmuje więc Arboretum Bramy Morawskiej w Raciborzu. Ukryte w Lesie Obora arboretum to prawdziwy raj dla miłośników natury. Obejmuje 162 hektary i pełni funkcję zielonego pomostu między Śląskiem a Morawami. Znajdziemy tu ponad 100 gatunków drzew i krzewów z całego świata, a także ścieżki dydaktyczne, minizoo i punkt widokowy. To idealne miejsce na rodzinny spacer, rowerową przejażdżkę lub spokojną kontemplację przyrody.

Siódme miejsce godne odwiedzenia to Rezerwat przyrody "Barania Góra". To tutaj, w sercu Beskidu Śląskiego, swoje źródła ma rzeka Wisła, a na sam szczyt Baraniej Góry (1220 m n.p.m.) prowadzą piękne szlaki turystyczne. W rezerwacie występują m.in. jodły, buki, dęby, a także chronione gatunki roślin naczyniowych, jak wroniec widlasty czy wawrzynek wilczełyko. Rezerwat chroni unikalne zbiorowiska leśne, w tym pierwotne bory świerkowe i jest jednym z najbardziej zielonych miejsc Śląska.
Kolejne miejsce dla miłośników przyrody na Śląsku to kultowe Jezioro Żywieckie. Otoczone górami jezioro to popularne miejsce wypoczynku. Spróbujemy tu żeglarstwa, windsurfingu, plażowania, wędkowania, spędzimy czas na rowerowej wyprawie wokół akwenu. W sezonie letnim tętni życiem, ale również poza nim oferuje spokój i piękne krajobrazy. Wygląda malowniczo zwłaszcza jesienią. Przy odrobinie wyobraźni, można poczuć się nad nim jak nad włoską Gardą czy Como.
Rezerwat "Parkowe" w Złotym Potoku to ósme miejsce wśród atrakcji. Z urokliwym stawem Amerykan, wapiennymi skałkami, źródłami rzeki Wiercicy i ścieżką edukacyjną, potrafi zachwycić niejednego miłośnika natury. A skąd nietypowa nazwa "Amerykan"? Upamiętnia ona amerykańskiego senatora, który przywiózł do Złotego Potoku lęgową partię ikry pstrąga tęczowego. Z hodowli tych ryb miejscowość słynie do dziś.
Kolejne miejsca zajmują Rezerwat Segiet, położony w okolicach Tarnowskich Gór. Chroni on podobnie jak Barania Góra lasy. W jego obszar zalicza się bukowy las rosnący na hałdach pogórniczych. Unikalne połączenie przyrody z historią przemysłową, wpisane zostało na listę UNESCO jako część kompleksu pogórniczego.

Znajdzie się także coś dla miłośników gór, czyli Góra Żar. Niezwykła góra z kolejką linowo-terenową, zbiornikiem elektrowni szczytowo-pompowej i panoramicznym widokiem na Jezioro Międzybrodzkie. Miejsce popularne wśród paralotniarzy, gdyż jest tu idealne nachylenie zbocza do uprawiania tej aktywności. Z tym miejsce związana jest także pewna ciekawostka. Góra Żar słynie z rzekomej anomalii grawitacyjnej, gdzie przedmioty pozornie toczą się pod górę, a woda płynie w przeciwną stronę. Zjawisko to jest tłumaczone iluzją optyczną lub lokalnymi anomaliami magnetycznymi.

Grupę naturalnych atrakcji turystycznych zamyka Park Gródek w Jaworznie, czyli polskie Malediwy. To niezwykłe miejsce powstało na terenie dawnego kamieniołomu. Wypełnione turkusową wodą zalewy, ścieżka prowadząca wśród zbiorników i bujna roślinność tworzą niemal baśniowy krajobraz. Drewnianą, krętą ścieżką przechadzamy się, zanurzając stopy w tej przejrzystej wodzie, co sprawia radość nie tylko dzieciom, ale i dorosłym.
Zamki, pałace i zabytki z duszą. Trudno przejść koło nich obojętnie

