Niedyskretne pytania koleżanek z pracy

Kiedy koleżanka wypytuje cię o sprawy osobiste, czujesz się niezręcznie. Nie masz ochoty na zwierzenia. Jak skutecznie i taktownie obronić się przed jej wścibstwem?

Kiedy koleżanka wypytuje cię o sprawy osobiste, czujesz się niezręcznie.
Kiedy koleżanka wypytuje cię o sprawy osobiste, czujesz się niezręcznie.ThetaXstock

Uważaj, w miejscu pracy zbytnia otwartość może przynieść ci kłopoty! Gdy ktoś zadaje ci krępujące pytanie, często wystarczy wymijająca odpowiedź, obrócenie pytania w żart, by ciekawska osoba przestała drążyć temat. Oto pytania, z którymi możesz się spotkać najczęściej. Sprawdź, co zrobić, by zręcznie wymigać się od odpowiedzi.

Ile ty właściwie zarabiasz

Dociekliwa koleżanka od dawna robi podejścia, by poznać wysokość twojej pensji. Choć korci cię, by w rewanżu też dowiedzieć się, ile zarabia, nie ulegaj pokusie rozmowy na ten temat. Zastanów się nad przyczynami jej ciekawości. Pół biedy, jeśli chce uciąć sobie pogawędkę i wspólnie ponarzekać na niskie zarobki. Niewykluczone jednak, że rewelacją podzieli się z innymi albo ma zamiar iść do szefa po podwyżkę i szuka argumentów, by go do niej przekonać. Lepiej pilnuj swoich interesów. Szef może pomyśleć, że buntujesz koleżanki i za niedyskrecję w przyszłości odmówi ci podwyżki.

Jak wybrnąć: Jeśli nie chcesz wypaść na nieżyczliwą, zasłoń się tajemnicą umowy. Powiedz, że wysokość pensji zobowiązałaś się zachować tylko dla siebie. Daj do zrozumienia, że nie tyle robisz z tego sekret, co po prostu nie wolno ci o tym rozmawiać. Jeśli koleżanka nie będzie odpuszczać, zapytaj: "Ty nie miałaś tego zastrzeżonego w umowie? Dziwne." Jeśli pytania dotyczą zarobków twojego męża, sprawa jest równie prosta. Wytłumacz, że miałby ci za złe, gdybyś rozmawiała na ten temat z kimkolwiek obcym.

Ciągle sama? Kiedy ślub?

Wielu osobom wydaje się, że wiedzą lepiej, jak powinno wyglądać twoje życie. Nie wszyscy akceptują fakt, że nie poddajesz się konwenansom. Jeśli jesteś singielką, możesz usłyszeć: "Masz kogoś, czy ciągle sama?" (w domyśle: "biedaczko, nie możesz sobie nikogo znaleźć?"). Podobnie, jeśli trwasz w związku partnerskim niejedną osobę może ciekawić, czemu nie stajesz na ślubnym kobiercu. "Kiedy weźmiecie ślub?" (w domyśle: domyśle: "może on się do tego nie pali?"). Niestety, często nie troska kieruje pytającymi, ale poczucie wyższości lub zazdrość!

Jak wybrnąć: Staraj się nie walczyć z czyimś światopoglądem, ale też nie wikłaj w tłumaczenia. Pokaż, że obecny stan rzeczy nie jest dziełem przypadku, a kwestią twojego wyboru. Możesz powiedzieć: "Na wszystko przyjdzie czas. Jestem nowoczesną kobietą, pasuje mi życie bez zobowiązań".

Masz problemy małżeńskie?

Podpuchnięte oczy sugerują, że masz kłopoty w domu i mimo zimnych kompresów czasem ciężko ukryć ten fakt w pracy. Tak towne osoby mogą zapytać, czy ci jakoś pomóc, ale niezachęcane - nie drążą tematu. Jednak znajdą się i takie, które pod pozorami przychylności będą szukać sensacji.

Najczęściej pytają: "Kłótnia z mężem?" lub "Faceci to dranie, wygadaj się, będzie ci lżej". Pomyśl,czy chcesz zwierzać się ze swoich problemów? Konflikt z mężem przejdzie do historii, ale twoje opowieści pozostaną w pamięci koleżanki na dłużej.

Jak wybrnąć: Podziękować za troskę i powiedzieć, że masz zły dzień, ale poradzisz sobie. Jeśli chcesz zdusić temat w zarodku, możesz zrzucić winę na "wyciskacz łez", który oglądałaś wieczorem albo powiedzieć, że masz uczulenie na tusz do rzęs.

Przytyłaś czy jesteś w ciąży?

Być może ostatnio rzeczywiście przybrałaś nieco na wadze lub niewykluczone, że oczekujesz na zajście w ciążę, ale nic nie usprawiedliwia takiego pytania!

Jak wybrnąć: Reaguj stanowczo. Nie pozwól sobie na osobiste wycieczki. Nie odpowiadaj złośliwością na złośliwość, bo pokażesz, że uwagi koleżanki cię ubodły. Możesz powiedzieć "Kochanie, to wyłącznie moja sprawa" lub "Kocham moje ciało, bo niezależnie od kilogramów jest piękne". Możesz też zbić ją z tropu, reagując przewrotną pochwałą: "Za to ty jak zwykle wyglądasz cudownie".

Ile kosztowała budowa domu?

Choćby koleżanka pytała nie z ciekawości, ale dlatego, że sama zamierza budować dom, zbytnia szczerość zwykle nie popłaca. Łatwo o niezdrowe spekulacje, skąd stać was na budowę domu, skoro zarobki w twojej firmie są niewysokie.

Jak wybrnąć: Najzręczniej jest powiedzieć, że ciężko na poczekaniu wyliczyć, ile kosztuje budowa domu. Wymaga to dokładnych kalkulacji, a ceny materiałów i fachowców cały czas się zmieniają. Poza tym kwestiami finansowymi zajmuje się mąż. Taktyka na "niezorientowaną" powinna pomóc. Zastrzeż jednak, że możesz dać koleżance namiary na wykonawców i hurtownie.

Eliza Koźmińska-Sikora

Świat kobiety
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas