Jakie są skutki używania urządzeń elektrycznych w domu?
Urządzenia elektryczne otaczają nas z każdej strony. W pracy większość z nas siedzi przed komputerami i monitorami, w domu oglądamy telewizję, w kuchni włączamy kuchenkę mikrofalową, a komunikujemy się dzięki smartfonom. Wszystkie te urządzenia łączy jedno: emitują promieniowanie elektromagnetyczne. Pozornie na jego temat mamy szeroką wiedzę, jednak czy wiemy, jak nasz organizm na nie reaguje? Czy urządzenia elektryczne są groźne dla zdrowia? Czy mamy się czego bać? Przekonajmy się.
Co emituje promieniowanie elektromagnetyczne?
Promieniowanie elektromagnetyczne otacza nas zewsząd. W domu, miejscu pracy i szkole – jesteśmy narażeni na jego działanie do tego stopnia, że obecnie mówi się o zjawisku "smogu elektromagnetycznego". Co go emituje? Wszelkie urządzenia elektryczne. W pierwszej kolejności nasuwają się wszelkie te, które są owiane złą sławą: telewizory, komputery i smartfony. Trzeba wiedzieć, że fale elektromagnetyczne wytwarzają wszystkie sprzęty wykorzystujące prąd i dodatkowo np. przewody elektryczne.
Wpływ promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie
Urządzenia elektryczne mogą emitować promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości niskiej i wysokiej. Domowe sprzęty, maszyny przemysłowe, transformatory, linie energetyczne są źródłem niskiego natężenia. Natomiast wysokie jest wytwarzane przez urządzenia telekomunikacyjne: stacje nadawcze, nadajniki, anteny oraz telefony przewodowe i bezprzewodowe. Czy działanie fal ma wpływ na organizm człowieka? Oczywiście, że tak. Tkanki i komórki żywe są swoistym rezonansem dla fal oraz mogą je absorbować. Podczas przyjmowania takiej energii może dochodzić do zmian komórek: fizycznych i chemicznych, które mogą prowadzić do zmian chorobowych.
Badania dotyczące wpływu fal elektromagnetycznych
Działanie fal elektromagnetycznych nie jest do końca poznane. Oczywiście, na świecie istnieją ośrodki, które zajmują się wnikliwą analizą problemu. Jednak w Polsce jest to temat tabu. Francuscy naukowcy np. zaalarmowali społeczeństwo i zalecają, aby dzieci poniżej 12. roku życia, nie korzystały np. z telefonów komórkowych. Prowadzone badania pokazywały wpływ działania smartfonów na komórki pomidora. Okazało się, że po 10 minutach od ekspozycji warzywa na telefon, komórki wytwarzały kalmodulinę – substancję, która powstaje w razie zagrożenia. Szacuje się, że organizm ludzki może działać podobnie, jedynie czas działania urządzeń musi być zdecydowanie dłuższy.
Czy jesteśmy bezpieczni?
Nie ma jednoznacznych badań, które bezpośrednio wiążą działanie fal elektromagnetycznych z powstawaniem groźnych chorób cywilizacyjnych. Jednak Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem, która pracuje przy Światowej Organizacji Zdrowia klasyfikuje fale o natężeniu niskim i wysokim jako potencjalnie wywołujące choroby nowotworowe. Mimo że jesteśmy otoczeni urządzeniami zewsząd, trudno się przed nimi uchronić na co dzień. Nie ma co wpadać w panikę – racjonalne korzystanie z dobrodziejstw techniki, może zminimalizować przypuszczalne zagrożenia.
Jak możemy uchronić się w domu?
Na działanie fal elektromagnetycznych szczególnie narażone są nasze dzieci. Wychowanie gromadki pociech to dla rodziców nie lada wyzwanie – urządzenia elektryczne znacząco mogą pomóc. Zastanówmy się, czy małe brzdące muszą codziennie oglądać bajki przed telewizorem albo grać na tablecie albo smartfonie. Pamiętajmy, by zbyt dużo techniki nie znajdowało się w sypialni dzieci. A co możemy zrobić dla siebie? Starajmy korzystać z urządzeń jak najmniej – szczególnie z tych, które emitują wysoką częstotliwość fal. Zrezygnujmy z radia, telewizji i telefonu z sypialni. Dajmy odpocząć organizmowi, by mógł się szybko i skutecznie zregenerować.