Tą część zestawienia otwierają zamki, pałace i inne budynki, których mury kryją niejedną historię sprzed wieków. Trudno tu nie wspomnieć o Zamku w Pszczynie.
Zamek w Pszczynie to jedna z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce, która zaskakuje nie tylko swoim bajkowym wyglądem, ale i historią pełną intryg, wielkiej polityki oraz luksusu. Jego historia sięga średniowiecza, ale dziś obiekt przyjmuje kształt neobarokowy. Wbrew temu, co można by przypuszczać, to nie twierdza obronna, ale elegancka siedziba książąt, którzy cenili sobie właśnie luksusowe życie.
Wnętrza zamku do dziś są tak dobrze zachowane, że wchodząc do środka, ma się wrażenie podróży w czasie. Co ciekawe, zamek w Pszczynie otacza park w stylu angielskim, gdzie można spotkać żubry w specjalnej zagrodzie.
To jednak nie koniec zamkowo-pałacowych atrakcji Śląska. Zaraz za Zamkiem w Pszczynie plasuje się na czternastym miejscu Zamek w Ogrodzieńcu.
Największy i najbardziej znany zamek Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Malownicze ruiny, wyniesione na wapiennym wzniesieniu, stanowią scenerię filmów, m.in. serialu "Wiedźmin".
To prawdziwa gratka dla miłośników historii, wszak jego mury pamiętają jeszcze dynastię piastowską. Murowany zamek powstał za czasów panowania Kazimierza Wielkiego, a wcześniej była to forteca drewniana.
Zamek należał do systemu Orlich Gniazd, czyli linii obronnej składającej się z fortyfikacji zlokalizowanych w trudno dostępnych miejscach. Zamek można zwiedzać przez osiem miesięcy w roku, od kwietnia do listopada, a w tym czasie odbywają się tam pokazy rycerskie, wieczory z duchami i biesiady staropolskie.
Nie tylko jednak Zamki zachwycają na Śląsku. Pałace, w tym i Pałac w Pławniowicach, znany też jako Pałac Ballestremów. Potrafi on zdecydowanie przykuć uwagę od pierwszego spojrzenia, gdyż przypomina bajkową posiadłość z czerwonej cegły z fantazyjnie wysuniętymi wieżyczkami i iglicami. Pałac zachwyca nie tylko z zewnątrz, ale też jego wnętrza miały dawniej równie bogaty wystrój.
Jedną z największych zalet pałacu w Pławniowicach jest jego autentyczność. Nie rzuca się w oczy jak wielkie rezydencje, ale bije od niego wyjątkowość.
Pałac Kawalera w Świerklańcu to kolejny elegancki pałac w neobarokowym stylu. Był niegdyś częścią tzw. "Śląskiego Wersalu", czyli kompleksu rezydencjonalnego rodu Donnersmarcków. Otoczony malowniczym parkiem z alejami dębów i pomnikami, stanowi klimatyczną, niezwykle romantyczną scenerię do spacerów. To miejsce idealnie nada się na randkę.
Ale skąd ta nazwa? Nazwa "Pałac Kawalera" w Świerklańcu wzięła się od funkcji, jaką pełnił ten mniejszy pałac w porównaniu do głównego zamku. Był on przeznaczony dla gości odwiedzających mieszkańców, zwłaszcza na polowania. Obecnie służy jako obiekt hotelowo-konferencyjny, ale jego elewacje i otoczenie można podziwiać bez ograniczeń.
Jeżeli są tu fani muzyki ludowej, to powinni oni odwiedzić Pałac w Koszęcinie. Jest to siedziba Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk". Co ciekawe, jest ona dostępna dla zwiedzających, z parkiem, salą koncertową i wystawami. Odbywają się tu liczne wydarzenia muzyczne i folklorystyczne.
Sanktuarium na Jasnej Górze i sklepienia, dla których warto zadrzeć głowę do góry

Ostatnie trzy miejsca, które warto odwiedzić w województwie śląskim należą do zabudowy sakralnej.
Tę kategorię rozpoczyna Sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie. Bezdyskusyjnie jest to miejsce wyjątkowe, uznawane za duchową stolicę Polski, gdzie historia i wiara splatają się w jedno.
Jego sercem jest słynny obraz Czarnej Madonny - Matki Bożej Częstochowskiej. Od wieków jest on otoczony legendami i modlitwami wiernych z całego świata. To właśnie ten cudowny wizerunek uczynił Jasną Górę jednym z najważniejszych sanktuariów maryjnych w Europie. Nie tylko wierzący znajdą tu coś dla siebie. Warto wybrać się na spacer po groblach i wałach warownych, przejść przez bramy klasztorne i wejść do barokowej bazyliki. Wnętrza bazyliki oszałamiają freskami i rzeźbami, a kaplica Matki Bożej, z wiecznym płomieniem i rzędami wotów, stanowi coś, co warto zobaczyć bez względu na wiarę.
Przedostatnie miejsce to Sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej, zwane też Panią Ziemi Żywieckiej. To spokojne, pełne duchowości i piękna, wyjątkowe miejsce, które leży około 10 km od Żywca.
Jego historia sięga średniowiecza. Kościół zwraca uwagę masywnymi wieżami i monumentalnością. Jednak to, co przyciąga wzrok znajduje się nad głowami. Bogato zdobione sklepienie, to istna feeria barw i pokaz szczegółowości artystów.
Podobnie zachwycimy się w Kościele św. Jakuba w Lubszy. Tam widowiskowe malowidła są niemal hipnotyzujące. Zostały one wykonane w różnych stylach i przedstawiają sceny biblijne, wizerunki świętych oraz bogatą ornamentykę. Są one ważnym elementem dziedzictwa kulturowego i artystycznego kościoła.