Jak podlewać rośliny zimą, żeby nie zwiędły i nie zgubiły liści?

Często zdarza się tak, że rośliny zimą tracą swoją kondycję. Wszystko przez wzgląd na fakt, że mają utrudniony dostęp do promieni słonecznych, a w pomieszczeniach jest albo za gorąco, albo za zimno. Do tego dochodzi problem z wilgotnością powietrza, co szybko sprawia, że rośliny mogą więdnąć i tracić liście. Aby temu zapobiec, wystarczy odpowiednio dawkować wodę: wtedy nasze okazy będą w pełnej krasie. Jak podlewać rośliny zimą? Przekonajmy się.

Rośliny w domu nie mają łatwego życia - szczególnie zimą
Rośliny w domu nie mają łatwego życia - szczególnie zimą123RF/PICSEL

Jak często podlewać rośliny?

Jak często podlewać rośliny zimą? To pytanie często wraca jak bumerang, kiedy za oknem pojawia się szaruga i ujemne temperatury. Szczególnie w tym czasie problematyczne może być podlewanie. Niestety, trzeba je dostosować do panujących w mieszkaniu warunków. Z reguły, kiedy spada temperatura wewnątrz pomieszczeń, rośliny wody potrzebują mniej. Jednak centralne ogrzewanie może sprawić, że będą wymagały większej dawki wilgoci: nie tylko wewnątrz doniczek, ale także zraszania i nawilżania powietrza.

Jeśli mieliśmy stały interwał podlewania roślin, zimą trzeba zrewidować ich potrzeby. Doniczkę należy nawadniać dopiero wtedy, kiedy podłoże będzie suche. W takich przypadkach dobrze jest trzymać się zasady, że lepiej rośliny przesuszyć, niż zalać.

Czym grozi zalanie rośliny? Jeśli za często podlewamy rośliny zimą, to w doniczce gromadzi się wilgoć, co sprzyja najpierw osłabieniu roślin i ich korzeni, a następnie ich gniciu i rozprzestrzenianiu się chorób grzybowych.

Co zamiast podlewania?

Wiadomo już, że podlewanie musi być dostosowane do warunków panujących w pomieszczeniu. Niestety, okazy znajdujące się w pobliżu parapetu, pod którym umieszczony jest kaloryfer, mogą tracić na atrakcyjności. Bliska obecność źródeł ciepła znacząco wpływa na ich kondycję: to właśnie wtedy widać, że liście żółkną i odpadają. Co może być ratunkiem? Albo przeniesienie roślin w inne miejsce, albo podniesienie poziomu wilgotności. W pierwszym przypadku problemem może być znalezienie odpowiedniej ekspozycji: na tyle jasnej, aby rośliny mogło się tam prawidłowo rozwijać.

Łatwiej zimą podnieść poziom wilgotności. Można to zrobić na kilka sposobów. Jednym z najskuteczniejszych jest zakup nawilżaczy powietrza, które w szybki sposób poprawią jakość powietrza w pomieszczeniu. Oczywiście, można również nabyć osłonki zakładane na kaloryfer, które wypełnia się wodą - ta pod wpływem ciepła paruje. Jeśli nie stać nas na zakup odpowiednich akcesoriów można poradzić sobie w inny sposób. Wystarczy doniczki z roślinami ustawić na tackach wypełnionych kamieniami i wodą.

Najefektowniejsze jednak jest częstsze zraszanie, ale i podczas tego - wydawać się może - łatwego zabiegu, należy zachować ostrożność. Trzeba skierować mgiełkę wody tak, aby nie gromadziła się w rozetach liściowych i załamaniach, ponieważ mogą sprzyjać rozwojowi patogenów. Oczywiście, trzeba uważać na okazy, które zimą kwitną: np. grudniki, cyklameny czy storczyki. Krople wody mogą zlepiać ich płatki i powodować, że szybciej odpadną.

Nie tylko woda do podlewania roślin zimą!

Regularne zraszanie może pomóc przetrwać roślinom trudny okres
Regularne zraszanie może pomóc przetrwać roślinom trudny okres123RF/PICSEL

W opinii wielu osób podlewanie wodą w zupełności wystarczy do nawadniania roślin zimą. Nawet jeśli hołdujemy takiemu rozwiązaniu, to warto mieć na uwadze jej jakość. Zwykłą kranówkę warto przefiltrować, a jeśli nie mamy ku temu sposobności, warto ją odstawić, by zawarty w niej chlor się ulotnił.

Oczywiście, prócz niej można sięgnąć po inne, domowe odżywki, które pomogą poprawić kondycję domowych okazów? Na co zwrócić uwagę? Dobrym rozwiązaniem jest użycie ostudzonej wody po gotujących się warzywach, np. na sałatkę albo ziemniaków do obiadu. Ich użycie jest możliwe, ale tylko pod warunkiem, że nie użyto do gotowania soli. Można również sięgnąć po wodę z akwarium, napary z kawy lub herbaty (dla roślin kwasolubnych) oraz wodę ze skorupkami po jajkach (dla roślin wapniolubnych).

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas