Kobiety nagminnie popełniają ten błąd. Problem tylko narasta
Zrogowaciały naskórek na stopach, suchość skóry, podrażnienia i pieczenie to problem, z którym, szczególnie po zimie, boryka się wiele osób. Najprostszym rozwiązaniem wydaje się użycie pumeksu i mechaniczne usunięcie zrogowaceń, ale podolodzy ostrzegają przed tym rozwiązaniem. Jeszcze gorszym pomysłem jest użycie modnych, złuszczających skarpet!
Spis treści:
Powody zrogowacenia skóry na stopach
Główne przyczyny pojawiania się zrogowaceń na stopach to:
- brak właściwej pielęgnacji i nawilżenia skóry na stopach
- częste chodzenie w butach na obcasie lub butach z wąskim noskiem
- chodzenie po piasku i w morskiej słonej wodzie, która mocno wysusza skórę
- choroby układu krążenia
- cukrzyca
WAŻNE: Niewłaściwa pielęgnacja stóp może doprowadzić do nawarstwiania się martwego naskórka, który z czasem zmienia się w modzele. Modzele, czyli kremowo-żółte narosty grudkowate na stopie, mogą wywołać bolesny stan zapalny. Wymagają więc szybkiego leczenia.
Jak usunąć twardą skórę na stopach?
Aby usunąć twardą skórę na stopach, musimy zadbać o właściwe jej nawilżenie, zmniejszyć suchość i zrogowacenia. W tym celu warto regularnie moczyć stopy przez kilkanaście minut w ciepłej wodzie z olejkami natłuszczającymi, a zmiękczony naskórek usuwać następnie za pomocą peelingu. Po takim zabiegu należy użyć mocno nawilżającego kremu do stóp - wiele z nich zawiera dodatkowo odkażające i antybakteryjne składniki, które pomogą zachować higienę i zapobiegną nieprzyjemnemu zapachowi.
W jaki sposób najczęściej robimy krzywdę swoim stopom?
Mniejszym zaufaniem specjalistów cieszą się takie narzędzia jak tarki, pumeksy i frezarki. Należy stosować je bardzo ostrożnie, ponieważ zbyt częste mechaniczne usuwanie naskórka przyspiesza proces jego narastania. Właściwa pielęgnacja stóp powinna polegać więc na mocnym, regularnym nawilżaniu skóry.
- Nadmierne, zbyt częste i intensywne złuszczanie warstwy rogowej, powoduje, że skóra na stopach reaguje obronnie, w związku z czym wytwarza więcej zrogowaciałego naskórka. Problem grubej skóry na stopach staje się przez to bardziej doskwierający. Skóra w tym miejscu ma tendencję również do nadmiernego wysychania, a co za tym idzie - do pękania, co prowadzi do dolegliwości bólowych - tłumaczy mgr Dagmara Nowak-Barańska, założycielka i kosmetolog krakowskiej kliniki medycyny estetycznej i kosmetologii Beauty Lounge Daga Nowak.
Najważniejsze błędy przy pielęgnacji stóp. Uważaj na modne "skarpetki"
Chcąc szybko pozbyć się zrogowaciałego naskórka większość z nas sięga po mechaniczne narzędzia do stóp, takie jak tarki czy pumeksy. Gorącym hitem są również domowe frezarki elektryczne, ale używając ich w sposób nieumiejętny, możemy sobie zaszkodzić.
- Poprzez nieumiejętne i nadmierne ścieranie naskórka, powodujemy rozwarstwianie warstwy rogowej, przez co skóra zaczyna produkować jeszcze więcej warstwy rogowej, której chcemy się przecież pozbywać - tłumaczy ekspertka.
Nienajlepszym wyborem są także modne skarpetki złuszczające, które przy użyciu peelingu chemicznego z kwasami AHA i BHA rozpuszczają warstwę rogową naskórka, również zdrowego. - Dlatego też bardzo często po takim złuszczaniu powstaje problem w postaci ran, które mogą się zagoić, choć równie dobrze w miejscach tych może dochodzić do nadkażeń bakteryjnych czy nadmiernego rogowacenia - dodaje Daga Nowak.
Pumeks? Lepiej z nim uważać
Specjalistka ostrzega także przed pumeksami. Jeśli stosujemy je raz w tygodniu, to nie wyrządzą nam one oczywiście większej krzywdy, ale używane zbyt często, wysuszają skórę stóp, pogłębiając tylko problem.
Co zrobić, gdy już wyrządziłyśmy sobie krzywdę nieumiejętną pielęgnacją stóp? Po pierwsze, nawilżać! Zniszczona skóra potrzebuje właściwej pielęgnacji, która pozwoli odbudować naskórek.
W tym przypadku stawiamy na produkty typu maści, np. zawierające w składzie witaminy A, B czy ceramidy i lipidy, lecz również z niewielkimi zawartościami kwasu mlekowego czy mocznika, celem zmiękczenia skóry i doprowadzenia do jej prawidłowego nawilżenia. Trzeba w takich sytuacjach uzbroić się również w cierpliwość, ponieważ regeneracja zajmuje z reguły sporo czasu
- tłumaczy ekspertka.