Brzydki zapach kompostownika w ogrodzie. Kilkoma składnikami eliminuję nieprzyjemną woń
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Pierwsze tygodnie jesieni przypomniały już o nadchodzącej aurze deszczowej. Wietrzne i mokre dni, przeplatające się ze słonecznymi, to jasny sygnał, by bez zwłoki zabrać się za porządki w ogrodzie. Czas i uwagę w pierwszej kolejności poświęcamy roślinom i uprawom, ale nie warto także zapominać o kompostowniku. Jeśli przechodząc koło niego, mamy ochotę zatkać nos, oznacza to, że coś poszło nie tak. Jak szybko pozbyć się smrodu psującego się kompostu? Podpowiadamy.
Spis treści:
Dlaczego kompost śmierdzi?
Użytkownicy Rodzinnych Ogródków Działkowych są zobowiązani do umieszczenia kompostownika w obrębie dzierżawionej działki. Z takiego rozwiązania coraz chętniej korzystają także właściciele domów prywatnych, a także posiadacze choćby najmniejszej przestrzeni zielonej przy mieszkaniu. To prosty sposób do zaoszczędzenia sporych sum pieniędzy, gdyż wiele miast oferuje ich posiadaczom preferencyjne warunki wywozu śmieci. Jedni uważają, że to tylko dodatkowe miejsce na odpadki, drudzy w ten sposób pozyskują najlepszej jakości nawóz, wspomagający wzrost uprawianych roślin.
Prawidłowo utrzymany kompostownik nie powinien wydzielać nieprzyjemnego zapachu. Zdarza się jednak, że czasami dobiegająca z niego woń przestaje nam się podobać. Dlaczego tak się dzieje? Brzydki aromat kompostu najczęściej spowodowany jest deficytem tlenu w pryzmie. Mikroorganizmy zajmujące się rozkładaniem odpadów organicznych potrzebują go do życia. Brak powietrza sprawia, że zaczynają powoli wymierać, a co za tym idzie - psuć się i śmierdzieć. Odór bierze się także z niewłaściwej mieszanki odpadków w kompostowniku. Obecność mięsa, nabiału, olejów czy innych produktów pochodzenia zwierzęcego wraz z upływem czasu zacznie wywoływać niepożądane wrażenia węchowe.
Jak pozbyć się smrodu z kompostownika?
Doświadczeni ogrodnicy podkreślają, że nie ma jednego skutecznego sposobu, który całkowicie uwolniłby nas od brzydkiego zapachu kompostownika. Musielibyśmy wyeliminować pojemnik lub założyć go od początku. Nie warto jednak tracić miesięcy, a nawet lat ciężkiej pracy i pozbywać się cennej zawartości. Wystarczy jedynie wpłynąć na poprawę warunków wewnątrz pryzmy. Pamiętajmy, że wiąże się to z czasem, poświęceniem uwagi oraz regularnym kontrolowaniem samego procesu kompostowania. Specjaliści wskazują kilka kroków, które usprawnią to zadanie. Na liście znalazły się m.in.:
- przykrywanie zbyt mokrego kompostownika;
- przerzucanie i nakłuwanie stosu odpadów;
- zapewnienie cyrkulacji powietrza poprzez zrobienie otworów w ścianach;
- inwestycja w aktywatory kompostu, obfitujące w specjalne mikroorganizmy;
- zadbanie o właściwą ilość materiałów azotowych, w tym resztek warzyw i owoców;
- warstwowanie odpadów i przekładanie ich np. szyszkami, patykami, suchymi liśćmi.
Kompost o zapachu zgniłych jajek lub amoniaku
Jesień to czas intensywnych prac w ogrodzie i przygotowywania roślin do nadchodzącej zimy. Częste wizyty w przydomowej przestrzeni powinny być przyjemne, ale nie zawsze takie są. Ma to związek z charakterystycznym zapachem unoszącym się znad kompostownika. Taki aromat to najczęściej wina złego napowietrzenia kompostu, a także mało szczelnego zabezpieczenia przed warunkami pogodowymi. Woń, której nie da się pomylić z niczym innym, wynika z beztlenowych procesów rozkładu oraz obecności specyficznych bakterii.
Charakterystycznie ostry i gryzący w nos zapach amoniaku to jasny sygnał, że w kompoście nagromadziło się zbyt dużo azotu. Nadmiar gazu w resztkach przyczynia się do powstawania nieprawidłowych procesów beztlenowych. Z czym się to wiąże? Umieszczona w pojemniku lub wyznaczonym miejscu materia organiczna nie rozłoży się prawidłowo. Najczęściej ma to związek ze zbyt dużą porcją zieleniny. Rozwiązaniem problemu będzie dodatnie materii obfitującej w węgiel, np. słomy lub trocin.
Sprawdź również: