Jakich roślin nie wolno sadzić obok pomidorów?
Krzewy pomidorowe to dość wymagające uwagi rośliny. Jeśli nie zapewnimy im odpowiednich warunków, możemy mieć pretensje tylko do siebie, że plony są marne albo w ogóle ich nie ma. Aby zapewnić sobie urodzaj, wcale nie trzeba się natrudzić, ponieważ gwarantem jest dostarczenie wody oraz solidnej dawki promieni słonecznych. Niestety, nawet wtedy, coś może pokrzyżować nasze plany. Wystarczy, że pomidory zostaną zaatakowane przez choroby albo zniszczą je szkodniki. Ogrodowe katastrofy mogą być spowodowane przez nieodpowiednie sąsiedztwo na grządce. Dlatego sprawdźmy, czego nie wolno sadzić obok pomidorów, a jakie towarzystwo się im przysłuży.
Spis treści:
Co jest ważne, aby pomidory obrodziły?
Jeśli komuś wydaje się, że pomidory należą do gatunków całkowicie bezproblemowych, to jest w błędzie. Oczywiście, kluczem jest zapewnienie - jak już zostało wspomniane - odpowiedniej dawki promieni słonecznych i wody. Oprócz tego, potrzebują odpowiedniego nawożenia, czyli dozowania pierwiastków, które nie tylko wspierają prawidłowy rozwój krzaczków, ale także chronią roślinę przed chorobami i atakami szkodników. Nawet, jeśli uda nam się sprostać wymaganiom uprawowym pomidorów, to po jakimś czasie mogą albo błyskawicznie zmarnieć, albo wcale nie zacząć owocować, co tylko nas rozczaruje. Okazuje się, że przyczyną problemu mogą być - paradoksalnie - nie zaniedbania, ale sąsiedztwo innych roślin. Niektóre z nich mogą nie tylko przyciągać szkodniki, które zdziesiątkują nasze pomidory, ale także mogą konkurować na grządkach. Sprawdźmy, czego nie sadzić przy pomidorach.
Najgorsze towarzystwo dla pomidorów
Czego nie wolno sadzić obok pomidorów? Przede wszystkim nie służą im rośliny, które zaliczane są do tego samego gatunku, czyli psiankowatych. Często na grządkach zasadzone są - obok pomidorów - ziemniaki, papryka i bakłażan. Skoro wszystkie te rośliny należą do tej samej grupy, to dlaczego jest to towarzystwo niechciane? Przede wszystkim ze względu na fakt, że wraz ze wzrostem i dojrzewaniem, zaczną ze sobą bardzo silnie konkurować i "podkradać" z gleby cenne substancje odżywcze, a - jak wiadomo - ich brak osłabia znacząco roślinę. Poza tym istnieje również ryzyko masowego występowania chorób grzybiczych, jak i pasożytniczych, które mogą rozprzestrzeniać się w błyskawicznym tempie.
Ale to niejedyne towarzystwo, które może być zagrożeniem dla obecnych na działce pomidorów. Okazuje się, że - nie tylko na talerzu - połączenie tych warzyw z ogórkami nie jest najlepsze. Dlaczego? Choć ogórki nie będą zabierać obecnych w glebie składników odżywczych, to rosnące obok pomidorów bujne łodygi mogą rozrosnąć się w taki sposób, że będą podkradały wodę oraz cenne promienie słoneczne, bez których obie rośliny w ogóle na grządkach sobie nie poradzą.
Czy jeszcze coś może zagrażać naszym pomidorom? Wszystkie rośliny pnące, takie jak dynie oraz groszek, mogą swoimi bujnymi łodygami w krótkim czasie zniszczyć pokrój pomidorowych krzaczków.
Pomidory: Sąsiedzi na schwał!
Skoro potrafimy bez problemu wymienić złe sąsiedztwo dla pomidorów, to czas poznać rośliny, które przysłużą się kondycji pomidorów. Do takich towarzyszy należą mięta, czosnek, bazylia, pietruszka oraz szparagi. Dlaczego? Wszystko przez fakt, że wszystkie z wymienionych roślin są bardzo aromatyczne, dlatego ich intensywny zapach będzie zaporą nie do przejścia dla większości szkodników plądrujących nasze uprawy.
Warto też umieścić wśród pomidorów warzywa liściowe, takie jak sałata bądź szpinak. Dlaczego? Nie dość, że maksymalnie wykorzystamy miejsce na grządkach, to jeszcze warzywa te zapewnią zacienienie, co pomoże zatrzymać wodę w glebie i przyczynić się do rozwoju obu roślin.
Polecamy także: