Gotuję, nie marnuję!

Polacy wyrzucają rocznie 9 mln ton żywności... Miesięcznie rodzina pozbywa się jedzenia za 200 zł*! Można jednak to zmienić, stosując się do kilku ważnych zasad gospodarności.

Zaplanuj, co kupisz i co ugotujesz
Zaplanuj, co kupisz i co ugotujesz123RF/PICSEL

Dlaczego wyrzucamy? Po pierwsze, robimy zbyt duże zakupy, bez listy i bez planu. Po drugie, nie wiemy, co zrobić z resztką twarożku, pianą z białek czy zwiędniętą sałatą. Czyli tym, co zostało nam z obiadu czy ze śniadania. Po trzecie, zapominamy o terminach przydatności do spożycia i źle przechowujemy żywność. Czas to zmienić!

Zaplanuj menu i zakupy, żeby nie robić zapasów

Planuj menu i listę zakupów: Choć wydaje się to banalne - rób listy zakupów. Niby każdy z nas wie i często stara się je robić, praktyka jednak wygląda inaczej. Jeśli już ją zrobimy, niekoniecznie jej się trzymamy... Zacznij od sprawdzenia, które ze składników są w domu. Dopiero potem twórz listę i menu na kilka dni. Dzięki temu w sklepie zaoszczędzisz czas, bo nie będziesz się zastanawiać, i kupisz tylko to, co potrzebne i w takiej ilości, która faktycznie zostanie wykorzystana. Nie trzymając się listy  zakupów, często kupujemy coś, co było w promocji, ulegamy pokusie.

Nie wyrzucaj jedzenia, spróbuj je przetworzyć
Nie wyrzucaj jedzenia, spróbuj je przetworzyć123RF/PICSEL

Ogranicz, czyli nie kupuj na zapas: W kuchennych szafkach warto mieć bazę, która pozwoli zawsze coś ugotować. Niech to będą: kasza (1 kg), opakowanie makaronu, mąki, 1-2 puszki pomidorów, przyprawy, cukier, strączki... Ale przechowywanie 2 kg mąki, 2 rodzajów makaronu czy ryżu nie ma sensu. Nie zdążysz ich wykorzystać, minie termin spożycia i wyrzucisz... Dlatego raz na 2-3 tygodnie zrób przegląd tego, co masz, i uzupełnij - ale tylko tym, czego brakuje!

Przetwarzaj: Nie zawsze wykorzystujemy wszystko w 100 proc. Ale to nie oznacza, że trzeba wyrzucić zwiędłą marchewkę... Dlatego zamrażaj, susz, pasteryzuj. Piecz, rób dżemy, warzywne chipsy...

Rada: Raz na 2-3 tygodnie rób przegląd produktów i te, których termin przydatności do spożycia się kończy, zbierz razem i zjedzcie je najpierw.

Dobrze przechowuj, by się nie psuło

Warzywa: w lodówce, bez folii trzymaj sałatę, szpinak, seler naciowy, koperek, natkę; w cieniu, w koszyku lub woreczku, w temperaturze pokojowej - pomidory, ogórki, ziemniaki, marchewkę.

Owoce: egzotyczne świetnie będą się czuły na słonecznym parapecie, nasze gruszki czy jabłka mogą stać dalej, na stole w kuchni, w koszyku;

Chleb: owinięty papierową serwetką w chlebaku nie spleśnieje; w lodówce szybko czerstwieje;

Produkty sypkie i przyprawy: w szczelnych pudełkach, bez dostępu do wilgoci;

Oleje i oliwy: w temp. 6-7 st., w ciemnym miejscu.

Rada: W lodówce układaj produkty luźno, żeby był dostęp powietrza, nie jeden na drugim. W zamrażarce zaś ciasno. Urządzenie będzie lepiej chłodzić!

Wykorzystuj, co zostaje, do ostatniego okruszka

Brownie z bananami

W garnku rozpuść 2 tabliczki czekolady połamane na kawałki i 150 g masła. Zdejmij z palnika, przestudź. 3/4 szklanki cukru wymieszaj z 2 jajkami. Niepełne 2 szklanki mąki przesiej z płaską łyżeczką sody. Wsyp do jajek. 2-3 banany rozgnieć widelcem. Mąkę z jajkami wlej do ostudzonej czekolady i masła. Dobrze wymieszaj. Dodaj banany, połącz z ciastem. Przelej do formy (okrągłej lub o wym. 18x24 cm), wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w 175 st. pół godziny.

