Jak hodować ostróżki - królowe letnich rabat
W ukwieconych ogrodach górują teraz okazałe ostróżki. Warto ozdabiać nimi swój ogród!
Kąpiel w słońcu
Ich strzeliste łodygi wyglądają jak czekające na turniej rycerskie kopie. Pojedyncze kwiaty kształtem przypominają ostrogi, będące w średniowiecznej Europie oznaką stanu rycerskiego. Dlatego w wielu krajach rośliny te nazywane są rycerskimi ostrogami lub ostróżkami.
Ostróżki uwielbiają ciepło, znajdź dla nich skąpaną w słońcu rabatę.
Zaskakujące barwy
Ostróżki kwitną całą gamą rzadko spotykanych w ogrodzie odcieni niebieskiego: błękitem, szafirem, ultramaryną, fioletem.
Można je też spotkać w innych nietypowych zestawieniach kolorystycznych, np. białe z ciemnym, niemal czarnym środkiem, albo w niebiesko-różowe paski.
Aby ostróżki miały pięknie wybarwione kwiaty, potrzebują gleby żyznej, bogatej w substancje organiczne, stale lekko wilgotnej. Raz na dwa tygodnie nawoź je nawozem naturalnym.
Imponujący bukiet
Te barwne kwiaty doskonale nadają się do letnich bukietów, bo po ścięciu utrzymują świeżość nawet do tygodnia. Postoją jeszcze dłużej, jeśli przy każdej zmianie wody w wazonie odrobinę przytniemy końcówki łodyg.
Aby podkreślić urodę bukietu, ostróżki warto połączyć z zielonymi liśćmi, np. peonii albo łubinu. Kwiatostany można również ususzyć, wieszając łodygami do góry, a później wykorzystać do zrobienia suchego bukietu (nie powinny stracić koloru) albo na pachnące potpourri.
Ciężkie kwiatostany ostróżek mogą przeważyć i przewrócić wazon, dlatego dla obciążenia go, na dno włóż kilka kamieni – będzie stabilniejszy.
Ochrona delikatnych łodyg
Wysokie łodygi ostróżek są bardzo kruche, dobrze jest zabezpieczyć je przed złamaniem. Można użyć do tego gotowych podpór z obręczą okalającą całą roślinę. Trzeba jednak zwrócić uwagę, żeby podpora sięgała ponad połowę wysokości ostróżki, inaczej nie spełni swego zadania.
Najbardziej okazałe rośliny (łodygi niekiedy dochodzą nawet do 2 m wysokości!), warto podeprzeć – każdy pęd osobno. Przywiąż go np. do cienkich, ale mocnych bambusowych palików.
***Zobacz także***
***
#POMAGAMINTERIA
Pięć rodzin, pięć dni i piętnaście wymagających treningów. Obóz Muay Thai, którego pierwsza edycja odbyła się w zeszłym roku, jest szansą dla młodzieży w spektrum autyzmu na poznanie smaku zdrowej rywalizacji, wygranej, a czasem także porażki. Jak mówią organizatorzy: "To, że nasi podopieczni nie utrzymują kontaktu wzrokowego z rozmówcą, nie znaczy, że nie mają nic do powiedzenia. Sport uczy nas szacunku do siebie i każdego rywala. Jeśli tego nie zrozumiesz, oddalasz się od mety". Organizacja tegorocznej edycji wciąż stoi pod znakiem zapytania, jednak dzięki ludziom dobrej woli szanse na wyjazd z każdym dniem rosną. I ty możesz pomóc! Sprawdź szczegóły!