Lasy pełne śmieci: To groźne dla nas wszystkich
Wyrzucanie śmieci w lesie jest karalne - sprawca może zapłacić od 500 do pięciu tysięcy zł. Mimo to śmiecimy na potęgę, niszcząc przyrodę, szkodząc sobie samym...
Puszki po piwie, butelki po wódce, plastikowe butelki i torebki, opakowania po fast foodach... - wylicza pan Marek, leśnik pracujący w Puszczy Kozienickiej. - Najwięcej śmieci jest przy drogach publicznych i zjazdach w las. Nie dość, że wygląda to obrzydliwie, szpeci krajobraz, ale i zagraża zwierzętom! - mówi zdenerwowany. - Powstają też większe, dzikie wysypiska, gdzie ktoś przywozi gruz, wiadra po zaprawach, rozbite muszle klozetowe, stare opony, pralki i lodówki. Do takich szpetnych widoków przyzwyczailiśmy się do tego stopnia, że nikogo już nie dziwią. Poza strażnikami leśnymi mało kto na nie reaguje. Tymczasem, jak podkreślają leśnicy, za granicą, w takich krajach jak Austria, Niemcy czy Szwajcaria, w lasach jest czysto, a problemu nie ma.
Brak poczucia wspólnoty
Zdaniem pana Grzegorza, pracownika Lasów Państwowych w Pionkach, część śmieci pochodzi ze wsi, które sąsiadują z lasem. - Przed świętami właściciele sprzątają dom i obejście, a to, co jest im zbędne, wywożą Żukiem lub furmanką na dzikie wyspisko - mówi leśnik. - Sądzę, że jest to głęboko zakorzenione w ludzkiej świadomości: jeśli coś nam przeszkadza i usuniemy to z pola widzenia, ta kłopotliwa rzecz przestaje dla nas istnieć. I zyskują podwójnie: pozbywają się tego, co zbędne i nie płacą ani złotówki za wywiezienie śmieci. Przyczyną jest też egoizm i brak poczucia wspólnoty: "Ten las nie jest mój, więc nie muszę o niego dbać. Mogę w nim robić, co mi się podoba. I nikt mi nic za to nie zrobi, nie ukarze". Podczas akcji "Sprzątanie świata" pan Grzegorz zaprowadził grupę uczniów na nielegalne wysypisko na skraju lasu. - Jeden z chłopców znalazł worek z makulaturą - opowiada. - Krzyknął do mnie: "Proszę pana, tu są moje stare zeszyty!" Okazało się, że śmieci wyrzucili tam jego rodzice, mieszkańcy pobliskiej wsi.
Ukryte kamery i mandaty
Jak walczyć z zaśmiecaniem lasów? Ekolodzy pokładają duże nadzieje w obowiązującej od ubiegłego roku tzw. ustawie śmieciowej, zgodnie z którą odpowiedzialność za wywóz odpadów przejęły gminy, a każda rodzina musi za to płacić. Na ile to pomoże, pokaże czas. ale nawet jeżeli sprawcom takich wykroczeń rzeczywiście przestanie się to opłacać, bo nic nie zaoszczędzą na wywózce odpadów do lasu, pozostaje do rozwiązania problem firm i osób wywożących tam np. odpady budowlane oraz bezmyślnych turystów, śmiecących wszędzie dookoła. Leśnicy wraz ze szkołami prowadzą akcje edukacyjne wśród dzieci i młodzieży. Mówią: "W nich cała nadzieja!", cieszą się, że młodzi ludzie są bardziej wrażliwi na problem ochrony środowiska i troszczą się o nasze wspólne dobro, jakim są polskie lasy. Na sprawców wykroczeń w lesie straż leśna ma też "mocniejsze" sposoby: ukrytą kamerę i... łapanie na gorącym uczynku. Pan Marek, leśnik z Puszczy Kozienickiej, w ramach pokuty każe im wysprzątać teren w promieniu 100 m. Jeśli odmówią, dostaną mandat lub wezwanie do sądu.
Cezary Kubaszewski
Jak zachowywać się w lesie: poradnik dla każdego
1. Las to miejsce, w którym jesteś gościem. Jeśli jedziesz do lasu na piknik, nie zostawiaj tam swoich śmieci. Przecież twoi goście też nie podrzucają śmieci tobie.
2. Podczas pobytu w lesie obserwuj, co się dzieje dookoła. Reaguj, jeżeli ktoś śmieci lub powoduje zagrożenie przeciwpożarowe. Zwracaj takim osobom uwagę.
3. W przypadku braku reakcji lub zagrożenia ze strony osób popełniających wykroczenia w lesie dzwoń na policję pod numerr 997 lub pod numer alarmowy 112. Warto też zorientować się, jakie są telefony do nadleśnictwa i straży leśnej w twojej okolicy i mieć je pod ręką.
Chcesz pomóc bardziej? Przydadzą ci się adresy internetowe: www.lasy.gov.pl - strona Lasów Państwowych, zawiera m.in. aktualne informacje o ochronie lasu; www.naszaziemia.pl - strona Fundacji Nasza Ziemia. Znajdziesz tu m.in. wiadomości na temat akcji "Sprzątanie świata" oraz poradnik "Turysto! Szanuj środowisko".