Wodzianka

Kilka kromek chleba pokrój w drobną kostkę. Masło rozgrzej na patelni. Wrzuć kawałki pieczywa i na małym ogniu podsmażaj do czasu, aż się zrumienią i nabiorą chrupkości. Zagotuj w garnku 1 i 1/2 litra wody. Dodaj 2-3 starte ząbki czosnku, 3-4 liście laurowe i kilka ziaren ziela. Dopraw solą i pieprzem. Gotuj 5 minut. Na talerzu ułóż gorące grzanki i zalej zupą. Posyp obficie natką i startym serem. Jeśli chcesz wykorzystać mięso, dodaj je razem z czosnkiem do wrzącej wody i ugotuj do miękkości. Możesz też wrzucić pokrojoną w kostkę szynkę.

Grzanki cynamonowe możesz podać ze świeżymi owocami
Grzanki cynamonowe możesz podać ze świeżymi owocami123RF/PICSEL

Grzanki cynamonowe

Łyżeczkę cukru wymieszaj z cynamonem. Umyj jajko i wbij do miski. Dodaj 4 łyżki mleka i wymieszaj tak, by jajko całkowicie się rozbiło i oba składniki dobrze się połączyły. Na patelni rozgrzej masło lub oliwę. Bułkę pokrój na kromki. Każdą maczaj w rozbitym jajku, delikatnie usuń nadmiar płynu. Smaż po 2 minuty z każdej strony. Gorące oprósz cynamonem z cukrem.

Bezy ze śmietaną

Ubij białka na sztywną pianę, dodaj szczyptę soli. Pod koniec ubijania, powoli dodawaj 100 g cukru, ubijaj nadal na wolniejszych obrotach, do czasu, aż cukier nie będzie wyczuwalny. Do lśniącej masy dodaj łyżeczkę mąki ziemniaczanej i łyżeczkę soku z cytryny. Wmieszaj składniki do białek, tak by wszystkie dobrze się połączyły. Nakładaj masę łyżką na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, tworząc kopce. Zachowaj odległość między nimi! Blachę wstaw do piekarnika nagrzanego do 150 st., piecz 5 minut, obniż temperaturę do 110 st. Susz jeszcze przez godzinę. Wyłącz piekarnik, uchyl drzwiczki i zostaw tak bezy. Przed podaniem ubij śmietanę. Nakładaj na każdą, dekoruj owocami i konfiturą.

Resztki mogą być pyszne!

Wino: Pozostałości wina zamroź w woreczkach lub foremkach na lód. Później przydadzą się do duszonych potraw czy sosów.

Owoce i warzywa: Pokrój na kawałki, wrzucić do blendera, dodaj wodę, jogurt lub mleko i coś zielonego (szpinak, jarmuż, pietruszkę). I masz pyszny, zdrowy koktajl, a jedzenie przeznaczone na straty odzyskało wartość! Zostało kilka zwiędłych marchewek, pietruszka i por? Upiecz je, skrop oliwą i posyp ziołami - aromatyczne chipsy zastąpią niezdrowe przegryzki. Z warzyw i owoców zrobisz też pyszne placuszki. Idealne do tego będą marchewki, jabłka, cukinia, dynia... Dodasz odrobiną mąki, jajko, przyprawisz i gotowe!

Mięso z obiadu: Zblenduj je, dodaj trochę masełka, przypraw do smaku. Idealne do smarowania pieczywa! Możesz też zrobić na kolację tartę z tego, co zostało po obiedzie: resztki warzyw, mięsa (także ryby) ułóż na cieście i zalej masą śmietanowo-jajeczną. Będzie smacznie.

Agnieszka Bartnikowska

Nasz ekspert: Sylwia Majcher, blogerka kulinarna, autorka książki "Gotuję, nie marnuję"

* Raport na zlecenie Federacji Banków Żywności 2017

Olivia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas