Sprawdziłem, czy wyjazd z niemowlakiem do Energylandii ma sens. To mnie zdziwiło

Jestem młodym rodzicem, który wychodzi z założenia, że pojawienie się dziecka nie oznacza z założenia wywrócenia do góry nogami wszelkich form spędzania wolnego czasu. Daliśmy radę z wakacyjnym zwiedzaniem, zdobywamy z Małą kolejne schroniska, no więc nadszedł czas na Energylandię. Paradoksalnie to właśnie tej najkrótszej wycieczki z Krakowa obawiałem się najbardziej. Czy słusznie?

Energylandia oferuje sporo atrakcji już dla najmłodszych
Energylandia oferuje sporo atrakcji już dla najmłodszychEnergylandiamateriały prasowe

W Zatorze byliśmy już wiele razy. Za każdym razem jednak bez dziecka. Naturalne ograniczenia wynikające z ciąży mojej partnerki sprawiły, że najdłuższą część pobytów w Energylandii spędzaliśmy w strefie Water Park. Relaks wokół basenów z czystą wodą, masą leżaków i wiklinowych parasoli w otoczeniu palm jest tam naprawdę przyjemny. Znaczna rozbudowa strefy sprawiła, że to miejsce w czasie dobrej pogody (niestety na razie tylko wtedy, choć w planach jest m.in. kryty aquapark i budowa czterogwiazdkowego hotelu tematycznego) nie ustępuje niczym podhalańskim i słowackim termom.

Jest co robić! Dynamiczny rozrost strefy wodnej w Energylandii

Na Water Park Energylandii składają się bowiem obecnie 36 zjeżdżalni wodnych, podgrzewane baseny, ogromny, wodny plac zabaw - Funky Monkey, strefa relaksu oraz szereg punktów gastronomicznych, w których rzeczywiście bywa drogo. Na tym aspekcie nie będę się jednak przesadnie skupiał. Jeśli nie chcemy płacić na miejscu, to do Energylandii bez problemu wejdziemy ze swoim prowiantem. Ceny, także wody, są restauracyjne, dlatego jeśli nie chcemy wydawać dodatkowych pieniędzy uzupełnienie zapasów o ten produkt jest dobrym pomysłem.

No dobrze, ale do sedna. Czy wyjazd z niemowlakiem to dobry pomysł? Patrząc na to, jaką frajdę miała nasza Julka w wodzie mogę śmiało powiedzieć, że jak najbardziej. Również w tej strefie ze spokojem można pobawić się z maluchami, w których znajdziemy liczne atrakcje, niewielkie zjeżdżalnie i kolorowe tryskające wodą zabawki odpowiednie dla najmłodszych. Oczywiście - nie bez przyczyny - Energylandia słynie z atrakcji dla nieco większych maluchów. Z córką mogliśmy skorzystać jedynie z niewielkiego ułamka z nich, co oczywiście nie jest wynikiem specyfiki parku, a urokiem wieku niemowlęcego. Zdziwiło mnie jednak to, że natłok kolorowych figurek, tematyczne akcenty i wręcz ciepła woda okraszały uśmiechem nawet najmniejsze buzie w parku, a córka - pływając w specjalnej oponce czy chowając się przed słońcem pod namiotem - stwarzała przez ten dzień pozory najgrzeczniejszego dziecka świata.

Ogromny plus za czystość! To dobre miejsce dla dziecka

Ogromny plus przyznać mogę także za czystość na terenie parku. Toalety czy przestrzenie przy brzegu wody sprzątane są tu niemal nieustannie. Na terenie parku znajdują się też pokoje rodzica z niezbędnym wyposażeniem, dzięki któremu jedzenie bez problemu podgrzejemy, a zmęczone dziecko utulimy do snu w zupełnej ciszy.

Water Park Energylandia zajął 1. miejsce w rankingu Interhome, który wybrał najlepiej oceniane kompleksy w Europie i ta ocena jest w pełni zrozumiała. Czy warto wybrać się tu jednak z takim maluchem? Jeśli chcecie przede wszystkim skorzystać z atrakcji w pozostałej części parku i macie okazję zostawić z kimś swoje dziecko to tak zróbcie, a do Energylandii pojedźcie sami. Jeśli pozostaniecie w strefie wodnej to z wszystkich atrakcji (oczywiście na zmianę) skorzystacie bez problemu. Musicie jednak oszacować, czy kwota 199 zł od osoby (małe dziecko wchodzi za symboliczną złotówkę) jest adekwatna. Być może dla osób z maluchami, którzy mieszkają niedaleko Zatoru najlepszą opcją okaże się postawienie na bilety sezonowe, które umożliwiają nielimitowane wejścia w danym okresie.

A może warto odrobinę poczekać?

Jadąc do Energylandii z dzieckiem po raz pierwszy, musicie być świadomi, że zdecydowanie więcej atrakcji znajdziemy dla dzieci powyżej 2. roku życia. W parku jest ich 25, a ponadto maluchy mogą korzystać z wielu animacji i przedstawień, jakie odbywają się w różnych miejscach w parku. Stety, niestety po każdym takim wyjeździe dziecko powie wam, że chce tu wrócić. A Energylandia ewidentnie ma coś w sobie, co pozwala przyciągnąć także tych nieco starszych.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas