Jak oszczędzać na emeryturę?

W jesieni życia nie chcesz się martwić o to, jak związać koniec z końcem? O swoje przyszłe dochody musisz zadbać już dziś. Dowiedz się, jak to zrobić.

Jeśli będąc na emeryturze nie chcemy żyć w nędzy, musimy zacząć oszczędzać
Jeśli będąc na emeryturze nie chcemy żyć w nędzy, musimy zacząć oszczędzać123RF/PICSEL

Jeszcze dwa lata temu eksperci twierdzili, że emerytura z podstawowych filarów (ZUS i OFE) będzie równa mniej więcej połowie ostatniego wynagrodzenia. Z najnowszych szacunków wynika jednak, że będzie to jedynie około 30 proc. ostatniej pensji. Jeśli więc będąc na emeryturze, nie chcemy żyć w nędzy, musimy zacząć oszczędzać. A jak to robić? Mamy kilka możliwości.

Indywidualne konta emerytalne

Możemy wybierać między indywidualnymi kontami emerytalnymi (IKE) i indywidualnymi kontami zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). A także oszczędzać na jednym i drugim. Pieniądze wpłacamy na nasz osobisty rachunek – prowadzony przez bank, fundusz inwestycyjny, biuro maklerskie lub towarzystwo ubezpieczeń.

Oprocentowanie pieniędzy zebranych na takich kontach to 3-6 proc. w skali rocznej. W IKE oszczędności są zwolnione z 19-procentowego podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki), ale pod warunkiem że będziemy na tym koncie oszczędzać do skończenia 60 lat. Natomiast wpłaty na IKZE uprawniają do skorzystania z ulgi podatkowej w bieżącym, rocznym rozliczeniu podatkowym: od tego, co zaoszczędzimy nie musimy płacić podatku.

Kapitał z konta IKZE będzie można wypłacić po ukończeniu 65 lat. Niestety, na konta emerytalne nie możemy wpłacać tyle, ile nam się podoba, ustalone są roczne limity. W przypadku IKE w tym roku limit ten wynosi 11139 zł, natomiast w IKZE jest to 4231,20 zł.

Plusy: korzyści podatkowe (uniknięcie podatku dochodowego w przypadku IKZE lub podatku Belki w przypadku IKE), możliwość wcześniejszego skorzystania z pieniędzy (wcześniejsza wypłata oznacza jednak utratę ulg podatkowych).

Minusy: Ograniczone kwoty, które można gromadzić na koncie emerytalnym.

Polisy emerytalne

Innym sposobem, by zagwarantować sobie bezpieczną przyszłość, jest udział w programie emerytalnym, który łączy inwestowanie z ochroną ubezpieczeniową. Programy takie oferują zazwyczaj towarzystwa ubezpieczeniowe.

Osoba przystępująca do programu zobowiązuje się przez określony czas (kilka, kilkanaście lat) regularnie wpłacać pieniądze, które następnie są inwestowane. Możemy zdecydować się na różne sposoby inwestowania. Pierwsza możliwość to wybór gwarantowanego zysku na poziomie 3-5 proc. Możesz też podpisać umowę bez takiej gwarancji, ale z możliwością osiągnięcia dużo większego zysku. Ryzyko polega na tym, że w takim przypadku możesz zarówno zarobić, jak i ponieść straty.

Dzięki ochronie ubezpieczeniowej w razie śmierci właściciela pieniądze zgromadzone na jego polisie zostaną przekazane osobie wskazanej w umowie (osoba ta nie zapłaci podatku od spadków i darowizn). Ubezpieczony mo że również liczyć na odszkodowanie w razie nieszczęśliwego wypadku lub ciężkiej choroby. Plusy: mobilizacja do systematycznego oszczędzania, ochrona ubezpieczeniowa. Minusy: wcześniejsza wypłata pieniędzy wiąże się ze stratą.

Programy pracownicze

Do pracowniczych programów emerytalnych (PPE) nie można zapisać się indywidualnie, przystępują do nich zakłady pracy w imieniu swoich pracowników. Umowy mogą być podpisane z funduszem emerytalnym albo towarzystwem ubezpieczeniowym. W pierwszym przypadku PPE służy jedynie oszczędzaniu na emeryturę. W drugim umowa gwarantuje nam odszkodowanie w razie śmierci czy wypadku.

Pracodawca opłaca za pracownika składkę, w zależności od umowy, albo potrąca ją z pensji lub przeznacza na to pieniądze z pracowniczego funduszu emerytalnego (fundusz taki może, lecz nie musi funkcjonować w firmie). Wysokość składki jest również określona w umowie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, jednak nie może być wyższa niż 7 proc. wynagrodzenia.

Jeśli pracownik zmienia zakład pracy, pieniądze zdeponowane w programie może przenieść na swoje Indywidualne Konto Emerytalne albo do innego PPE (jeśli w nowym miejscu pracy taki program działa). Zgromadzone środki wypłacane są po osiągnięciu wieku 55 lub 60 lat (w zależności od programu) na wniosek pracownika lub automatycznie po osiągnięciu przez niego 70. roku życia.

W razie śmierci pieniądze otrzymuje osoba wskazana w umowie (wypłata z PPE jest zwolniona z podatku od spadków i darowizn). Plusy: od emerytury wypłacanej z PPE nie płaci się podatku. Minusy: PPE funkcjonuje tylko w dużych zakładach pracy.

Czy warto inwestować w złoto?

Gromadząc kapitał na przyszłą emeryturę, nie musimy zdawać się na banki albo towarzystwa ubezpieczeniowe. Można zainwestować np. w złoto, licząc na to, że w długim terminie jego wartość wzrośnie. Taka inwestycja uznawana jest za jedną z najpewniejszych. Wiele jednak zależy od te go, kiedy złoto kupimy.

Warto to robić, gdy cena nie jest zbyt wysoka. Wartość tego kruszca rośnie w niespokojnych czasach (np. w okresie wojny, kryzysu), a spada, gdy na świecie panuje spokój. I właśnie wtedy najkorzystniej jest złoto kupować.

Bernard Waszczyk - analityk rynków finansowych, Open Finance

Ile powinniśmy odkładać?

Żeby po przejściu na emeryturę mieć dochody zbliżone do wysokości ostatniej pensji, trzeba odkładać nie mniej niż 10-15 proc. zarobków netto. Jak długo będziemy musieli oszczędzać, żeby osiągnąć zamierzony cel?

Załóżmy, że 30-letnia kobieta, pracująca od ośmiu lat, zarabia ok. 2700 zł netto. Za 30 lat emerytura, którą dostanie z ZUS-u, wyniesie około 50 proc. ostatniej pensji, czyli ok. 1350 zł. Żeby po zakończeniu pracy nadal mieć dochód na poziomie 2700 zł, kobieta powinna zacząć oszczędzać już dziś.

Odkładana kwota musi wynosić ok. 380 zł miesięcznie, czyli niecałe 15 proc. pensji netto (w obliczeniach uwzględniono średni roczny wzrost wynagrodzenia, średni wzrost cen oraz średnią roczną stopę z inwestycji w wysokości 4 proc.). Jeśli ta sama kobieta z rozpoczęciem oszczędzania zaczeka do swoich 40. urodzin, aby uzbierać kwotę pozwalającą jej utrzymać przedemerytalny poziom życia, będzie musiała odkładać znacznie więcej – ok. 720 zł miesięcznie.

Tekst: Ewelina Listowska.

Olivia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas