Długowieczna oranżeria
Myśląc o budowie ogrodu zimowego rzadko bierzemy pod uwagę szczegóły techniczne. Kierując się niską ceną, powierzamy wykonanie projektu przypadkowemu architektowi, a budowę obiektu - ekipie z ogłoszenia. Może się jednak tak zdarzyć, że okazyjnie tania oferta konstrukcji w przyszłości sprawi kłopoty.
Radosław Klepko, Product Manager Reynaers Polska, zwraca uwagę na kilka podstawowych elementów konstrukcji, które - niepoprawnie zaprojektowane - z pewnością przysporzą nam kłopotów po kilkunastu miesiącach użytkowania. Do najważniejszych należą: fundament, izolacja przeciwwodna w warstwie posadczej, założenia wytrzymałościowe konstrukcji, źle dostosowany pakiet szkła zespolonego, brak podparcia dachu w części frontowej oraz brak przekładek termicznych.
Zacznijmy od podstaw(y) - podłoże i fundament
Jednym z newralgicznych elementów konstrukcji ogrodu zimowego jest odpowiednio trwałe podłoże oraz fundament - zbrojony i zaizolowany termicznie i przeciwwodnie (na specjalnej folii polietylenowej, warunkującej szczelność połączenia). Najlepiej, jeśli fundament zostanie zaprojektowany i wykonany jeszcze w trakcie budowy domu.
Od podłoża zaś zależy, czy fundament przeniesie bez odkształceń lub pękania obciążenie wynikające z posadowienia szklanej konstrukcji oraz ewentualne obciążenia wiatrem i śniegiem. Jeżeli konstrukcja fundamentu będzie zbyt słaba, z pewnością - pod obciążeniem ogrodu zimowego - w pewnym momencie pęknie.
Bardzo często w wyniku takich pęknięć zmienia się także geometria konstrukcji, co skutkuje powstawaniem przecieków (rozszczelnień i nieszczelności). Także jeżeli naprężenia w konstrukcji będą duże, może dojść do pęknięcia tafli szkła na dachu. W takim przypadku możemy być zmuszeni nawet do rozebrania i powtórnego, poprawnego złożenia konstrukcji aluminiowej, co wiąże się ze znacznymi kosztami.
Kolejna ważna rzecz to zaprojektowanie miejsca odprowadzania wody opadowej, np. za pomocą ozdobnych rynien systemowych i maskowanych w specjalnych tubach rur spustowych. Woda deszczowa odprowadzana jest poza dach i nie spływa po szklanych ścianach. Uszczelki znajdują się na krokwiach, rynnie, profilu kalenicowym i na styku ogrodu z murem. Dodatkowo niektóre połączenia wypełnione są specjalistyczną rozprężną taśmą, co zapewnia wysoką odporność na przenikanie wody.
Fundament natomiast powinien wystawać co najmniej 15 cm nad ziemię, aby krople deszczu odbijające się od podłoża nie zachlapywały ścian ogrodu, a woda przenikająca do profilu konstrukcji mogła z niego swobodnie wypływać. Można także rozsypać wokół zewnętrznych ścian ogrodu kamyki lub żwir, które rozproszą upadające na nie krople deszczu, znacznie eliminując problem zabrudzenia konstrukcji.
Śnieg na dachu
Założenia wytrzymałościowe projektu powinny zawierać kalkulację uwzględniającą strefy opadów śniegu i wiatru oraz obciążenie szkłem. Konstrukcja ogrodu zimowego musi być zaprojektowana tak, żeby nie zaszkodził jej ciężar zalegającego śniegu lub podmuchy wiatru. Nie może też ulegać rozszczelnieniu, co grozi zwłaszcza w miejscu połączenia ścian ogrodu zimowego z budynkiem.
Dach powinien więc mieć odpowiednie pochylenie (10 - 45 stopni), umożliwiające swobodne zsuwanie się śniegu. Żeby przedstawić bardziej atrakcyjną ofertę niektórzy wykonawcy świadomie zaniżają wskaźniki wytrzymałościowe, np. dobierając tańsze, mniej wytrzymałe elementy konstrukcji, które po kilku latach użytkowania będzie trzeba z pewnością wymienić.
Szkło w drobny mak Pakiet szkła przeznaczonego na konstrukcję dachową powinien składać się ze szkła bezpiecznego (klejonego) oraz hartowanego. Tzw. szkło zespolone składa się z szyby hartowanej oraz klejonej. Takie szkło w przypadku rozbicia nie rozpryskuje się na ostre kawałki, tylko utrzymuje w swojej ramie. Z kolei profile nośne muszą być zamontowane tak, by nie poddawały się wichurom. Niestety wielu wykonawców, chcąc przedstawić niższą ofertę cenową, na przeszklenia dachowe stosuje zwykłe szkło zespolone, a nie takie, które - w przypadku pęknięcia - chroni przed zranieniem osoby pod nim przebywające. Każda szyba zespolona stosowana na dach powinna składać się z tafli hartowanej (górna szyba pakietu zespolonego) oraz laminowanej, klejonej (dolna szyba pakietu zespolonego).
Innym sposobem na nieuczciwe obniżenie kosztów budowy ogrodu zimowego jest zastosowanie zbyt dużych rozpiętości dachów bez podparcia w części frontowej. Takie rozwiązanie będzie skutkowało dużymi odkształceniami profili rynny i nieprawidłowym funkcjonowaniem wielu elementów ogrodu zimowego, np. drzwi przesuwnych zlokalizowanych właśnie pod tą rynną - drzwi będą się zakleszczać.
Efekt marznących nóg
Wymiana powietrza jest podstawą funkcjonowania każdego pomieszczenia, zwłaszcza ogrodu zimowego zbudowanego ze szkła. Dla przedstawienia atrakcyjniejszej cenowo oferty, projektanci ogrodów zimowych nie uwzględniają możliwości wentylacji i przewietrzania.
Może się również zdarzyć, że w naszej oranżerii zostanie zastosowany grawitacyjny system wentylacji: nawiewniki tuż nad podłogą oraz wywietrzniki pod zadaszeniem, co może skutkować tzw. efektem "marznących nóg". Dlatego Radosław Klepko poleca odwrócenie cyklu wentylacji poprzez podawanie powietrza do wewnątrz z góry, a odprowadzanie poprzez wywietrzniki umieszczone w dolnej części konstrukcji. Dzięki takiemu przepływowi polepsza się komfort użytkowania oraz unika się tego nieprzyjemnego efektu.
Zamarznięte szyby
Ostatnim, ale równie istotnym elementem konstrukcji ogrodu zimowego, na który trzeba zwrócić baczniejszą uwagę jest odpowiednio dobrany system profili aluminiowych. Jeśli wykonawca zastosuje systemy profili bez przekładki termicznej, będzie to skutkowało przemarzaniem całej konstrukcji i skraplaniem się pary wodnej na szybach - a w efekcie - jej zamarzaniem. Jednym z rozwiązań może być szeroka, termoizolowana rynna oraz krokwie o różnej wytrzymałości z elementem nośnym skierowanym na zewnątrz ogrodu zimowego.
Przed decyzją o budowie ogrodu zimowego warto więc zastanowić się, jakie będzie jego przeznaczenie. Sprawdzona firma wykonawcza, mająca doświadczenie w projektowaniu i budowie ogrodów zimowych z pewnością uchroni nas przed negatywnymi konsekwencjami źle użytych materiałów.