Czyste mieszkanie bez bakterii i kurzu
Sprawdź, co zrobić, by po sprzątaniu mieszkanie nie tylko lśniło i pachniało czystością, lecz także, by nie było w nim niezdrowych zanieczyszczeń.
W mieszkaniu większość z nas spędza przynajmniej połowę każdego dnia. Dlatego warto zadbać, by otoczenie to sprzyjało naszemu zdrowiu. Warto regularnie pozbywać się wszystkiego, co może nam szkodzić, czyli przede wszystkim kurzu, wilgoci, bakterii i toksyn.
W tych miejscach gromadzi się najwięcej bakterii
Włączniki światła i klamki: Dotykamy ich przynajmniej kilkanaście razy dziennie. Dlatego trzeba raz w tygodniu dokładnie oczyścić. A zaraz po wejściu do domu umyć ręce.
Pilot do telewizora: Czy wiesz, że na jego powierzchni jest zwykle 10 razy więcej bakterii niż na desce klozetowej? Najlepiej czyścić go sprejem antybakteryjnym do rąk.
Klawiatura laptopa: Z badań wynika, że ta, której regularnie nie myjemy (trzeba to robić raz na tydzień), może być siedliskiem blisko 10 milionów bakterii.
Uwaga, amoniak!
Kupując płyny do czyszczenia, staraj się wybierać te ekologiczne np. zawierające ocet i kwas cytrynowy. Jeśli korzystasz ze środka z amoniakiem, koniecznie rób to przy otwartym oknie. Substancja podrażnia drogi oddechowe. Jeśli często ją wdychamy (nawet w niewielkich ilościach), możemy się nabawić choroby płuc.
Jak wygrać walkę z kurzem
Kurz domowy to potencjalne źródło problemów ze zdrowiem. Mogą się w nim znaleźć nie tylko groźne dla alergików roztocza, ale także bakterie oraz zarodniki grzybów. Przebywając w mieszkaniu, miewasz napady kaszlu albo wciąż zatkany nos, a objawy te ustępują, gdy wychodzisz na dwór? Przyczyną niemal na pewno jest kurz.
Odkurzasz regularnie, ale objawy się utrzymują? Czasem drobinki kurzu pozostają w pomieszczeniu nawet po sprzątaniu. Pomocne będzie wycieranie go na mokro i częste płukanie używanej ściereczki. A także odkurzacz z dobrym system filtrującym (np. HEPA), który nie pozwala drobinkom kurzu wydostawać się z wydmuchiwanym powietrzem.
Rośliny usuną toksyny
Jeśli chcesz w domu oddychać czystym powietrzem, powinnaś nie tylko regularnie wietrzyć mieszkanie (nawet późną jesienią i zimą należy otworzyć okna przynajmniej dwa razy dziennie na kilka minut), ale także ustawić w nim kilka roślin doniczkowych. W średniej wielkości mieszkaniu wystarczy 4-5 sztuk. To szczególnie ważne, jeśli mieszkasz w dużym mieście, bo tu powietrze jest zwykle dużo bardziej zanieczyszczone niż w małej miejscowości czy na wsi.
Rośliny nie tylko pochłaniają dwutlenek węgla (który my wydychamy) i wydalają tlen (którym oddychamy). Przy okazji w pewnym stopniu oczyszczają powietrze z toksyn i substancji chemicznych. Jakie rośliny radzą sobie z tym najlepiej? Specjaliści polecają: filodendrony, draceny, bluszcz pospolity, nefrolepis wyniosły, daktylowce, gerbery oraz palmę bambusową.
Na co zwracać uwagę, gdy w domu jest dziecko
Do prania używajmy łagodnych środków, które nie wywołują alergii ani podrażnień. Detergent przeznaczony nie tylko do prania pieluszek i dziecięcych ubranek, ale także do wszystkich innych tkanin, z którymi dziecko się styka, powinien zawierać naturalne mydło.
Używając takiego środka, niwelujemy, a przynajmniej znacznie ograniczamy ryzyko podrażnień dziecięcej skóry. Żeby ją dodatkowo zabezpieczyć, nie możemy zapominać o stosowaniu równie łagodnych środków higienicznych - płynów do kąpieli i szamponów. Po myciu dziecka jego skórę trzeba starannie wytrzeć, a następnie natłuścić odpowiednim środkiem.