Afryka dzika i gorące flamenco
Nowe trendy w urządzaniu wnętrz zachęcają do wykorzystywania linii giętej i zaokrągleń w meblach. Afryka kolonialna i styl flamenco oraz japoński minimalizm i styl zen nadal są na topie.
Do historii przechodzą granity, luksfery i łukowate linie.
Wystrój wnętrz, podobnie jak ubrania, podlega modzie. Sprawdziliśmy co jest na topie w urządzaniu mieszkania, a co już passé. - Największym hitem designerskim jest wygięta półka. Na topie są też pikowane przeszycia, naturalne wykończenia: skóra, sklejka, papier - mówi Justyna Smolec, szefowa stylistów magazynu "Dobre Wnętrze".
Szklana pogoda
Nowe tendencje wkroczyły do łazienek. Często w nowych domach łazienki to już nie małe pomieszczenia, ale salony kąpielowe. Jest tu miejsce na postawienie fotela czy szezlongu, na którym można odpocząć. Często wnętrze kabiny prysznicowej to zwykły beton, jedynie zabezpieczony przed zamoknięciem. - Odchodzi się od układania płytek w łazience.
Są tylko tam, gdzie to jest naprawdę niezbędne. Za to miejsca przeznaczone do kąpieli ocieplamy obrazami, czarno-białymi fotografiami i kwiatami, tak by przypominały pokój czy salon, a nie łazienkę - wyjaśnia Justyna Smolec. Nowym trendem jest też łączenie łazienki z sypialnią. W kuchni nadal królują drewno, stal i szkło, ale granitowe blaty odchodzą do lamusa. Teraz dominują blaty z konglomeratu, czyli zmielonego kamienia. - Hitem są blaty stalowe, szklane albo wykończone drewnem, ale raczej nie kamieniem - podkreśla Smolec.
Zdaniem projektantów wnętrz bardzo modne jest szkło, choć skończyła się moda na luksfery, czyli szklane pustaki. W latach 60. i 70. kojarzyły się one głównie ze szklanymi ścianami klatek schodowych czy ściankami w toaletach.
Innego zdania jest Małgorzata Rogicka, architekt pracująca przy realizacji programów TV. - Kiedyś luksfery były tylko "mleczne" i miały jednolitą fakturę. Nadal uznaniem cieszą się pustaki szklane o ostrych barwach i zróżnicowanych fakturach - twierdzi. Wykonuje się z nich dekoracyjne ścianki, których podstawowym zadaniem jest doświetlenie pomieszczenia, na przykład łazienki czy holu.
W stylu zen
Zdaniem Smolec największe faux pas to źle dobrane połączenia kolorystyczne, ściany po łuku, zaokrąglone przegrody i pawlacze. Wiele stylów wraca w nowej wersji, więc warto wyłapać te niuanse. - Liczą się detale, na przykład odcień żółci w obrębie jednego koloru albo grubość barwnych pasków - uważa szefowa stylistów "Dobrego Wnętrza". Bo w modnym wnętrzu coraz bardziej liczy się kolor.
- Odpowiedni może wydłużyć lub skrócić wnętrze, wydobyć jakiś jego fragment, czy być elementem dekoracyjnym - uważa Justyna Smolec. W kolorystyce wnętrz i ścian są dwie tendencje. Jedna to improwizacje kolonialne w spokojnych, bezpiecznych kolorach: bielach, brązach, czerniach. Druga to odważne połączenia w stylu flamenco, np. różu, pomarańczu, żółci czy czerni z czerwienią.
- Te dwa style, materiały naturalne plus spokojne oraz żywe kolory i sztuczne materiały są niezależnie od siebie modne - uważa Smolec. Zdaniem projektantów niezależnie od mody zawsze warto zainwestować w meble, które są klasyką designu. Urządzając dom, warto udać się w egzotyczna podróż. Tam najłatwiej zaopatrzyć się w oryginalne afrykańskie detale. - Moda na styl kolonialny nigdy nie mija - mówi stylistka.
Joanna Rokicka
Odwiedź też dział wnętrza
Tekst pochodzi z gazety